Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takijedenpan

Martwie sie o sasiadke ...

Polecane posty

Gość takijedenpan

Cześć! Jakiś rok temu do mojego bloku wprowadziła się starsza pani. Super kobitka, do rany przyłóż. Zawsze pogada, kwiatki podleje czy paczkę odbierze gdy mnie w domu nie ma. Jest pewien problem, od jakiś kilku miesięcy, kobieta ta strasznie krzyczy w swoim mieszkaniu, drze się na swojego psa, wyzywa go od najgorszych, rzuca talerzami :( Natomiast gdy wychodzi do ludzi jest spokojna i zawsze elegancka. Poza tym mieszka sama, czasem odwiedza ja córka. Oczywiście poinformowałem córkę o tych zdarzeniach to odpowiedziała tylko //O kurcze choroba wróciła// ... i co ? Nic z tym nie zrobiła sąsiadka nadal krzyczy itp. Co robić w takiej sytuacji ? Jak pomoc tej pani ? Gdzie należy to zgłosić ? Na policje, do MOPSu ? Co oni mogą w takiej sytuacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro poinformowałeś córkę
to cóż jeszcze chcesz zrobić? Niech rodzina się nią zajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mięczak niewyspany
Corka pewnie potwora nie chce znac (ma do tego powody, zapewne niemale), szkoda tylko, ze zapomniala o psie. On sie nie obroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijedenpan
Oprocz krzyczenia na psa, ta pani mu nic nie robi ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mięczak niewyspany
To nie ma znaczenia. To że się wiecznie wydziera jest wyrazem tego, że jest niezrównoważona. Na razie nic mu nie robi. Jak ona jest "chora" to niewiadomo co będzie dalej. Tak czy siak żal tego psa. Poza tym myśli, że zwierzaka skrzywdzisz wyłącznie fizycznie? Zreswztą napisałeś: rzuca talerzami... a jak w pupila trafi? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakjakajk..
Jak znowu bedzie rzucala talerzami i krzyczala, zapukaj do niej w obawie ze moze jej sie cos stalo albo z krzesla spadla ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×