Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pewnakobietaa

czy to coś oznacza... czy mogę nadal się z nim przyjaźnić?

Polecane posty

Gość pewnakobietaa

Cześć Wam Nie wiem co mnie natchnęło by tutaj o tym napisać. Może sms od dobrego znajomego, który jest sednem sprawy zawartej w tym wpisie na forum.. A więc, mam faceta, jesteśmy razem 4 lata, mieszkamy razem. Jakiś rok temu-może półtorej, przyjechała do mnie dawna koleżanka w odwiedziny, zabrała ze sobą dwie koleżanki i brata. Ten brat jej to taki chłopak młodszy ode mnie o 2 lata. Podczas tamtej wizyty bardzo wszystkich ich polubiłam, nawiązaliśmy stały kontakt. Tego jej brata też polubiłam, fajny chłopak, inteligentny, podobne klimaty itp. Mój facet też go polubił. Później jeszcze raz przyjechali na kilka dni, też było świetnie. No i z X. (że tak nazwę brata mojej koleżanki) nawiązaliśmy jeszcze lepszy kontakt, zaprzyjaźniliśmy się) Zawsze gdy przyjeżdżałam do Polski to spotykałam się z nimi wszystkimi itd itd Wkońcu potrzebowałam kogoś kto by przypilnował mojego kota gdy ja i mój facet wyjedziemy na kilka dni (kotek był chory nie mogliśmy go zabrać ze sobą) i wtedy X zaproponował, że przyjedzie. Przyjechał i sprawy pokomplikowały się tak, że ja wyjechałam 3 dni później niż mój facet, bo musiałam te 3 dni iść do pracy bo przyjechały papiery z Polski i ktoś musiał się tym wszystkim zająć a tylko ja w firmie mówiłam po polsku i nie było wyjścia A więc 3 dni z X sam na sam. Żeby nie było-nic się nie wydarzyło- ale te 3 dni przebiegały dosyć intensywnie i zaprzyjaźniliśmy się mocno, trzymamy ten sam klimat, możemy rozmawiać godzinami. Później wyjechałam, wróciłam też wcześniej niż mój facet i po przyjeździe znowu przegadaliśmy całą noc itd Myślałam, że to takie fajne, przyjaźń prawdziwa, wreszcie mam osobę z którą tematy się nie kończą i byłam pewna, że on nic do mnie nie czuje, ja do niego zresztą też. Czas upływał błogo, przy wizytach w Polsce zawsze się spotykaliśmy. Ostatnio jednak jak przyjechał do nas na kilka dni to przyłapałam go jak mnie obserwował rano gdy wstawałam. Leżałam w łóżku rano przeciągając się błogo na wpół nago i nagle zauważyłam, że w drzwiach stoi X i na mnie patrzy. Ten wzrok mnie zabił. Oczywiście po paru sekundach zorientował się że ja widzę, że on mnie i spłoszony poszedł do innego pokoju. Przełknęłam jednak fakt-myśląc sobie, to mój dobry przyjaciel, jejciu nic się nie stało. Wyjechali do Polski. Po czym w mój związek wkradł się kryzys o czym rozmawiałam z X. W ciągu kilkudniowego konfliktu z moim facetem X wysyłał mi kilka smsów dziennie z pytaniem jak tam?zostawiłaś go czy nie? co zaczęło mnie zastanawiać, nigdy tak intensywnie nie pisał. Pogodziłam się z moim facetem ale intensywnośc kontaktu z X a właściwie jego inicjatywy wzrosła o kilkaset procent. Ciągłe smsy itd W święta byłam w Polsce, zatrzymałam się u mojej mamy, mój facet u swojej. X pewnego wieczoru zadzwonił do mnie, czy czasem nie wybieram sie do knajpy do miasta w którym zatrzymał sie moj facet, bo on mnie podwiezie jesli chce bo tez tam jedzie. Wiec powiedzialam ok- chetnie, to pogadamy a mam sie tam spotkac ze swoim facetem. No i spotkanie było dosyc dziwne, dopoki moj facet nie przyszedl X był wesoly, rozmawiał ze mna, był bardzo miły po czym gdy przyszedł mój facet przestał sie odzywac itd Natomiast gdy wychodzilam z knajpy to powiedzial,ze on tez wychodzi