Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oliwkowa ewelinaa

NIEUPRZEJMA, NIEMIŁA EKSPEDIENTKA W SKLEPIE!!

Polecane posty

Gość Oliwkowa ewelinaa

Witam! robilam dzis zakupy w sklepie z bielizna , zostalam starsznie potraktowana przez ekspedientke, fuczala pod nosem, krzakala, stekala jak dlugo ogladalam majtki i nie moglam sie zdecydowac, byla niemila, arogancka, ww pewnym momencie nawet doszlo miedzy nami do ostrej wymioant zdan i zaczela krzyczec na mnie! nigdy wczesniej nie spotkalam sie z tak chamskim potraktowaniem... wychodzac ze sklepu cala bylam roztrzesiona, jeszcze nigdy nikt tak chamsko mnie potraktowal w zadnym sklepie! ja mowilam do niej normalnym tonem a ona do mnie z buzia! myslalam , ze sprzedawcom zalezy na tym by klienci byli zadowoleni a tu takie babsko prostackie tylko odtsrasza swoim postepowaniem klientow! pytanie co z tym zrobic? jest jakis urzad ochrony konsumenta gdzie mozna zglosic takie zachowanie sprzedawcy? chcialabym tej babie narobic troche smrodu, bo chyba ktos powinien jej dac nauczke ze ludzi sie tak nie traktuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmett Fitz-Hume
Właścicielowi sklepu to zgłoś. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambinooo
szlag mnie trafia jak widze takie babiszony co mysla ze nam łaske robia jak nam cos sprzedadza :o moja kuzynka swego czasu pracowala w cukierni i bardzo czesto opowiadala historie jak to 5 minut przed zamknieciem przychodzil klient na kawe, a ona chciala juz isc do domu i przeciez juz PODLOGE UMYLA! Po paru miesiacach wywalili ja na zbity pysk, nie dziwie sie zreszta... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykonaj telefon do osoby, ktra jest wlascicielem, nawet sie nie zastanawiaj!Dziadostwo trzeba tepic:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjk
zawsze są 2 racje i klienta i sprzedacy pracowałam 4 lata w kawiarni i mam już dość jak lokal był czynny do 20 tej to jak już sprzątaliśmy o 21 szej to przychodzili klienci i mieli pretensje że nie mogą jeszcze wypić kawy skoro jeszcze jesteśmy w pracy i skarżyli się do właściciela mieli za złe że w święta jest zamknięte czy nowy rok itp tak jakby tylko oni się liczyli a my nie mielibyśmy rodzin i czasu dla siebie w tym przypadku to było chamstwo klientów także różnie z tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no_leafa_clover
większość tych panienek w sklepach jest mało miłych i jakby za karę tam siedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesteś pewna, że byłaś wobec niej 100% fair? :P Obserwując klientki nie dziwię się, że niektóre ekspedientki nie dają już rady :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylowa
może ta kobieta miała gorszy dzień,może miała ogromne problemy osobiste,gdybym chciała jej narobić problemów,musiałabym miec pewność,że ta osoba takie podejście do klientów ma zawsze,sprawdziłabym to idąc tam jeszcze raz,albo posyłając kogoś jako klienta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no_ja_nie_moge
to na pewno nie byl jej sklep pracuje tam pewnie za marna stawke, wiec wszystko jej wisi, ale to jej oczywiscie nie tlumaczy zadzwon do wlasciciela - spokojnym tonem przedstaw sprawe - sprawisz jej niezly prezent na nowy rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak powiem
pracowałam w sklepie kilka lat i zmieniłam pracę były czasem takie klientki którym nie można było niczym dogodzić osobiście czasem jak kupuję sobie jakiś ciuszek to też mnie chce krew zalać jak sprzedawca na siłę próbuje mi wcisnąć jakiś towar i zachwala jaki to wspaniały i jak dobrze wyglądam a ja nie jestem nim zainteresowana raz pani się obraziła bo nie kupiłam sweterka który mi zaoferowała nie chodzę już do takiego sklepu gdzie jestem nie miło potraktowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaahttt
osobe ktora sie irytuje że 5 min przed zamknięciem ktoś jeszcze wchodzi i chce kawę bardzo dobrze rozumiem. sama pracuje w księgarni, jesli mam zmianę do 21 i ktoś mi wchodzi jak już chce zamykać też się wściekam. na koniec jest dużo roboty, trzeba policzyć kasę, podrukować raporty, wprowadzić dane do drugiego kompa, posprzątać. policzyć kasę można np.15 min przed zamknięciem i potem powoli zając się innymi rzeczami ale jeśli ktoś jeszcze coś kupi to trzeba od nowa wszystko zaczynać. a to jest u mnie o tyle problematyczne, że o 21.25 mam autobus do domu a kolejny dopiero po godzinie i byłabym w domu o północy. i czasem naprawdę jest irytujące to że jest otwarte przez 12 godzin a ktoś wpada o 20.59 i się dziwi że "jak to zamykacie jak ja chcę coś kupić jeszcze". ale to tak na marginesie. nie jestem nieuprzejma dla kilentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bambinooo - Nie podszywaj się gnoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwkowa ewelinaa
pna byla zajeta jedzieniem placaka i jej chyba w tym wielce przeszkodzilam.... stekala pod nosem jakies wydawala dzwiki z sievie zniecierpliwienia.... az w koncu nie wytrzymalam i powiedzialam jej ze jest pani nie uprzejma.... na to ona zaczela krzyczec do drugiej ekspedientki ( ktora tez mnie obs;lugwala, i byla mila, pokazywala mi rozne rozmiary, probowala pomoc) zaczela do niej krzyczec;; pani mowi ze ejstesmy neiuprzejme! na to ja mowie: ze nic takiego nie pwoiedzialam, powiedzialam za to ze to pani jest nieuprzejma bo do tej drugoej pani nie mam nic do zarzucenia no a pozniej to juz wywiazala sie mega klotnia,,, to znaczy ona krzyczala a ja mowilam spokojnym tonem.... nawet dala mi do zrozumienia ze jak mi sie nie podoba to wynocha na zielona lake nie wiem o co chodzi z ta zielona laka ale taki tekst pwoiedziala... makabra... jak wyszlam z tego sklepu bylam cala w nerwach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roksssss
ja tez pracuje jako ekspedientka i szlak mnie trafia jak jakieś babsko 20.58 lub nawet juz po spuszczeniu rolet wpada do sklepu i idzie mierzyc a ja mam kolejke 21.07 a nastepna za 30 minut no kurde czy te baby myślą ze ja 24 h na dobe moge siedziec w tym sklepie i czekac az sobie coc wybiora ja tez mam dom i rodzine i tez jestem zmeczona zwłaszcza jak sie wali cztery 11 pod rząd , a czasami nawet i 5 lub 6 dni jak nie ma kto do pracy przyjsc! a baby potrafią być wredne ,stoje przed przymierzalnia to rzuci na mnie 10 sztuk rzeczy no bo po co odwiesic na wieszak ,albo jak tu sie nie wkurzyc jak układasz ten sklep cały boży dzień a tu za sekunde od nowa to samo wieszaki po przewracane rzeczy poodwieszane na lewą strone ,rzucone na ziemie, nie raz widziałam jak kobiecie spadła bluzka pod nogi popatrzała sie tylko i poszła a jedna jaszcze kiedys hamsko sie zasmiała i pokaza ła paklcem ze jaj spadło-ojej ! gdyby klientki szanowały choc troche nasza prace wieksza uwage zwracały by na to jak i co gdzie wieszaja zwłaszcza ze wszystko wisi fasonami bądz kolorami.jest wiele sytuacji o których mogła bym tu napisac i które świadcza o bezczelności klientek ,a trzeba zrozumiec ze nie zawsze ekspedietka bedzie chodziła zadowolona od ucha do ucha bo kazdy ma zle dni zwłaszcza jak jest duzo pracy i duzo problemów na głowie jednakze nie miesci mi sie w głowie jak moze ekspedietka nakrzycze c na klientke lub byc nie miła chyba ze jakies babsko ma tendencje do wyolbrzymiania ,a tak tez byc moze !to tyle i piszcie sobie co chcecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrzydza mnie..
