Topik, na którym będzie miło, przyjemnie i normalnie.

nie będę owijać w bawełnę sprawdzam obecności lusi :P

Nie wiem, czy tak normalnie skoro wyraźnie ktoś nas śledzi (patrz pierwszy wpis z godziny 10:51) ;-)

nie ktoś ,tylko sami:P sprawdzałam czy się odwykujesz! mi szef odblokował kafe,ale to co niezakazane mnie już nie pociąga;) no i mam dziś wizytę księdza.

ja też mam:) TAAAK się cieszę :D

Mnie od tego odwyku lekko rozbolała głowa, więc w celach leczniczych zajrzałam na 5 minut. :-)

a ja się nie ciesze z wizyty Nie planuje odwyku planowanego,tylko spontanicznego.;) Lusiu to zostań na dłużej głowa przestanie boleć.

To ja planuję zaplanować planowany, a ewentualnie spontanicznie dojść do wniosku, że już mi się nie chcę wracać No chyba, ze się poświęcę i wrócę, żeby nie było tak łatwo. ;-)

sami w takim razie podziwiam:P

tfu przeczytałam , że się cieszysz:P:P:P w takim razie cię nie podziwiam:P

Ech Ike już sie ucieszylam ze mnie podziwiasz i okazujesz to publicznie.! Niestety pomyliłas się Szukam innego forum ,równie beznadziejnego jak kafe,ale takowych brak:( Weszłam na jakieś samotne matki,wprawdzie po paru minutach poczułam się lepiej(w sensie one mają gorzej),ale stwierdziłam ze pisanie tylko o problemach ---nie napełni mnie optymizmem:D;)

Welcome:) Co słychać w Nowym Roku? I dlaczego jest gorzej niż było?:)

no wiesz sami to zdrada gdzie ci będzie gorzej niż tu:P??? zostań z nami

bo ty jesteś :P:P:P:P:P:P:P

Luśka? Ty jesteś na odwyku?

U Ciebie jest gorzej Ms? U mnie tak samo nie wnikam czy jest dobrze czy żle:)

Mówię (czy raczej piszę) o sytuacji w północnej Oseti, a Wy o czym?:)

" Luśka? Ty jesteś na odwyku?" Z pewnych źródeł wiadomo mi, że tak. poza tym przeciez widać, ze to forum jakby takie jakieś mniej luśkowe, nie? ;-)

my też to chyba oczywiste:P

My --jak zwykle o niczym konkretnym.JUż się zaczęlam martwić ,ze masz gorzej ,ale na szczęscie się pomyliłam :) W Polsce tez nie jest za ciekawie,podwyżki,podwyżki i jeszcze raz PODWYŻKI!

Luśka wytrzyma maksymalnie do czwartku...

A nie wiece, czy paliwo podrożało? Bo ja właśnie dzisiaj kupiłam do pełna.

"Luśka wytrzyma maksymalnie do czwartku..." Całkiem dobry plan, tak do Wielkiego Czwartku.

mieliśmy się dowiedzieć niestety mężowi nie odpalił samochód:)

E tam, Luśka, przecież oboje dobrze wiemy, że chodzi o najbliższy, zwykły czwartek. :)

"W Polsce tez nie jest za ciekawie,podwyżki,podwyżki i jeszcze raz PODWYŻKI!" - ale ja mówiłem o negatywach... ;)

negatywach? czy aktach?

oooo...jak miło....jak przyjemnie....jak spokojnie....aż tu z nagła coś pierdolnie!!!!! :P Dobra już spadam Fajnie tu. Wpadne po następnej wojnie...

Ja nigdy nie mam pojęcia, ile to paliwo kosztuje, co więcej - nigdy nie wiem, ile mam np gotówki. Albo fajne sa takie chwile, kiedy nagle znajduję kilka dych gdzies na półce, w jakimś notesie itp. Tzn. teraz z uwagi na elektronizację coraz rzadziej, ale kiedyś to bardzo często.

Tankowałem wczoraj w stacji, której nie lubię, paliwo było drogie i 95 w cenie 98 Obawiałem się, że nie dojadę do "mojej" stacji :O

No własnie ...na innym forum nie ma takiego rambo:O:D a o negatywach ....więc --dziś nie ma śniegu ;) Podrożeje paliwo do czerwca tego roku,najpierw papierosy.