i zebym jechała z nim, on mnie podwiezie. Podroz do domu była dziwna, jakies napiecie było miedzy nami. A przy pozegnaniu (no wiecie całus w policzek, w naszej relacji naturalny) on był taki zestresowany, jak nigdy. Nie wiem. Teraz wróciłam do siebie, i X pisze do mnie-nic dziwnego, tylko c u mnie, co porabiam itp. Ale czuje,ze z jego strony to jest czyms więcej niz kiedys- nie mówie, że jakaś wielka miłość od razu. Ale czuję, że juz nie patrzy jak patrzył, że już go zwykły całus z policzek czy przytulas stresuje. No i to jego ciągłe zainteresowanie którego kiedys nie było. Nie wiem.. nie wiem co robić czy dalej się z nim przyjaźnić? czy odpisywac na smsy?czy spotykać się z nim? Nie chcialabym tej przyjaźni stracić, to naprawde moja bratnia dusza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nie mialas
wczesniej podobnych doswiadczen...Nie ma czegos takiego jak przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna. Teraz juz wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnakobietaa
ale ja naprawde nie chcę stracić takiej znajomości, z jednej strony myślę sobie- może to ja schizuję? a z drugiej strony jakieś czerwone światełko się włączyło i wciąż męczy wzrok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radzę Ci dobrze: zerwij z nim kontakt. Powoli odsuń go od siebie. Nie miej czasu na spotkania, odpisuj zdawkowo na smsy...bratnia dusza czy nie bratnia dusza, to się może źle skończyć. Więc dla dobra Twojego związku zrób to co Ci radzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać że ten X się zakochał w Tobie i tak na prawdę czeka aż się rozstaniesz ze swoim obecnym chłopakiem. Widać że X jest zazdrosny o Ciebie. Wydaje mi się, że jeśli kochasz swojego obecnego chłopaka i chcesz z nim być to powinnaś zakończyć znajomość z X gdyż on będzie Ci tylko uprzykrzał życie, powinnaś też z nim porozmawiać i powiedzieć mu żeby nie robił sobie żadnych nadziei. Decyzja należy do Ciebie co zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nie mialas
Zerwac kontakt i tyle. Dla dobra obojga...wiem co mowie! Ale do Ciebie to dotrze pewnie dopiero po jakims czasie :) W kazdym razie bedziesz miec nowe doswiadczenie i (jesli jestes madra) nie bedziesz sie pakowac w cos takiego w przyszlosci. Faceta to mozna miec jako znajomego, kumpla i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba bardzo naiwna jeses :) przeczytaj co napisalas! facet jest oba zaineresowany, ma nadzieje ze sie rozstaniesz ze swoim obecnym a y dolewasz oliwy do ognia opowiadajac o problemach w swoim zwiazku!!!! O czym y kobieo myslisz? Jesli chcesz zeby przyjazn trwala to musisz wszystko sprosowac, powiedziec temu drugiemu ze planujesz przyszlosc ze swoim facetem, ze jestescie w solidnym rwalym zwiazku. Face to nie kolezanka, niewiele istnieje przyjazni mesko-damskich w korych nikt nie jes zainteresowany troche bardziej niz powinien. Moze i on jest brania dusza, ale na pewno nie jest odpowiednia osoba do wylewania zalow zwiazanych z obecnym partnerem. Dla niego musi byc jasne ze nie ma u ciebie zadnych szans, wtedy albo skoncenruje sie na przyjazni, albo sam zerwie znajomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nie mialas
Tak akurat :o Skoncentruje sie na przyjazni :o Co Ty bredzisz? Nie ma przyjazni damsko meskiej. Jezeli nie zerwiesz kontaktu to bedzie kwas, zobaczysz. Albo Twoje dobre samopoczucie kosztem niego...Bylem w jego sytuacji stad moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