NIENAWIDZE LUDZI......PRZEZ MOJA PRACE..... WSKLEPIEKRADNA ZOSTAWJAJA SWOJE STARE UBANIA.. JEBIE OD NICHBLEEEEEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PytającaKobieta
mam pytanie, komu zgłosić gdy się zostało źle potraktowanym w hipermarkecie tesco?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PytającaKobieta
nikt nie pomoże:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracuje w restauracji i klienci sa rozni, ale zawsze jestem mila bo to klient! i nie wazne czy mam gorszy czy lepszy dzien, to moja praca i juz. Uwazam, ze powinnas to zglosic wlascicielowi sklepu, nie wazne czy sprzedawczyni potraktowala tak tylko Ciebie czy wiecej osob. A co do ekspedientek w sklepie z odzieza to denerwuje mnie gdy stoja w drzwiach i zaslaniaja wejscie i nie wiaodmo czy wejsc tam czy nie... oraz gdy wchodze do sklepu a tam mloda ekspedientka z kilkoma koelzankami urzadza sobie pogaduchy. Okazuje w ten sposob brak szacunku dla klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeee
zgadzam sie z kolezanka powyzej, ja rozumiem ze niektorzy sa klienci sa uperdliwi itp. ale jak przychodzi ktos do sklepu to nie mozna z gory zakladac ze taki ktos jest, ja bym tego tak nie zostawila a co by mi zalezo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznaje, zdarzylo mi sie ze 3 razy wpasc o 17:53 do sklepu zamykanego o 18:00. Ale o 17:56 bylam juz przy kasie! Nie bylam nigdy sprzedawczynia, ale moge zrozumiec, ze ktos sie wkurza, kiedy on pracuje do 18, sklep jest czynny tez do 18, a a klient 5min przed zamknieciem chce kawe. Zalozmy, ze woda ugotuje sie nawet w 3 min. To rozumiem, ze w 2 min uporasz sie z piciem wrzatku, a moze wlejesz ja sobie do kieszeni, o 18 oddasz szklanke i grzecznie wyjdziesz? Co za brak wyobrazni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, ale - za składanie bluzek i wieszanie ich na wieszakach Ci płacą, to nie narzekaj że ktoś z wieszaka ściągnie, że rozłoży, że mu spadnie, bo gdyby nie to to byś nie pracowała. Poza tym - otwarte jest DO konkretnej godziny, więc do tej godziny klientów wpuszczacie - jakoś nie zauważyłam nigdzie kartki z dopiskiem - otwarte do 20 ale klientów wpuszczamy do 19.30. Jak mnie wkurwiają młode siksy które siedzą w sklepie z miną 'nie podchodź bo gryzę', tudzież znużone i wkurzone że w ogóle ktoś wszedł i śmiał im przeszkodzić w czytaniu gazety albo pisaniu smsa :o 100 razy bardziej wolę jak ekspedientką jest babeczka w wieku 40-50 lat, uśmiechnięta, niż taka młoda po maturze co sprawia wrażenie jakby za karę pracowała. No ale je życie przynajmniej prostuje, jak je z kolejnej roboty wywalają an zbity pysk. Ja raz załatwiłam jednej siksie wylot z Deichmana - pytałam o kozaki, i czy na magazynie mają większy rozmiar - a ona do mnie 'Czy TY sobie wyobrażasz, że ja będę po magazynie skakać i szukać?'. Normalnie mnie wmurowało na 5 sekund, już wcześniej była niemiła że w ogóle mam czelność zapytać o coś :o Ale z tym tekstem przesadziła, i do tego per 'Ty'. Więc powiedziałam że ja z nią na 'TY' nie przeszłam, i nie życzę sobie takich bezczelnych tekstów, i poprosiłam kierowniczkę :classic_cool: Wychodząc jeszcze obiecałam, że zgłoszę zdarzenie do centralnego biura firmy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznaje, zdarzylo mi sie ze 3 razy wpasc o 17:53 do sklepu zamykanego o 18:00. Ale o 17:56 bylam juz przy kasie! Nie bylam nigdy sprzedawczynia, ale moge zrozumiec, ze ktos sie wkurza, kiedy on pracuje do 18, sklep jest czynny tez do 18, a a klient 5min przed zamknieciem chce kawe. Zalozmy, ze woda ugotuje sie nawet w 3 min. To rozumiem, ze w 2 min uporasz sie z piciem wrzatku, a moze wlejesz ja sobie do kieszeni, o 18 oddasz szklanke i grzecznie wyjdziesz? Co za brak wyobrazni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas ty mondra bura
wejdz na strone tesco,tam sie dowiesz gdzie sie udac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no moze dla ciebie
K(lient)- macie rekawiczki ja- nie mamy K- a takie rozowe ( HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAA! DOBRE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, Erudytka :) za składanie bluzek i wieszanie ich na wieszakach Ci płacą, to nie narzekaj że ktoś z wieszaka ściągnie, że rozłoży - no ok... ale to juz nie: że mu spadnie Jak sie cos spada, trzeba podniesc :) otwarte jest DO konkretnej godziny, więc do tej godziny klientów wpuszczacie Tak, ale jest to rowniez godzina, o ktorej klient ma wyjsc :) Ja nie wchodze po to, zeby wejsc, spojrzec na polki i wyjsc :) ale jak kto lubi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mówię że nie podnoszę :D Ale nie zawieszam na wieszaku, tylko kładę - bo nie opanowałam sztuki ładnego zawieszania :) Mi się też zdarza wpadać 10 min przed zamknięciem sklepu, ale o godzinie zamknięcia mnie już nie ma :P Tyle że jak widzę minę takiej panny wkurzoną, bo ona już podłogę, bo raport zrobiła - to sorry! Raport ma o 20 robić, a nie za 10 ;) A dosprzątuje się po zamknięciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×