Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość munduureczkaaaa25

marudne dziecko.Juz nie wytrzymuje.pomocy

Polecane posty

Gość munduureczkaaaa25

od rana do wieczora ciagle marudzi.Jest cisza jak tylko spi.Na spacer mam dosyc chodzic bo tez marudzi.Jak usnie na spacerze to jest spokoj a jak sie obudzi to juz zaczyna kwekac i biegiem wracam do domu i nieraz nawet nie zdarze zrobic zakupow.Przez to jestem ciagle zla i wsciekla bo mam juz dosc mojego dziecka.Corka ma10 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość munduureczkaaaa25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość munduureczkaaaa25
Ale jak to u nas trwa juz tyle czasu. Mala jej najedzona, przebrana wyspana .Problem ze ona niechce sie sama bawic musi zeby ktos przy niej byl.Przez nia nielubie nigdzie wychodzic,wyjsc do znajomych bo wiele razy bylo ze trzeba juz wracac bo mala marudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze rzeczywiscie za mocno sie spinasz jak to mówiły moje poprzedniczki i dziecko to czuje ... czasami trzeba wyluzowac i wtedy jest prosciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maruuuddkkaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
a wiek dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość munduureczkaaaa25
corka ma 10 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno to
zeby - moja tez ma tak jak ida jej zeby i to nie jest kilka dni czasem tydzien lub dwa . posmaruj dziąsla np. bobodentem - zelem , pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość munduureczkaaaa25
slini sie strasznie ale smaruje jej zeby zelem ale i tak to nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza1973
Mogą i to być zęby, a także zapalenie dziąseł, śliniawka, brak właściwej opieki, czułości, cycusia, matczynego ciepła, dotyku, głaskania oraz brak noszenia na rączkach.....zobacz http://konkurs.fani.pl/ref.php?ref=pavlos35 Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuyuyiop
Jak jesteś cały czas zła i zmęczona to dziecko to czuje.Założę się że to idą zeby i może boleć ją głowa i dziąsła,posłuchaj dziewczyn i posmaruj bobodentem,daj gryzak Cierpliwości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość munduureczkaaaa25
jestem juz zła , zmeczona i zdenerwowana bo jak ciagle marudzi i placze to mi nerwy puszczaja.psychicznie nie wytrztmuje.w domu nic zrobic nie moge bo jak marudzi to nie moge sie na niczym skupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko doskonale wiem co czujesz. Mój półroczny synek też częśto marudzi. Ale bywają dni że jest spokojny. Moim problemem jednak jest to że nie mogę go zostawić samego. Ciągle muszę przy nim być. Potrafi się bawić tylko jak jestem przy nim. Jest to strasznie męczące bo cięzko mi cokolwiek w domu zrobić. Siosta męża też ma dziecko i jej córeczka sama portafi poleżeć, zabawić się czymś i ma spokój. Nie wiem jak mam to zmienić, zaniedługo nawet do toalety nie będę mogła sama wyjść? czy możecie mi coś doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooooooooodnoooooosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość munduureczkaaaa25
Juz wiem jaki byl powod marudzenia malej.Wychodza jej zabki.Ale jakos dziwnie.Ida jej 2 jedynki gorne i 1 dwojka gorna.Myslalam ze zawsze zeby ida parami.Juz teraz nie budzi sie w nocy z krzykiem.Spi od 20 do 5-6 rano.Przebudza sie i biore ja do siebie i spimy do 8.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest to samo bliżniaki też ząbkują ale do marudzenia już się przyzwyczaiłam i nie przespanych nocy bo gdy Szymek śpi to Hania nie i go budzi i tak na odwrót cierpliwości to minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też jest maruda. Ma e8,5 miesiąca. Ale mój to głównie z tego powodu, ze jest wierc***eta i wiecznie by gdzieś szedł i ruszał to czego nie wolno. Żeby też mu idą, i też dziwnie bo 2 górne jedynki i prawa górna dwójka. Na dole już ma 2 jedynki. Na spacerze też jest ryk póki nie zasnie i wiercenie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pełno takich historii w necie, ale nikt nie pisze jak to się kończy z perspektywy czasu. Pani założyła temat w 2010... mamy 2016, więc ten "marudek" ma już 6 lat. Dla rodziców takich jak ja, którzy przeżywają to samo byłoby niezwykle