istnieje przyjaźń damsko - męska. ale nie każda potrafi przetrwać próbę rodzących się uczuć. jeden z moich przyjaciół przetrwał, odrzuciłam jego miłość, zrozumiał i dziś dalej jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. przyjaźnimy się od 10 lat:) warto powalczyć, ale to od faceta zależy, czy przyjaźń przetrwa, bo są tacy, co akurat przyjaźni nie potrzebują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez napisane jest ze albo sie skoncentruje na przyjazni albo zerwie znajomosc!! Wiec po co sie glupku od razu unosisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnakobietaa
nie chcę stracić przyjaciela ale nie chcę też by cierpiał, już raz przeżył poważny zawód miłosny więc jeśli będę się z nim spotykać, czy on nie będzie cierpiał? jeśli faktycznie czuje do mnie to co piszecie, to spotkania z nim gdy jestem z moim facetem muszą go boleć sama nie wiem, mętlik w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak będziesz się z nim dalej spotykać to logiczne że on będzie cierpiał jeśli czuje coś do Ciebie!!! Czy Ty jesteś na prawdę taka ślepa? Ogarnij się kobieto, postaw się w jego sytuacji i pomyśl czy byś chciała być w takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początku będzie cierpiał, ale później będzie tylko lepiej. mój przyjaciel przeżył moich kilku facetów i jakoś żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze eh
On się zakochał. Dla facetów chyba nie ma przyjaźni męsko-damskiej. Wiem, że niektóre kobiety sądzą ze istanieje coś takiego, jednak zwykle przychodzi pożadanie... On się zakochał w Tobie, zobaczył, że mu ufasz, że bardzo go lubisz, ma nadzieje na coś poważnego. Myślę, że gdy nagle się odsuniesz od niego to tez nie będzie dobre, bo zranisz przyjaciela, a przecież jest dla Ciebie ważny. Pogadaj z nim gdy będzie okazja, zmniejsz ilość wysyłanych do niego smsów(np on do Ciebie 3, Ty jednego smsa..) ozięb trochę sytuacje, a gdy się spotkacie, to pogadaj z nim(w końcu ufacie sobie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robicie problemy z niczzego
uciekaja od niego dziewczyno lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOGE KOCHAC
MOJA SYTUACJA MOZE MI KTOŚ COŚ DORADZI? MOJ BRAT CHODZIL Z LASKA TA LASKA MIALA BRATA, Z KTORYM BAARDZO SIE ZAPRZYJAZNILISMY, (DO TEJ PORY NIBY TAK JEST) MOJ PRZYJACIEL BARDZO SIE ZAKOCHAL WE MNIE JA NIE CZULAM NIC INNEGO JAK PRZYJAZN, ROBIL DLA MNIE WSZSYTKO CO CHCIALAM , GADALISMY NOCAMI I GODZINAMI, PATRZYL NA MNIE NON STOP I UKRADKIEM I PEWNIE I CALY CZAS SIE MNA INTERESOWAL, WKONCU WYSZLAM ZA MĄŻ , Z MEZEM JEST MI BARDZO ŻLE, PRZYJACIEL CHYBA TO WIDZI, BO ZNOW JEST BLISKO, ON NIE MIALA DZIEWCZYNY NIGDY I O INNEJ NIE MOWIL OD CZASU NASZEGO POZNANIA! CZYLI JAKIES 8 LAT!!!!!!!!!!!!!!! KRECI SIE WOKOLO MNIE CALY CZAS, I PATRZY! TERAZ DOPIERO DOSTZREGAM JAK MI MĄŻ DAJE POPALIĆ JAK MOGLAM MIEC SUPER Z MOIM PRZYJACIELEM , MYŚLE O NIM TEZ CZĘŚCIEJ NIŻ KIEDYŚ, WIEM ZE PRZY NIM BYLABYM SZCZĘSLIWA , BO BYM MIALA SPOKOJ, HUMOR CIEPŁO RODZIINNE, RAJ NA ZIEMI? NIE WIEM CO ROBIC? MYŚLE SOBIE ZE MOZE BÓG PO TO MNIE DOŚWIADCZYŁ MĘŻEM TAKIM A NIE INNYM ZEBY DOCENIC PRZYJACIELA ? MYŚLICIE ZE NAMIĘTNOŚĆ PRZYSZŁA BY Z CZASEM WIEM ZE PISZE EGOISTYCZNIE ALE TO DLUGA HISTORIA! BLAGAM ODPISZCIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×