Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wariatka666

Też mieliście dzisiaj w nocy koszmary?

Polecane posty

Oj tam, w tego jednego można wierzyć:D A w takiego nawet trzeba :D A tak swoją drogą to jakiś ciekawy test musiał być, skoro uznano Cię za psychiczną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam ;) Tak naprawdę, to mi napisali min. ". Samotnik, wygląda tajemniczo i jest trudna do "rozszyfrowania".:D ale to jescze nic, napisali mi, że " Żyje we własnym świecie bólu i straty. Może mieć bardzo chorą duszę(...) " Cóż, w sumie Ci, co układali ten test mają rację ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie sądzę, by mi pomógł lekarz ;) Po prostu, jestem w stanie jakiegoś cholernego otępienia, które jest chyba gorsze od depresji, oczywiście przez chłopaka... 3 lata temu też miałam taki stan i też przez chłopaka. Cóż wydaję się, że nie mam zupełnie szczęścia do facetów i raczej mieć nie będę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mialam koszmary, snilo mi sie, ze pojechalam ze swoim facetem na urlop do Teheranu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, łam się ;) Jeśli z nim nie jesteś tzn, ze nie jest to ten jedyny. A podobno każdemu jest taka osoba pisana. Więc czekaj cierpliwie;) Może inkub przyjdzie Cię pocieszyć w nocy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, może przyjdzie ;) Tylko, że ja właśnie chcę z Nim być, tylko On dał mi wyraźnie do zrozumienia, że traktuję mnie jak koleżankę, a wcześniej mówił co innego, że mu się podobam, że mam idealny charakter, że jestem wyjątkowa... Ech.. to tak cholernie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 miesiące :( i gadamy normalnie na gadu albo sms-ujemu ale wyłącznie jako kolega i koleżanka :( A już niedługo jest studniówka i On idzie na nią... oczywiście nie ze mną, nie wiem z kim nigdy nawet nie rozmawialismy o jego studniówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uu, no to już dość długo. Współczuję... Nie jestem dobra w pocieszaniu, więc nie będę nawet próbować. Ale jest jeszcze przecież nadzieja, że to Ciebie zaprosi. Zapytaj się jakoś z kim idzie. Jeśli powie, że sam to zaproponuj mu, że możesz z nim iść. Na pewno nic nie stracisz, a przynajmniej będziesz wiedziała na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem pewna, że idzie z kimś, bo mam koleżankę w jego klasie i jak się wpisywali na listę na studniówkę to on wpisał siebie plus czyli, że idzie się z partnerem... Zresztą i tak wiem, że by mnie nie zaprosił, bo studniówka jest 23 styczia, chyba ;) Cóż, muszę się z tym pogodzić, chociaż w głebi serca i tak wiem, że się nigdy z tym nie pogodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że ja właśnie nie chce innego, tylko i wyłącznie Jego... W ogóle jestem tak w nim zakochana, że żaden inny chłopak mi się nie podobał ani nie podoba. ŻADEN. Więc chyba jestem nienormalna jakaś widocznie :P A najgorsze jest to, że wszystkie dziewczyny jakie znam, to twierdzą, że jest brzydki, paskudny itp. :D I w ogóle się dziwią, że mogłaby jakakolwiek dziewczyna zwrócić na Niego uwagę... Cóż, każdy ma swój gust :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam miało być, że żaden inny chłopak mi się nie podobał tak jak On, oczywiście, a nie, że żaden mi się nie podobał, dopóki Jego nie spotkałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc tak jak mówiłaś : wynik testu mówi prawdę. To, co twierdzą inne dziewczyny jest nieważne. Tylko Twoja opinia się liczy. No cóż, więc nic innego Ci nie pozostało jak tylko czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, te czekanie- ono jest właśnie najgorsze. Jutro znowu Go zobaczę, jeszcze mam przy nim lekcję dość często i znowu będę udawać, że on mnie nie obchodzi nic a nic... Ech, życie, nie no powinnam w końcu przestać sie nad sobą użalać, ale nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego będziesz udawać, że Cię nie obchodzi. Może właśnie powinnaś wykazać swoje zainteresowanie nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie tu jest problem. Jak mi napisał, że to koniec i że mnie przreprasza, że mnie zranił itp. to mu napisałam oczywiście wbrew sobie, że ja też tak sądzę jak On, że nic z tego nie będzie, że dobrze się stało. I on wtedy napisał, że się cieszy, że sie nie smucę itp. Więc jak teraz tak wyskoczę z tym, co do Niego czuje, to się obawiam, że On zechce zerwać ze mna całkowicie kontakt, żebym nie ciepiała jescze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomorzanka35
ja też mam koszmary... umarł mój były mąz, ojciec mojego dziecka i ze względu na dziecko mam stres. z byłym nic mnie już nie łączyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jeśli chciała byś z nim być to szczerość jest bardzo ważna, ale pomijając to: chłopak powinien wiedzieć jakie katusze przez niego cierpisz. Może na lepsze by Ci wyszło zerwanie z nim kontaktu. Jeszcze zależy czy macie ze sobą kontakt w szkole tylko czy mieszkacie w tej samej miejscowości, tak że go widzisz codziennie. Bo jeśli on jest w klasie maturalnej to już niedługo mogła byś go w ogóle przestać widywać, kiedy ukończy szkołe. I zapomnisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, widuję go codziennie w szkole i też mieszkamy razem w tej samej miejscowości, ale w innych częściach miasta. No właśnie myślałam o tym, żeby zerwać z nim kontakt całkowicie, ale sądzę, że przyniosłoby to odwrotny skutek do zamierzonego, że cierpiałabym i tęskniłabym jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomorzanka35
zasypiam i wtedy pojawia sie on - od razu się budzę. To jest koszmarne.. nie wiem czemu mnie "nawiedza" dawno temu założył nową rodzinę. Od dwóch dni praktycznie nie zmrużyłam oka ze strachu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomorzanka35- podobno zmarli przychodzą do naszych snów po to, żeby się za nich modlić. Spróbuj codziennie przed snem odmówić za niego modlitwę. wiele osób mi mówiło, że to pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera ja też dziś miałam koszmary, było mi strasznie duszno i gorąco w nocy... Mi się często śni, że duchy mnie nawiedzają, albo we mnie wstępują, potem się budzę i normalnie umieram ze strachu, boję się wyściubic nosa. To chyba przez horrory, które namiętnie oglądam i nerwicową osobowosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku na pewno było by Ci ciężko, ale pomyśl i tak nic z tego nie masz- nie no, w sumie masz- ból. Nic więcej! Po zerwaniu kontaktu na początku na pewno byłoby gorzej, ale przeszło by Ci. Nie będziesz go widywać, nie będziesz o nim myśleć. Takie jest moje zdanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo Ci mówić, ale Ty nie miałaś zapewne takiej sytuacji i ciężko Ci się postawić w mojej... Piszesz, że jakbym Go nie widywała, tobym nie myślała o Nim. Tylko właśnie jest tak, że im dłużej Go nie widzę, tym bardziej i intensywniej o Nim myślę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×