Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobietapewnegomezczyzny

Była narzeczona mojego mężczyzny. jak sie zachowac?

Polecane posty

Gość kobietapewnegomezczyzny

Moj mezczyzna byl z kims 5 lat, ta kobieta byla jego narzeczona. Nie wyszlo im i jest ze mna. dzis moj mezczyzna zadzwonil i powiedzial, ze ONA dzwonila do niego, pytala czy ma kogos, wyczul ze chciala by do niego wrocic. Powiedzial ze musial mi o tym powiedziec, wygadac sie, byc szczery. Ona naal wysyla rodzicom mojego mezczyzny kartki z zyczeniami na swieta. Teraz mieszka 900km od niego, Bo On wyprowadzil sie zeby stracic zupelnie kontakt. Ona ma dziecko z innym i moj mezczyzna (z ktorym nie jest) powiedzial ze nigdy przenigdy nie wrocil by do niej z tego pwoodu. jednak zepsul mu sie nastroj- a tyle razy mi mowil ze ta kobieta juz nic dla niego nie znaczy ze sie wyleczyl z tego uczucia i teraz tylko ja sie licze. A moze tak nie jest skoro ten telefon wywarl na nim takie emocje? powinnam byc zla i zazdrosna?ak powinnam reagować/ udawac juz ze jest ok i zapomniec. ciezko mi dodatkwoo jak powiedzial, ze zepsul mu sie humnor po tym telefonie DLACZEGO>>>>>>>>>>>>>????????? skoro twierdzi ze ta kobieta nic dla niego nie znaczy? co mam myslec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twój męzczyzna przedobrzył sprawę. Chciał być szczery, ale jest to szczerość naiwna i głupia, bo nic dobrego nie wnosi w wasz związek, oprócz wzajemnych podejrzeń. Mógł nie odzywać się, i nie reagować na jej telefon. Było minęło.....i tak ma być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietapewnegomezczyzny
On usunal jej nr,zobaczyl po czasie 5 nieodebranych polaczen, wiec oddzwonil ..i dlatego rozmawiali. fakt, chyba bylo by lepiej gdyby nie mowil mi o tym telefonie,po czasie sam mowil ze zaluje ze mi powiedzial jak to okreslil "szczerosc nie zawsze do konca jest dobra" jak reagowac i sie teraz zachowac w stosunku do niego? mam troche zal, ze nie potrafi jej powiedziec raz a dosadnie TO KONIEC NIE MIEJ NAWET CIENIA NADZIEI..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile upłynęło czasu od ich rozstania i jak długo Wy jesteście razem ? Wydaje mi się, że powinnaś nie przejmować się tym, dopóki sytuacja nie powtórzy się, czyli w razie gdyby Ona znów się odezwała. Tylko teraz Twój facet może się już nie przyznać. Porozmawiaj z Nim, wyjasnijcie sobie wszystko, abys upewniła sie, że to Ty jestes dla niego ważna i że w razie takiej kolejnej sytuacji On powie Ci o tym, a z Byłą zakonczy sprawe. Wyjasnij Mu swoje watpliwosci i niepewność. W końcu masz prawo tak się czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz 5 lat to sporo czasu, zżyli się z sobą, wspomienia, jak się zachować...tak aby jak najszybciej zapomiał, a jak będzie jeszcze miał do byłj migawki, powiedzieć wyraźnie, was dwoje to towarzystwo, ale troje to już tłum, a tłoku nie lubisz i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj głupia krowo, kup patelnię w tesco i się yebnij w ten pusty łeb debilko. Nie masz większych zmartwień to idź gary pozmywać. A teraz pytanie - czy początek mojego postu poprawił Ci humor? Jeśli nie, to czy mam rozumieć, że coś znaczę dla Ciebie? Twój facet popełnił błąd kogoś zakochanego - chciał mówić Ci o wszystkim. Zrób mu awanturę to oduczysz go tego debilnego nawyku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dylemat dziwny
