Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnica 24

sama na sylwestra - płaczę

Polecane posty

Gość samotnica 24

pocieszcie mnie proszę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnica 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rycz tylko wyjdz do
ludzi! sa na pewno kolezanki, koledzy, ktorzy ida sobie bna jakis festyn pewnie, niech cie wezma ze soba! :) glowa do gory! juz sie zaczynacie zalic na kafeterii? wypad!:D do ludzi! sms, zapytac co robia, gdzie ida, na pewno jesy ktos do szampana:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena 28 Malbork
jesteś kur­wą pamiętaj o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnica 24
nie w moim przypadku....to ja wychodziłam zinicjatywą.....mam mało znajomych, ci sparowani pojechali w siną dal, samotne koleżanki mówią że nie chce im się nigdzie iść, nic już nie zrobię:( próbowałam, wierzcie mi od października chciałam coś załatwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to idz nawet do samotnej
kolezaki na szampana chociaz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jduetoert
a ja co mam powiedziec??? od 10 lat w sylwestra tylko pornole oglądam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sylwester jak w andrzejki
mozna sobie powrozyc. Jesli jestes sama to masz swietna okazje. Zadzwon do paru samotnych kolezanek. Nie pytaj tylko powiedz , ze maja do Ciebie natychmiast przyjechac. Bedzie impreza - niespodzianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze możesz się wystroić, pomalować usta na czerwono... Wypić trochę. Pójść sama do najbliższego klubu, stanąć przy barze. I zmysłowo paląc cygaro spoglądać na przystojniaków :P Albo urządź sobie dzień dopieszczania siebie i rób wszystko na co masz ochotę. Np;. jedz lody w wannie pełnej bąbelków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnica 24
chiałam tak zrobić, ona nie chce, ma tyle lat co ja i mówi że czuje sie staro....taki los, nie mam innych znajomych, wyprowadzam się, wyjeżdżam do innego miasta niedługo.......czekają mnie zmiany albo na lepsze albo na gorsze czyli jeszcze większa samotność......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nawet
nawet nie mam do kogo zadzwonić... mam bardzo mało znajomych, właściwie do dzisiaj nazywałam ich nawet przyjaciółmi... znamy się od lat... Ale to same pary, spędzają sylwestra razem albo w domu, albo u jakiś swoich znajomych, a ja sama, zaryczana... I jeszcze dzisiaj dowiedziałam się, że moja najlepsza przyjaciólka, która miała spędzać sylwestra sama z mężem, jednak idzie na imprezę, którą robi nasz wspólny znajomy... Ok, bliższy im niż mi, ale ja też mam z nim kontakt, byliśmy niedawno razem wszyscy na wakacjach, itp. Wydawało mi się, że nawet chciał ode mnie czegoś więcej i niby coś tam między nami było... Przez jakiś czas kontakt był luźniejszy, ale ostatnio znowu w miarę regularnie gadaliśmy... Dzwonił nawet tuż przed świętami, a ostatniego smsa wysyłał w wigilie (i nie chodziło o życzenia świąteczne)... A teraz nawet mnie nie zaprosił... A moja niby najlepsza przyjaciółka, która wie, że siedzę i ryczę sama w domu też nie odezwała się ani słowem... Rozsypałam się dzisiaj totalnie i nie wiem, czy jeszcze kiedyś się pozbieram... Od dawna było na granicy, ale teraz jestem już na samym dnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad takie podejscie?? czeka Cie lepsze-wiecej znajomych byc moze nowy wartosciowy mezczzyna !!! ja ten wieczor spedzam z rodzicami, moj mezczyzna pracuje i niestety nie spedzamy sylwestra i nowego roku razem... widzimy sie dopierio za tydzien. ale nie ma tragedii, mamy dobre jedzonko, fajna muzyke, fajna atmosferka :) Posiedze z rodzicami, obejrze fajny film :) Pomysle o moim ukochanym ... Ty tez wsie nie zamartwiaj, przygotuj sobie fajny film, fajna muzykę, dobre jedzonko i drineczka i glowa do gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnica 24
