Zdradzona a jednak z nim?

ale to on de facto ciebie nie zdradzal tylko mial kilka dziewczyn na raz tak?????? czy jak to tak? one byly tak ze kazda jednorazowo, czy kilka stalych w tym samym czasie? i jak to na nie kase wydawal? placil im za te kupy?

Husky - na pewno. Ale sądzę, że tak każdy ma? PWN - nie wnikam :P Ok, niech będzie, że myślałam, że jest bardziej niż zwykle porządny.

Pierwszy wolny nick i to jak jestes nieporzadny!!! wstydz sie :P

"Husky - na pewno. Ale sądzę, że tak każdy ma? " nie lapie ad ktorej mojej wypowiedzi to bylo

hankaskakanka - baaaardzo chciałabym żeby to była prowokacja. Analiza nie zaszkodzi, obrzydzenie rośnie. Husky - kilka naraz (łącznie ze mną), na telefon, na sms, przez internet. Z niektórymi raz, z innymi prawie że "związek". Nie, z tego co wiem, nie płacił im. Ale dla mnie nie miał czasu, bo z nimi wychodził... Na piwo, na dyskotekę, na zakupy, do teatru, do kina... Nie wiedziałam o tym, dowiedziałam się potem .

to ty sie jeszcze zastanawiasz? a te panny o tym w ogole wiedzialy, ze tez sa ktoras z kolei? daj sobie spokoj... moze jeszcze je tez blaga o wybaczenie i twierdzi ze je kocha

wstyd? wyrzuciłem to słowo z mojego słownika, po pewnym upodleniu się, na pewnej imprezie. ;) mam się wstydzić, że oglądam porno? w życiu. wiem że to normalne. i lepsze niż jakaś ula brzydula, na wspólnej itd. dla mnie to jest lekko nienormalne. ;)

zycie jest okrutne... wspolczuje ci naprawde ze w kims takim ulokowalas uczucia.

Husky - no właśnie nie wiedziały, dlatego też nawet im współczuję. Jedna z nich się o mnie dowiedziała i dała mi znać. Jej to nawet wdzięczna jestem, bo inaczej siedziałabym w tym gównie dalej.

ty moze i wyrzuciles to slowo, ale ja nie :) to ja jak widac jestem bardziej elastyczna. ule brzydule niemal kazdy odcinek obejrzalam, a i fajnym fikolkiem nie pogardze

zupka, to ty poinformuj i te pozostale... a on sie do tego wszystkiego przyznal? ze ma kilka?

Husky - tak, przyznał się. Te które mogłam poinformowałam, z prośbą, żeby zrobiły badanie wenerologiczne. Jeśli jeszcze jakieś były, to mają pecha. Nie będę na siłę szukać kontaktów z nimi Cieszę się, że tu o tym napisałam. Już mi lżej.

Husky ty moze i wyrzuciles to slowo, ale ja nie to ja jak widac jestem bardziej elastyczna. ule brzydule niemal kazdy odcinek obejrzalam, a i fajnym fikolkiem nie pogardze fikołki :D:D:D lubię tą nazwę, dla filmów

no nie, zupa, no co Ty? Nie załamuj mnie. Nad czym Ty się zastanawiasz?

No i dobrze:) teraz tylko przezyj to... placz jesli masz potrzebe. czujesz zlosc, czuj zlosc czujesz do niego nienawisc, czuj i wyrzuc z siebie to jak bardzo go nienawidzisz, to jak cie skrzywdzil, to jak jestes zla, to ze go kochalas i teraz boli.. przezywaj wszystko i daj sobie do tego prawo.

zupka.....i co dalej,malolato???

tak, tylko jemu tego nie pokazuj. niech spieprza!

Nic.. Jestem wolna ;) Jeszcze nie wiem, co będę robić, jak dorosnę

ja na pewnym etapie weszlam juz w jakis dziwny stan swiadomosci. dalam sobie prawo do przezywania bolu. traktuje to tak jakos normalnie, nie umiem opisac... zadaje sobie pytanie co czuje, czuje bol i zlosc... no i poprostu sobie czuje... zaakceptowalam te emocje w sobie, ze poprostu sobie sa. no i niech sobie beda, mam prawo sobie plakac i czuc sie beznadziejnie... no i sie poprostu czuje, to tylko emocja..

cholera ucięło mi wypowiedź

nie no oczywiscie, jemu tego nie pokazuj ze cierpisz w jakis sposob.. no chyba ze chcesz, nawet dobrze by bylo wygarnac mu te emocje ktore sie w tobie rodza. ze go nieznoscisz, ze jestes zla, czujesz sie upokorzona...ze cie zranil itp wszystko co czujesz. jednak tylko powiedziec jeden raz i koniec. bez placzu i okazania emocj w sposob niewerbalny. wcale tym nie pokazesz ze dajesz mu szanse... zrobilabys to dla siebie, bo niewypowiedzane emocje do konkretnej osoby potrafia sie odbic.. i mozesz przerzucic je nieswiadomie na kogos innego.. np na kolejny zwiazek? a tego bys nie chciala..

Nie, chyba nie chcę. Żal mi na niego powietrza i mojej energii życiowej.

zupka......ile masz wiosenek bo zapomnialem???

nie no jasne, jesli nie czujesz takiej potrzeby to jasne ze nie.. jednak niektorzy tego potrzebuja.. nawet lapia sie na tym ze w myslach ukladaja zdania jakby mu to powiedzialy gdyby stal przed nimi. wtedy dobrze jest to zrobic.

Tez takie układam, ale tylko dla siebie. Może napiszę o tym książkę i spełni się moje życzenie świąteczne :D Mam 26 lat. Nie rocznikowo :D

ehhh to jednak sie zastanow czy lepiej tego nie powiedziec, powiesz i ci ulzy i bedziesz miala z tym spokoj. bo pewnie jak sobie w myslach to wypowiadasz to rodza sie jakies konkretne emocje :P

nie noooo.....mlode miesko !!!:P

Młode i ładne :P I nawet w dobrym nastroju, DZIĘKI WAM ;)

wlasnie dowiezli swierze kto tu kogo sledzi..

jak co poniektorzy emocjonalnie i zyciowo podchodza do kafe:D jak spalona jak jest tutaj anonimowa i nicka sobie zmienic zawsze moze, jooooooooooooooooool