pytasz "powinnam byc zla i zazdrosna?ak powinnam reagować/ udawac juz ze jest ok i zapomniec" a co czujesz? idź za głosem serca i intuicja - jesteś zła? jesteś zazdrosna? jesli tak to mu o tym powiedz, powiedz, że widzisz, jak to na niego wpływa i nie zyczysz sobie jego kontaktów z była i tyle - ona niech się zajmie dzieckiem, on toba a jeśli nic nei czujesz i wszystko gra, to nie udawaj obrazonej, bo po co? pokaż mu, że jesteś pewna jego uczuć, ale pokaż też, że są pewne zasady w związku i on musi ich przestrzegac jesli macie być szczęśliwi - na przykład ma wyrzucić z serca była raz na zawsze, a potem wyrzucic ją z zycia nikomu nie jest miło jak obca laska wydzwania i pokazuje, że jest chętna... możesz z nim pogadac szczerze, upewnić się czemu ma popsuty humor - bo to dziwne, jeśli ona nie robi na nim wrażenia... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze nie powinnas sie tak tym przejmowac, rozumiem Twoj niepokoj, pewnie tez bym sie tak zachowywala, ale naprawde wyglada ze to juz dla niego zamknieta sprawa. w sumie znam taka sytuacje z autopsji, moj chlopak tez byl zareczony, zerwali ze soba, ona ma z innym dziecko, ale jest teraz sama. wiem ze maja kontakt ze soba, sa w dobrych stosunkach. jakies uczucie zazdrosci i niepwnosci jest...ale chyba bezpodstawne.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietapewnegomezczyzny
właśnie,dzieki wszystkim. coz On mowil ze ma marny humor. Powiedzcie mi tylko dlaczego po tym telefonie mu sie zepsul? dlaczego????? powiedzial,zemusial mi powiedziec,bo zle by sie czul,gdybym przyjechala do niego,aon by mowil mi prosto w oczy jak mnie kocha a wiedzial o tym telefonie. Ona nie wiedziala,ze ma kogoś, nie są razem 1,5 roku.My jestesmy razem pol roku.. teraz czuje sie gorsza. jakby miedzy nimi caly czas byla jakas nić,więź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietapewnegomezczyzny
szprota,milo ze ktos ma taka sytuacje jak ja. Wkurza mnie,ze wysyla rodzicom mojego mezczyzny kartki na swieta, ze dzwoni do niego (mowi ze pol roku sie nie odzywala) -akurat od czasu gdy sie poznalismy. poprostu jestem zazdrosna i czuje sie gorsza...bo za duzo wiem,co miedzy nimi bylo...i pewnie lepiej gdybym nie wiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, czy Ty zawsze masz dobry humor? Chorobliwą zazdrością możesz tylko spieprzyć ten związek. Przestań zastanawiać się nad tym co było jeśli nie chcesz, zeby Twój facet zaczął się zastanawiać. I trochę więcej wiary w siebie, my naprawdę nie lubimy zakompleksionych lasek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie sytuacje nie sa latwe, niestety. najgorsze jest to uczucie niepewnosci jak ktos wpieprza ci sie do zwiazku. w sumie masz chyba prawo powiedziec mu ze nie chcialabys zeby sie spotkali, chyba zrozumie, a on przeciez tez ma prawo odmowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"w sumie masz chyba prawo powiedziec mu ze nie chcialabys zeby sie spotkali, chyba zrozumie, a on przeciez tez ma prawo odmowic" - a zgodziłabyś się, żeby Twój facet wybierał Ci znajomych? Związek polega na tym, ze jest się razem, a nie czyjąś własnością. Prawdę mówiąc ja bym nie zrozumiał takiego postulatu. Dlaczego miałby się nie spotkać? Umiesz podać jakieś rozsądne powody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietapewnegomezczyzny
malo stanowczy- masz racje, ale zapewne tez znasz nature kobiet. Ona jak SZPROTA pisze, wpieprza mi sie do zwiazku odradzają stare wspomnienia i uczucia. Ogolnie nie jestem zakompleksiona,ale wiem jak wyglada(widzialam na zdjeciu) poza tym laczy ich 5 lat wspolnych chwil..ta mysl wszystko to sprawia,ze czuje sie tak nie inaczej :/ a sadze,ze 1,5 roku to krotko aby wszystko zaleczyc zreszta sama nie wiem. Szprota- powiem mu otwarcie,ze jesli raz jeszcze zadzwoni to albo powie jej zeby definitywnie stracila nadzieje na powrot i nie wpieprzala sie w nasz zwiazek albo zacznie sie zle dziac bo zadna kobieta tego nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie spokojnie spokojnie
bo na własne życzenie spartolisz sobie związek gdy zaczęłam spotykać się z moim drugim mężem (sama po rozwodzie) to zadziwił mnie i wystraszył opowiedzeniem swojego życia nawet ochłodziłam naszą znajomość i chciałam z niej zrezygnować, byłam też zazdrosna o te kobiet, które "zaliczył" po odejściu żony, która uciekła do kochanka, która miała problemy z alkoholem, dodatkowo wychowywał syna i tego też się obawiałam ale od kilku lat jesteśmy małżeństwem i jestem szczęśliwą mężatką może coś w tym jest, że facet który się wyszaleje jest ok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła jak zawsze