podobno jak jest się w zlym nastroju to po alkoholu ten stan się jeszcze pogarsza.....dlatego sama nie wiem:( Ty przynajmniej masz o kim myśleć.....a może to będą zmiany na gorsze? może tam już mnie nic nie czeka i kompletna samotność,nawet bez rodziny:( ale dzięki tak czy siak za pocieszenie, wszystkiego dobrego w nowym roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nawet- tak ze znajomymi tylko na zdjeciu dobrze sie wychodzi. kazdy mysli tylko o sobie. w bilansie calosciowym - dostalam zaproszenie od bylego wspolokatora do innego miasta na impreze ale z obcymi ludzmi a takze do kolezanki (na samotny babski wieczor) zostalam w domu z rodzicami,po co sie szarpac? I tak bedzie brakowalo mi mojego ukochanego wiec na jedno by wyszlo. Nie martw sie, takich znajomych jak twoi mozna miec na pęczki, malo lojalni i wogole do dupy :( przykro mi, ale nie sa Ciebie warci! Glowa do gory,pokaz ze obejdziesz sie bez nich! ze dasz sobie swietnie rade , ze znajdziesz kogos (tego Ci zycze na nowy rok) i bedziesz wogole miala ich gdzies!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotnica- wiesz z tym alkoholem roznie bywa :) dla smaku dobry drink poprawia nastroj:) ja tez chetnie bym potanczyla pobawila sie, ale coz... nie jest mi to dane w tym roku i mi tez smutno,jak slysze fajna muzyke to az................ ale odbije sobie w karnawale,ide od razu z kuzynka na impreze potanczyc (kuzynka tez pojechala do swojego towarzystwa)a ja z rodzicami. wiec tez nie jestem szczesliwa.mozemy pobyc tu razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nawet
Kobietapewnegomężczyzny - to nie tak... Ja po prostu mam niewielu znajomych, tak strasznie strasznie mało i z każdym rokiem coraz mniej, bo dzieci, rodziny, itd. i się wszystko rozpada... A wiadomo, że ludzi się poznaje przez innych ludzi... Więc ja już nikogo nie poznam, zamknę się w domu i będę ryczeć tak, jak dzisiaj. Przeraża mnie myśl nie tylko o dzisiejszej nocy, ale o całym tym weekendzie... Ja nawet nie mam się do kogo odezwać... Kiedy gdzieś jestem bawię się i robię za duszę towarzystwa nawet czasami, nikt wtedy nei myśli, że mam jakikolwiek problem... Tylko to jest tak rzadko i coraz rzadziej, a teraz nie będzie już wcale... Tą koleżankę, o której pisałam, znam połowę życia, wiele razem przeszłyśmy, były okresy lepsze i gorsze... Ale zawsze była ta świadomość, że ta druga jest blisko... A teraz... W sumie ja ją rozumiem, co ona może zrobić... A słuchać mojego biadolenia nikt by nie chciał... Ona ma męża, przyjaciół, nie potrafi tego zrozumieć... Ja dla swoich przyjaciół zawsze stawałam na głowie, ale z nas dwóch to ja byłam ta bardziej empatyczna, a ona racjonalna... Ta samotność tak potwornie boli, boję się nawet włączyć telewizora, żeby nei zobaczyć, jak świat się bawi... Już nie mam więcej łez. Moja jedyna myśl, to zasnąć i już się nie obudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewel277779
a ja nawet - nie jestes sama:) ja tez wlasnie dzisiaj sie dowiedzialam ile jestem warta dla przyjaciolki:( ale kij im wszystkim w oko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nawet
ewel, ale na pewno masz jeszcze kogoś... A ja jestem sama jak palec w pustych ścianach... Podobno ładna, młoda, wykształcona, z dobrą (przynajmniej teoretycznie i w oczach innych pracą), przebojowa, pewna siebie (w opinii innych) i tak strasznie sama :( co ja robię nie tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzuć na luz_
