Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosia2908

historia milosna /

Polecane posty

Gość gosia2908

Pewnie to nudne jak flaki z olejem i pewnie tu same takie tematy, no ale sie wyzale. 2006 roku w grudniu zwiazalam sie z chlopakiem, bylam z nim do maja 2009 roku. Zerwalam z nim ze wzgledu na jego chore kontakty z rodzicami, czulam sie wykorzystywana niekochana i w ogole czulam sie zle. Jednak rozstanie bardzo mnie bolalo, no bo serce nie sluga, ale jakos sie rozsadkiem posuwalam. Moj chlopak bardzo to przezykl do lipca bardzo sie o mnie staral, potem milczelismy do jakiegos pazdziernika, a ja od tego wlasnie momentu dostaje juz szalu, strasznie chce zebysmy sprobowali jeszcze raz, ciagle o nim mysle, no wydaje mi sie, ze ciagle strasznie go kocham. Odezwalam sie do Niego, jednak on nie odpisuje, w ogole mnie olewa nie odzywa sie i ma mnie gdzies. No i sama nie wiem co robic, wiem ze jest sam, a ja bylam jego pierwsza dziewczyna. Wiem ze jedyne co moge zrobic to nie odzywac sie do Niego, zapomniec, albo po prostu czekac co przyniesie los, ale szlag mnie trafia. Nie jestem natretna, odezwalam sie do Niego na imieniny i teraz na Swieta z zyczeniami, ale zagadalam czy moze jakies spotkanie czy cos, no i cisza. Wniosek, baby sa glupie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem czy glupie bo dwa razy do tej samej rzeki sie niewchodzi odeszłaas bo chciałas teraz sama jestes to chcesz powrotu i by padł u twych stóp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia2908
no niech mnie ktos przytuli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia2908
nie no mam powodzenie, ale on byl wyjatkowy, poza tym ja z nim zerwalam bo mialam nadzieje ze cos sie zmieni i zmienilo sie moje podejscie, tzn doceniam to jaki jest i w pelni akceptuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noale chyba za pozno doszłas do tego moze kogos poznasz nie wiesz ja byłam na zaboj zakochana 5 lat i zawsze mowiłam na zawsze razem a nagle bum odesżłam z dnia nadzien i co , wtedy odkryłam szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqrka.
tez mialam podobnioe, zerwalam z chlopakiem po 3 latach a potem bardzo zalowalam, on mnie blagala zebym wrocila ale ja nie chcialam, potem to ja chcialam do niego wrucic ale on juz nie chcial, a teraz jestesmy juz 5 lat po slubie i jestesmy szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia2908
o rany zeby moja historia sie tak samo skonczyla. Tylko to juz tak dlugo trwa, a ja nie wiem co robic, zupelnie :( nie chce byc anchalna, bo to go odstraszy no zupelny kosmos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqrka.
naprawde rozumiem co czujesz, ja bylam w takiej rozsterce ze szok, jak zrozumialam w koncu ze go kocham ze to ten jedyny to on juz sie rozmyslil, a prosil mnie cyba ze 3 miesiace. I dalam se spokoj ale nie moglam zapomniec, wtedy on do mnie przyszedl i powiedzial ze chce byc ze mna bo nie potrafi inaczej, jak ja sie ucieszylam. Wybaczyl mi wszystko, ja jemu i jestesmy teraz ogolnie juz 9 lat razem... boze dziekuje ci ze tak wyszlo... tobie rzycze podobnie, nie narzucaj sie ale po pewnym czasie zapytaj sie go co mysli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość willage girl
tak na marginesie to stwierdzenie "dwa razy sie do tej samej rzeki nie wchodzi" jest juz dawno po terminie znam takie pary co sie rozstali i sa razem i jest fajnie sama jestem w takim zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×