Będzie dobrze zobaczysz ważne że on nie zaproponował jej spotkania po jej telefonie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam: "w sumie masz chyba prawo powiedziec mu ze nie chcialabys zeby sie spotkali" a nie: masz prawo mu zabronic albo zagrozic samobojstwem. sorry ale chyba jesli jest taki problem to powinna mu powiedziec co czuje, ze czulaby sie niepewnie jesli by sie spotykali. nie mowie wcale o wybieraniu znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym bardziej ze chyba byla narzeczona z nadziejami na powrot troche wychodzi poza ramy zwyklego znajomego. szczerze nie wydaje mi sie zeby anwet w spotkaniu bylo cos zlego (choc rozumiem ze sie obawiasz). wazne jest to zeby Twoj chlopak dal jej do zrozumienia ze powrotu nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Szprota- powiem mu otwarcie,ze jesli raz jeszcze zadzwoni to albo powie jej zeby definitywnie stracila nadzieje na powrot i nie wpieprzala sie w nasz zwiazek albo zacznie sie zle dziac bo zadna kobieta tego nie lubi" - Żaden facet nie lubi gdy - kobieta zaczyna strzelać fochy - stawia się sprawy na ostrzu noża. Ufasz mu czy nie? Jeśli ufasz to możesz jedynie powiedzieć, że czujesz się niepewnie i jesteś zazdrosna. POWIEDZIEĆ, nie okazywać. Jeśli mu nie ufasz to rozstań się z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietapewnegomezczyzny
Spokojnie- moze i cos w tym jest,ale i tak wolala bym zeby nie odzywala sie juz ta kobieta z przed lat. Wogole co Ona sobie wyobraza??? ma dziecko z innym, nie sa tyle czasu a Ona ma nadzieje. To Ona chyba sie nie wyszalala. Szprota- ja oczywiscie mu powiem co czuje szczerze i otwarcie, co czuje. Powiem o wszystkim, ze nie zycze sobie jej kontaktu z nim przez pryzmat tego co miedzy nimi bylo. Bo Ona wyraznie chciala by do niego wrocic. Co innego gdyby dzwonila od tak z zyczliwosci,miala kogos i tez byla szczesliwa. ale znam przeciez jej zamiary i checi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietapewnegomezczyzny
mało stanowczy- wiesz, to zazdrosc -ale głęboka zazdrosc- BO WIEM CO ICH LACZYLO, WIEM ZE JEST SENTYMENT, WIEMZE CHCIALA BY WROCIC, WIEM ZE BYLA MIEDZY NIMI OGROMNA WIEZ PRZEZ TE 5 LAT. POPROSTU Z TYM STANEM RZECZY JEST MI ZLE. ALE UFAM MU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało_stanowczy - a kto mówi o wybieraniu znajomych ? Nie mówimy o znajomych, ale o Jego eks, z którą ma wiele wspomnień i która ma nadzieje na ich zejscie się, tak więc Autorka ma prawo czuć się jak się czuje. Jakoś nie wierzę, aby było Ci obojętne, że Twoja kobieta utrzymuje kontakt z Byłym, który chciałby do niej wrócić. Zawsze warto postawić się na miejscu tej drugiej osoby, trochę empatii nie zaszkodzi. Do Autorki - jeżeli facet kocha Ciebie to choćby nie wiem co bedzie przy Tobie. Potrafię sobie wyobrazić Twoją sytuacje, bo mój facet też był kilka lat z inną i też mnie trochę gnębi, ze ma tyle wspomnień, wspólnych wakacji itp. Ale to przeszłość. My kobiety niestety zbyt dużo analizujemy :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietapewnegomezczyzny
