Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anastazia24

Karmienie piersią - mój temat, mój dylemat.

Polecane posty

Gość Anastazia24

Witam, Piszę głównie do mam karmiących piersią. Za niedługo rodzi się moje maleństwo chciane i wyczekane, ale co do karmienia piersią... . Nie lubie jak ktokolwiek dotyka moich piersi - czuje okropny dyskomfort - tak mam i już - ludzie mają rózne przydpadłości - moja jest taka. Czy któraś z mam odczówała podoby dyskomfort a zmieniło jej się patrzenie na to w taki sposób po porodzie? Wiem, że mleko matki jest nieporównywalnie lepsze, ale na samą myśl karmienia piersią mam uczucie zdegustowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylkiem jestem uuuuuu
poczekaj jak urodzisz i przystawisz dziecko do piersi poczatki moga byc trudne piersi moga bolec,ale to piekne uczucie dla matki no chyba,ze ci sie nie spodoba albo nie dasz rady bo bedzie bolalo na poczatku jak dasz mleko modyfikowane nic nie szkodzi kazda matka krmi jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Na początku rzeczywiście jest ciężko bo piersi bolą a maleństwo ciągle chce ssać :). Mój synek ma 18 dni i karmię go tylko piersią. Moim zdaniem jak zobaczysz jak to jest to może zmienisz zdanie :). Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chusty-świetna sprawa
Miałam nastawienie podobne do twojego, ale gdy się mały urodził, to był dramat, bo nie miał odruchu ssania, najpierw karmiono go kroplówkami, potem nauczono butelki. Przez miesiąć walczyłam o utryzmanie laktajci, jednoczesnie próbując przystawić go do piersi i się w końcu udało. Karmiłam 1,5 roku. Na początku bolą brodawki, potem się przyzwyczajają i czuć żadnego dyskomfortu. Po prostu byłam szczęśliwa patrząć jak mały ssie i jest zadowolony, to była tak błogość. Super uczucie. A poranione brodawki świadczą o nieprawidłowym przystawieniu, bo dobrze przystawione dziecko nie powinno sprawiać bólu, a tym bardziej ranić. A przez całą ciążę byłam pewna, ze nie chcę karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak miałam ,nie mogłam sie przełamać . juz w szpitalu miałam problem ,bo nie chciałam karmić,a te wszystkie pielęgniarki na siłe mi przystawiały dziecko do piersi :-o wkoncu powiedziałam ,że nie mam zamiaru karmić piersią i nie musze sie tłumaczyć dlaczego. w domu mama mnie jeszcze namawiała do karmienia ,probowałam jakiś tydzień i dałam sobie spokoj ,bo co chwila musiałam ściągać pokarm (mała nie dawała rady zjeść wszystkiego) i wcale nie żałuje ,córke karmie mlekiem Bebilon i ani razu nie była chora ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anastazja, podobnie jak Ty piersi u mnie wcale nie są strefą erogenną :P Ale powiem Ci, że w przypadku dziecka wcale mi to nie przeszkadzało w karmieniu. Byłam zdeterminowana i bardzo chciałam karmić, a wszelkie wątpliwości minęły wraz z pierwszym spojrzeniem na synka... Pierwszego synka karmiłm 2 lata, drugiego karmię nadal a ma już 1,5roku :P Powiem tylko tyle: pokarm matki jest najzdrowszy, najtańszy !!! i zawsze na miejscu, ciepły, świeży i gotowy do podania :) :) :) :) myślę, że kwestie materialne też często są dość istotne bo puszka mleka to koszt 14-30PLN (zależy od preparatu), a takiemu 3 miesięcznemu dziecku starcza na około 3 dni... Jeśli będziesz miała problemy zgłoś sie do Najbliższej Poradni Laktacyjnej!!!! I... nie martw się na zapas!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddziwnyu
moja ma 5 miesiecy i tez nie była praktycznie wcale karmiona mlekiem z piersi bo go po prostu nie miałam niestety:( ale nic przeciez nie be4de z tego powodu dziecka głodzic, a córcia to okaz zdrowia:) i ma juz 2 zeby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ///////
