Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rewila

dwa lata i co?

Polecane posty

Gość rewila

jestem z nim prawie dwa lata.. od kwietnia 08. Na poczatku bylo cudownie, to on pierwszy zaczal, ja go nie znalam, zabieral mnie ze soba wszedzie, kupil mi serduszko, bylismy nad jeziorem..pokazywal mi takie spontaniczne rzeczy. On mial wtedy 20 lat, a ja 16. Teraz mam 18 on 22. Po tym jak bylismy ten miesiac razem wyjechal za granice do pracy ze swoja przyjaciolka (ustalone wczesniej zanim mnie poznal i napewno do niczego nie doszlo). wrocil bylo w porzadku. przez miesiac. We wrzesniu przeczytal w archiwum, ze kocham innego, sama to pisalam i ze wybralaym tego drugiego. Cierpial wtedy. Ja przyszlam do niego" na kolanach", blagac zeby mi przebaczyl. Myslalam ze kocham bo mialam slabosc ale kiedy moglam stracic mojego od razu wiedzialam ze tylko on sie liczy. Ten drugi zaprosil mnie na polowinki i najpierw mowilam ze ide potem ze nie i poszlam. Zaluje tego bardzo. Moj byl nadal ze mna. Nie wiedzialam czygo kocham, ale wiedzialam ze jezeli kogos pokocham to tylko jego. On mial pretensje o kazda bzdure, ze mam za krotka spodniczke, ze sie odchudzam. Traktowal mnie jak popychadlo. Dwa razy mnie uderzyl, ale nie tak konkretnie tylko raz reklamowka w twarz, a raz popchnal na lozko. Nie przeprosil. Wyjechal raz na 4 dni i nie wiedzialam gdzie jest. Okazalo sie ze byl we wloszech. Jak bylo miedzy nami dobrze to bylo wspaniale. Robilismy razem wszystko, jak u niego spalam robil mi sniadanie do lozka, przyjezdzal po mnei jak bylo trzeba. Przytulal calowal. Nie powiedzial mi, ze mnie kocha, ja jemu tak. Mowilam duzo razy, w sierpniu na 3 miesiace trafil do wiezienia. Czekalam na niego, pomagalam jego rodzinie. Gdy wrocil najppierw spotkal sie z przyjacielem i pzyjaciolka. Wrocil tydzien przed, ja nei wiedzialam o tym, bylam wtedy w szkole. On dzwonil ale nei wiedzialam ze to on nie znalam tego numeru. Przyszedl do mnie dopiero o 18. Po 3 dniach nei chcial mnei widziec na oczy bo spotykalam sie z jego kolega jak go nei bylo (do niczego nei doszlo!!!) nei krylismy sie z tym, bylo to na zasadzie zwyklego kolezenstwa i wszyscy o tym wiedzieli. Zamiast docenic ze na niego czekalam to on powiedzial ze nei chce ze mna byc. Poprosilam o 2 miesiace dla nas.. zgodzil sie. Na poczatku grudnia bylo cudownie, nie klocilismy sie przytulalismy, calowalismy, rozmawialsmy. Przed siwtami poszlam do niego i znalazlam cos przez co trafil do wiezienia, Powiedzialam o tym jego mamie bo jej obiecalam. Krzyczalam na noego czy chce isc siedziec ze mysli tylko o sobie, ze rodzina jest wazniejsza. To on powinien mnie przepraszac a to ja znowu sie o niego staram. Chodze do niego rano, przynosze mu sniadania, spei u niego. Sprzatam mu pokoj. Blagalam go zeby mnie nei zostawial ale on nie chce ze man rozmawiac. W sylwestra do niego poszlam bo mu sie nie chcialo nigdzie isc i kiedy byla polnoc sam mnie przytulil, pocalowal. Myslalam ze juz jest lepiej, ale okazalo sie ze nie. Nie wiem co mam robic, zakochalam sie pierwszy raz w zyciu.. potrzebowalam na to poltora roku, a on teraz chce to zakonczyc, Chociaz to nie jest powod. Tlumaczylam mu, pisalam, prosilam. Ale nic. Za tydzien mam studniowke on nie chce isc a ja nei chce isc z nikim innym. Myslalam zeby isc i powiedziec ze to ostatnia rzecz jaka dl amnie robi, potem dam mu spokoj, ale ja go kocham,. Moi przyjaciele mowia ze nei zasluguje na mnie bo wybral juz co jest wazniejsze, ale ja nei umiem zrezygnowac. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdafdsfds
nikt ci tego niebedzie czytal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natashaa1528
daj sobie z nim spokój, ten chłopak ma 22 lata a zachowuje sie jak nastoletni szczyl, moja przyjaciółka ma podobnego faceta z tym że on dochodzi do 30-tki, niektórzy nigdy nie dojrzewają. Twoj się nie zmieni nie masz na co liczyć, zresztą Ty też zachowałaś się nieźle jak rozkapryszona nastolatka więc już dla własnej godności powinnaś odejśc od niego i go nie męczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×