miłego dnia życzę- dziękuję za takie zrozumienie. Czuje sie zle,czuje sie gorsza... naprawde. ale ufam mu. Tylko co z tego,mam marny nastroj,.ciagle o tym mysle. Co mam mu powiedziec,jak porozmawiac zeby go nie urazic,nie stawiac sprawy na ostrzu noza ale zeby wiedzial co mysle,ze jestem stanowcza. przeciez tak byc nie moze.. wolala bym chyba zeby nie opowiadal mi o niej,skoro to juz zakonczony dla niego temat. ja jakos nie potrafie mu otwarcie mowic o moich bylych,poprostu wiem ze mogl by byc urazony,albo zazdrosny. i czemu zepsul mu sie nastroj?pewnie odzyly uczucia,lub wspomnienia. Bo jak to wytlumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jakoś nie wierzę, aby było Ci obojętne, że Twoja kobieta utrzymuje kontakt z Byłym, który chciałby do niej wrócić. Zawsze warto postawić się na miejscu tej drugiej osoby, trochę empatii nie zaszkodzi" - no właśnie jest mi obojętne, to problem byłego a nie mój czy mojej partnerki. Co pisałaś o empatii, że tak złośliwie zapytam?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, sądze, że Mój też by tak powiedział, że popsuło mu to nastrój. Nie musi to wcale oznaczać jakichś podtekstów, jeżeli Ona go skrzywdziła kiedyś, to naturalne jest, ze ma do niej jakiś "uraz", że przywołuje niemiłe wspomnienia. Pomyśl, gdyby Twój były się odezwał - pewnie też pozostałby jakiś niesmak. Twój facet chce pewnie budować nowy związek (z Tobą) na szczerości, dlatego Ci powiedział o tym tel. W zasadzie słusznie, inaczej gdybys sie dowiedziała, mogłabys cos podejrzewać, a tak wiesz o tym, Jemu tez pewnie nie jest łatwo. Zabierz Go na spokojna rozmowe, wytłumacz, cos w tym stylu - "Kochanie, wiesz ta sytuacja z Twoją byłą, nie chce do tego wracac, ale chciałabym miec tylko pewnosc, że tamto jest niewazne, ze ja jestem dla Ciebie najważniejsza, że nie zawiedziesz mojego zaufania. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietapewnegomezczyzny
ja mojemu mezczyznie nie opowiadam o moich bylych, bo po co?? juz dawno dalam im DOSADNIE do zrozumienia ze mam kogos kto jest dla mnie bardzo wazny i poprostu nie odzywają sie od tamtego czasu . wiec ciekawa jestem, czy On w trakcie tego telefonu potrafil tak zareagowac.niby powiedzial zeby do niego nie dzwonila,ale ciekawe ile w tym prawdy. Bo wydaje mi sie ze za taktowny i mily jest na takie slowa w stosunku do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietapewnegomezczyzny
miłego dnia zycze- wiesz,narazie muszę ochlonąc i samej musi mi przejsc,jestem wyrozumiala osoba,ale w zwiazku nie zawsze taka duza wyrozumialosc jest dobra. i chyba teraz nie mogla bym AZ TAK SPOKOJNIE Z NIM ROZMAWIAC. Tylko powiedziec cos w stylu,ze nie lubie jak ktos "wpieprza sie"w moj zwiazek. bo ktora kobieta lubi?????? i te karteczki z zyczeniami na swieta do rodzicow mojego mezczyzny. To mnie tez irytuje.. ale nie mam na to wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jest taki typ faceta, że mimo wszystko nie jest świnią, a mógłby. Ja też po rozstaniu z kimś odcinałam się i koniec, zero kontaktów. Po co sobie komplikować życie ? Jeżeli ta była jest w miarę rozumna to może da sobie spokój, wiedząc, że ma Twój facet ma kogoś. Choć, jeżeli tak szybko po ich rozstaniu ma już dziecko..., pewnie potrzebuje dla niego tatusia? A co z ojcem jej dziecka ? Teraz pewnie żałuje, że wtedy tak sie zachowała, ale jej problem. Miała swój czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję ci kochana takiego faceta, bo gdyby cie kochal nie doprowadził by nawet do rozmowy z nimi, jaką masz pewność że się nie spotkają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To,że czujesz się zagrożona jest zrozumiałe. Twojemu facetowi trochę brakuje stanowczości w stosunku do byłej. To normalne że ma wspomnienia i sentymenty,w końcu byli razem 5 lat.Jednak teraz jest z Tobą,Ciebie wybrał i to Ty jesteś najważniejsza. Faktycznie mógł jej powiedzieć żeby się odczepiła skoro aż tak mu humor ten telefon zepsuł. Mało stanowczy ma rację,skoro jest z Tobą szczery i mówi Ci o wszystkim to chyba nie masz powodu żeby mu nie ufać. Niemniej uważam że na dłuższą metę to nie przejdzie i w końcu będzie musiał zareagować.Co innego sporadyczny kontakt z byłym jeśli nic was już nie łączy,a co innego sytuacja kiedy daje Ci do zrozumienia że chce wrócić. Porozmawiaj z facetem o swoich obawach i zobaczysz co powie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×