nie uklada mi sieee w zyciu/

musze ponarzekac w styczniu mam egzaminy, dziecko ma zaparcia ,marzy nam sie domek z realizacja trzeba poczekac nie wiadomo ile ,kloce sie z mezem ,nie uklada nam sie w lozku ,nie czuje sie atrakcyjna -a on mi tego nie ulatwia ,caly czas chudne i czuje ze mam depresje a on mi nie pozwala pracowac ani isc do psychologa...Dodam ze mam 23 lata i zle mi

nikt nie kazał tobie się tak szybko chajtać, zachodzić w ciążę i się jeszcze uczyć. pretensje miej sama do siebie.

23 lata, ja tez tyle mam, nie mam meza,nie mam dziecka, PO CO CI TO BYLO TAK SZYBKO? teraz pomysl jak rozwiazac te problemy- napewno jest sposob:)

Porozmawiaj ze mną w wolnej chwili. Jeżeli potrzebujesz tego. Widzę, że moi poprzednicy w wypowiedziach zbytnio serca nie mają... Empatia dla polaków to chyba kojarzy się tylko z współczuciem, czyli smutno, a tu o współodczuwanie idzie. Nniekiedy komuś potrzeba tylko paru ciepłych słów. Czy w polsce już ludzie nie mają normalnych odruchów? ludzkich, bo o społecznych nie wspomnę... Jeśli chcesz porozmawiać z kimś, kto Cię zrozumie, ale nie będzie się nad tym rozczulał i współczuł... to moje gg 1 304 501