Ja nie karmiłam piersią bo nie chciałam.zresztą to był mój swiadomy wybór. w szpitalu oczywiście wielki nacisk ale cos napisze: Mam 32 lata i nie dałam soba pomiatać,ale widziałam mlode zagubione dziewczyny ktore miały problemy z karmieniem i niestety nie otrzymywały pomocy personelu. Jedyny minus-MALY DOSTAWAŁ BUTLE PO INNYM DZIECKU.NIEWYSTERYLIZOWANA-SZOK DLA MNIE JAK ZOBACZYŁAM CO ROBIĄ PIELĘGNIARKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko karmiłam przez miesiąc...bo tak sie przecież przyjęło piersią zdrowo itp...w dzień było ok, ale wieczorem w nocy masakra wisiał po godz na cycku co 2h ...byłam padnięta płakałam i mówiłam sobie dość, już itp po półtora miesiąca zaczał sie krzyk przy piersi, niespokojny itp...diagnoza "skaza białkowa"...od miesiąca nie karmie i okropnie brakuje mi tej bliskości :) więc niby jak karmię butelką to wygodnie i czuj, że mi nie odpowiadało karmienie piersią, ale tak bardzo brakuje mi tego uczucia synka przy piersi , że czasem żałuję, że tak bardzo marudziłam karmiąc..więc podsumowując, bliskość ze szkrabem nigdzie nie uświadczy się tak bliskiej...wspaniałe uczucie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddziwnyu
do tej wyżej tak to prawda uczucie cudne...ale jeszcze lepze uczucie dla dziecka ma mama wypana :P takie jest moje zdanie, także ja po miesiącu karmienia(powiedzmy) przezłam całkowicie na mleko bebilon pepti i moja córcia zrobiła się istnym aniołem :) wcześniej miała mega kolki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddziwnyu
też miałam na początku mega wyrzuty sumienia, ale u mnnie nie było praktycznie wcale mleka, dziecko łabo na wadze przybieralo więc przeszłam na butlę i nie mam żadnych wyrzutów umienia!!! a moje dziecko ładnie śpi w nocy, to znaczy od 19.30 do 7.00-7.30 bez zadnych pobódek na mleko, czasem jak ię przebudzi i piszczy to smoka dostaje i spi do rana!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tej wyżej ;) a od kiedy Twoje dziecię przesypia całą noc tzn od kiedy od początku?? bo ja na nutramigenie lecę, ale pobudkę mam o 3 i 6 a zasypia po 20 ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zależy od podejścia- ja śpię z synkiem od początku, mały je w nocy kilka razy, ale ja się prawie nie budzę :) Rano wstaję wyspana i radosna do pracy :) Kolek nie mieliśmy, skazy białkowej też nie, choć z uwagi na wywiad rodzinny obciążony alergią jestem ciągle na diecie... A tej bliskości, radości w oczkach lub słodkiego "Chcem cycyś" nie da się porównać z niczym innym.... No i nie wiem co to wyparzanie butelek i smoczków, wstawanie w nocy by przygotować mieszankę itd... Ale autorce topiku nie chodziło o plusy i minusy karmienia, tylko czy da radę skoro nie lubi jak dotyka się jej brodawki!!! Otóż da się i jestem tego przykładem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmie juz 18 miesiecy, na poczatku bylo trudno bolaly brodawki i to dosc mocno, ale po 3 dniach przeszlo, myslalam ze zrezygnuje a w ciazy bardzo chcialam karmic. pozniej maly slabo przybieral na wadze, ale sie nie poddalam, to chyba bylo przez stres.. bylo warto, piersi sa dla dzidziusia najwazniejsze, nie musisz czuc sie komfortowo jak ktos cie dotyka, ale jak robi to Twoje malenstwo to jest inaczej, piersi sa do karmienia a ni dotykania przez innych, tylko dla dzidziusia.. kiedy zobaczysz radosc w oczach dziecka to sie wszystko zmieni, oczywiscie trzeba na to poczekac, najpierw maluszek tylko rzuca sie na sutki i je, ale po paru tygodniach zauwazysz, ze nie tylko o mleko mu chodzi, to jest taka bliskosc, ze juz blizej byc nie mozna, to jest po prostu naturalne i piekne. wiec nie odmawiaj sobie tego, bobasek bedzie kochal ciebie najbardziej i ta nipowtarzalna wiez zostaje na zawsze, babcie moga rozpieszczas, inni tez ale bobo i tak bedzie z mama najblizej, tak ja uwazam, nie pozwalaj innym sie dotykac, jesli nie lubisz, bo bo piersi sa dla twojego bobaska i powodzenia, to bedzie niesamowita przygoda, zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na tej stronie Akademii Troskliwej Mamy są też inne artykuły widziałam. Korzystacie często z takich serwisów jako nowoczesne mamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×