Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość verysad

Czasami ludzie nie wiedzą, w którym momencie kogoś ranią

Polecane posty

Gość verysad

Tak mi smutno, brat właśnie przyjechał nowo kupionym autem. Drugi brat niedawno też kupił auto. A ja jestem studentką (za 2m-ce kończę studia) i ok miesiąc temu kolega zaproponował mi, że może sprowadzic dla mnie z Niemiec opla tigrę i że zapłacę mu za nią jak pójdę do pracy. Kolega ma dwie firmy, sam jeździ renault laguną 3 i dla niego nie byłoby problemu pożyczyc mi 5tys na auto. Ale jak brat się dowiedział to mnie pojechał, że jestem głupia, że co ja sobie wyobrażam itp. Zrezygnowałam. Teraz jak wychodziłam zobaczyc to auto drugiego brata to mama się pyta czy Marcin da mi się przejechac, na co on odpowiedział "Sam go wolę rozwalic". Popłakałam się, bo się poczułam jak jakiś ułom. Już nie pierwszy raz słyszę takie teksty od braci albo od ojca, tylko mama mi tak nie mówi. Jest mi strasznie przykro i odnoszę wrażenie, że oni byliby najszczęśliwsi gdybym nigdy nie miała auta ani prawa jazdy, bo chyba według nich jestem na to za głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona i on zbierają złom
lepiej nie bierz pozyczki od goscia bo pozniej bedzie chcial twojej dupy a jak pojdziesz do roboty to zarobisz i spokojnie sobie sama kupisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verysad
Prawko mam. Pamiętam jak szłam na egzamin i ojciec mi powiedział "pewnie zdasz dopiero za 5-tym razem", a jak już zdałam i do niego zadzwoniłam to mi powiedział, że nie ma czasu rozmawiac. Bracia cały czas robią mi uwagi na temat tego, że jak będę miała auto to długo nie pojezdżę, bo je rozwalę, że swojego w życiu mi nie pożyczą ani nawet nie dadzą się przejechac. Tylko, że ja nie dałam im nigdy powodu do tego żeby za takiego głupka mnie uważali. A jak usłyszeli że kolega dał mi auto na drogę 120km to psioczyli na kolegę, że jaki on głupi. Odechciewa mi się wszystkiego... i chyba zacznę wierzyc w to, że jestem taka głupia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×