istotne dowiedzieć się jak i czy dzieci z tego wyrastają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze moje temat z przed kilku lat. corka ma juz 7 lat 4 miesiace. di tej pory zostalo jej te marudzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko marudzi od urodzenia. Ma 5 mies., za dnia nigdy nie śpi, smoczka nie chce, caly dzien albo drze się albo marudzi. Jestem skrajnie zmeczona i wyczerpana. Czy to się kiedyś skończy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi mówili ze jak mała usiądzie to sie skonczy-coz, tak sie nie stało. Jak zacznie raczkować to bedzie spokojniejsza-tez nie podziałało. Jak zacznie stac a pozniej chodzic bedzie rewelacja bo sie soba sama zajmie i przestanie kwękac-no jakby było jeszcze gorzej! Teraz ma 3lata i komunikuje sie werbalnie od roku a i tak kwęka i buczy. Taki typ, taka natura. Ja zawsze stawałam na wysokości zadania-buczała wiec biegłam i sie z nia bawiłam, wrzeszczała wiec brałam ja rączki i nosiłam itd. Cały dzien pod dyktando dziecka. Po dzis dzien tak mam tyle ze teraz mniej sie spinam niz kiedys. Gdybym wtedy odpuściła i tak na maxa sie nie angażowała to myśle ze corka szybciej by była spokojniejsza bo by zrozumiała ze krzykiem nic nie ugra. A tak to mam w domu dziecię ktore jest przyzwyczajone do 100% uwagi za dnia i najlepiej w nocy jak uzna ze jej sie spac nie chce (np. 2/3 w nocy). Dzieci mojego brata az tyle zaangażowania od niech jako rodzicow nie dostają bo oni zwyczajnie nie maja na to czasu-własny interes-i to sa dzieci ktore nie buczą, nie histeryzują, nie wyją i bawią sie uwaga SAME.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja mam to samo z 5 mięsieczniakoem, od urodzenia ani jeden dzień nie przeryczany, ale u mnie podejrzenia idą na jakąś chorobę, bo nie chwyta zabawek, ani nie wie że ma ręce jeszcze, dodatkowo słaby kontakt wzrokowy, także ja to dopiero mam przerąbane... jestem załamana że mogę mieć chore dziecko ale już się z tym pogodziłam... ma tylko mnie i muszę zacisnąć zęby żeby jakoś mu pomóc przejść przez życie nieważne czy moje podejrzenia się sprawdza czy nie...czas pokaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sensie że każdy dzień od urodzenia przeryczany o to mi chodziło...dodatkowo nadwrażliwość na dźwięki, dotyk ehh długo by tu pisać. Porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mały 4 m i tez od urodzenia płacze. U lekarza wszystko ok a ja już nie daje rady. Czekam z utęsknieniem czy to minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo :/ mój koszmar trwa pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek skończył 7 miesięcy od urodzenia marudny i placzliwy u lekarza badania ok pediatra mówi że taki charakter . Niedawno zaczął siedzieć to jest spokój pół godziny w nocy nie chce spać od tygodnia jest z tym problem. W dzień odsypia . Z pierwszym synem nie było takiego problemu dziecko anioł nawet jak mu ząbki szły i dziecko z autyzmem. Co pokolenie to gorsze się rodzi szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All G
miło się robi jak się czyta,że nie tylko ja mam przesrane :) mój syn ma 7 mscy i od urodzenia mam masakrę z nim.Od samego początku tłumaczę sobie ,że będzie lepiej najpierw tłumaczyłam ,kolkami później ,zębami (do tej pory nie ma ani jednego) myślałam nawet już o wzmożonym napięciu (nie ma a chodzimy i tak na rehabilitację bo jest leniuszkiem) cały czas marudzi,kwęka, płacze,piszczy.W nocy budzi się co 1,5h-2h na cyca ,kładę Go po 20 spać A już od 5 najchętniej by nie spał.Ja nie śpię praktycznie od jego urodzenia w dodatku wszystko muszę zrobić sama w domu , gotować ,sprzątać i się nim zajmować bo nie ma mi kto pomóc a nawet wyjść z nim na spacer...Latałam od lekarza do lekarza, przeczytałam miliony rad ,książkę i nadal mam przerąbane, jak się zajmie czymś to chwilę tylko najczęśćiej jak Go kłądę na matę to jakby Go parzyła ,ma piękne zabawki ,dużo czułości , śpię z nim , karmię piersią , chodzi na ćwiczenia, na basen itp i dupaaaaaa teraz to już mi się chcę z tego wszystkiego śmiać do takiego etapu zmęczenia doszłam i obojętności.Nie mam siły ciągle skakać bawić Go śpiewać nosić, tarmosić itp musiałabym tak robić 24/h nawet jak idę siku to marudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×