ja też się dołączam, kolega wystawił mnie do wiatru w ostatniej chwili, ryczeć mi się chce!!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konserwa
a ja nawet--> hehe dobry opis również moje osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam 24 lata i tez siedzę
sama. Nie mam i nigdy nie miałam żadnej przyjaciółki, bo kiepsko sie dogaduję z dziewczynami/kobietami. I nigdy nie byłam w żadnym związku... a mężczyźni w tym wieku nie chcą się juz przyjaźnić. Moi znajomi sa sparowani, urządzają sobie domówki. Czasami mnie zapraszają, ale na sylwestra co roku zapominają o mnie i zawsze siedzę sama, albo robię cos beznadziejnego:O Nigdy w życiu nie robiłam nic fajnego w sylwestra. Nigdy się dobrze nie bawiłam. To straszny dzień, który przypomina mi o tym, że nie mam żadnych przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam 24 lata i tez siedzę
Najdziwniejsze, że chodze na imprezy często. Chodze ze znajomymi na piwo, potrafie też iść i poznać osoby, których wczesnej nie znałam, dobrze się bawic. Ale to wszystko jest takie powierzchowne. Mężczyźni chcą seksu, kobiety sa w stanie cię zaakceptowac, jeśli dostarczasz im rozrywki. A kiedy ludzie bawią się dobrze sami - po prostu zapominają o mnie. Nie dziwi mnie to, nie płacze, nie spędza mi to snu z powiek, ale tego jednego dnia jest mi zawsze przykro. Nie chcę się wpraszac, pytać, co robią. Zakładam, że skoro organizują sobie jakos czas, skoro ktoś urządza imprezę i mnie nie zaprasza, to znaczy, że mnie tam nie chce. Wstyd mi się przyznać, ze siedze sama i na pewno nikomu o tym nie powiem. Mimo, ze co roku jest beznadziejnie, a ja jestem samotna, nieśmiała i sfrustrowana, miałam nadzieję, ze w tym roku będzie lepiej. Kupiłam nawet sukienkę, chociaz nie mam ani jednej:) Kupiłam tez dobre, drogie wino, na wszelki wypadek, gdyby jednak ktoś mnie gdzieś zaprosił. No ale znowu będę siedzieć sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjghj
moge cie zerznac autorko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Gii
Swojego czasu, bardzo dawno temu był taki wątek nt. wypłakiwania się, że w pewnym (dość młodym wieku) ciężko jest ze znajomymi i wybraniem się gdzieś razem. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4296706&start=0 Niemniej chyba na żalach się skończyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość her komendante
zamiast ryczeć weź się lepiej za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nawet
A możesz powiedzieć, co to znaczy weź się za siebie??? Bo najłatwiej rzucić jakiś ogólnik, który tak naprawdę nic nie oznacza... Ja naprawdę nie wiem, co robię nie tak. Pytałam nawet kiedyś kilka osób, wszyscy stwierdzili, że wymyślam, bo wszystko jest ze mną ok i może po prostu nei mam szczęścia... Ale ja już tak dłużej nie wytrzymam. Dlaczego inni mogą, a mi ciągle nie wychodzi???!!! :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chciałbym być dzisiaj sam
ale niestety nie mogę, bo do moich rodziców przyszli goście :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość her komendante
a ja nawet spójrz na siebie z boku i będziesz widziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygwatemala
a ja dzisiaj nie spędzam go sama, a z siostrą i bratem i ich "połóweczkami" w naszym domu... w tamtym roku byłam z chłopakiem w sylwka, ale było beznadziejnie i wkrótce później się rozstaliśmy... byłam na kilku imprezach ale były denne... tegoroczny sylwester będzie chyba najlepszym w moim życiu, mam 26 lat a znajomi o mnie też nie pamiętają....mam jedną przyjaciółkę, ale mieszka w innym mieście:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×