Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wariatka666

Też mieliście dzisiaj w nocy koszmary?

Polecane posty

herbaciana dama-- to przestań oglądać horrory :D Ja też oglądam bardzo często, jakoś nie mogę bez nich żyć :D Albo pij sobie przed snem jakieś herbatki uspokajające, np. melisę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Ja nie przywiązuję się tak bardzo do facetów. Jedynym, bez którego nie mogłam bym przeżyć jest mój przyjaciel. Mimo iż mam chłopaka, gdybym miała wybierać- wybrała bym przyjaciela. Nie myśl, że jestem w nim zakochana. Kocham go, ale jak brata ;) A Tobie, cóż-nie poradzę nic, bo ja widać moje myślenie w tej sprawie jest błędne. Sama musisz zdecydować, co dla Ciebie będzie najlepsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie o to chodzi, że ja też nie mogę bez nich życ i jak tylko jakiś nowy horror wyjdzie to jestem pierwsza w wypożyczalni :) jedyne na co sie jeszcze nie zdecydowałam to na horror w 3D w kinie ;) tego by moje serce chyba nie zniosło a herbatki... piję, ale nic nie daja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm sądzę, że to bardzo destrukcyjne uczucie, które czuję do Niego, jednocześnie uwielbiam Go i nie wyobrażam sobie, że mogłabym być z kimś innym niż On, a z drugiej strony, jestem na niego zła cały czas i na siebię też, za to,że nie potrafię zapomnieć i za to że nie chce o Nim zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, horror w 3D. To może być ciekawe :D Ale w sumie jeśli lubisz horrory, to takie sny powinny być dla Ciebie przyjemnością :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, to w sumie moja wina, bo za bardzo biorę wszystko do siebie i przeżywam wszystko mocniej, niż inni ludzie. On sam powiedział mi wcześniej, że lubi we mnie min. to , że mam silną i zdedydowaną osobowość o ironio losu, a wcale nie jestem silna. Cóż, widocznie myślał, że rozstanie nie zrobi na mnie wrażenia i że nie będę tak cierpieć i nadal tak myśli, bo potrafie doskonale maskowć uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irka 34
Ja dzis tez nie moglam zasnac az do 3-ej w nocy-koszmar, czy moze to m zwiazek jak w pelni jest ksiezyc? Nie zycze nikomu takiej meczarni,niby spacm sie chce,a nie mozna zasnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdanie robisz błąd, że tak bardzo ukrywasz uczucia. Udajesz inna osobę, co Ci w ogóle nie pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, widocznie mam masochistyczną naturę... Jakbym mu powiedziała co czuje, to jestem niemal pewna, że powiedziałby, że dla mojego dobra lepiej będzie, jak więcej nie będziemy pisać ze sobą a sądzę... cóż... raczej nie skończy się to dla mnie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jeśli mu nie powiesz o czujesz, nigdy się nie dowiesz, co by powiedział. Kiedyś też bałam się okazywać uczucia, a teraz robię to -jestem szczera, i jestem o wieele szczęśliwsza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli powiem Mu, co czuję i będzie tak jak mówiłam ? Wtedy popadnę w jeszcze głębsze otępienie...Bo ja nie sądzę, żeby powiedział coś innego niż sądzę...Zresztą nie wiem, czy to jest odpowiedni moment na to, sam mi mówił, że jest zamyślony ostatnio i ma kiepski nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yyy, martwisz się jego złym nastrojem? No tak.. A Ty to niby co? Masz lepszy?! Ja dalej uważam, że powinnaś z nim szczerze porozmawiać `i powtórzę sie`- żeby wiedzieć na cym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że chyba nigdy się na to nie zdobędę... Bo nie ma innej opcji, bo On powie na pewno, co już pisałam. Zresztą po co w ogóle miałby pisać coś innego, skoro nic do mnie nie czuję i nic dla Niego nie znaczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to mówią "zdrowy nigdy nie zrozumie chorego" ;) Przemyśle to co powiedziałaś, i dzięki, że mogłam sie komuś wreszcie wygadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×