Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mogę tego zapomnieć

Zniszczył mnie całkowicie

Polecane posty

Jestem pewna na 100% że nic do niego nie czuję i nie chce z nim być,on jest brzydki i niesympatyczny,miłość przesłaniała mi jego prawdziwą twarz.Tu chodzi tylko o zranioną dumę,wjechał mi na ambicję,a ja jestem bardzo czuła na tym punkcie.Teraz mam wypaczone myslenie,K. mówi:Jesteś śliczna,straciłem dla ciebie głowę,a w mojej głowie pojawia sie myśl:Akurat,T. nawet nie chciał mnie pocałować,przecieżto dowód,że jestem straszna. wylapalem tylko jedno slowo: MILOSC i to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę tego zapomnieć
No bo to była miłość,moja pierwsza,w wieku 17 lat,od pierwszego wejrzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowa ciała
skoro tak bardzo myśli o nim nie dają Ci żyć...to jesteś zakochana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowisz ze nic do niego nie czujesz. baaam czujesz skoro jest ciagle w twojej glowie.... sorry. ale znam kilka kobiet ktore wywarly na mnie niezapomniane wrazenie... ale nie az tak. ty chyba musisz sobie odpowiedziec czy zemsta czy zwiazek. ?????????????????????????????????????????? mi sie wydaje ze to drugie. negujesz go bo... mi sie nie podoba bo...... jest niesympatyczny...zajmij sie raczej mysleniem czy twoj obecny nie jest przypadkiem lepszy od niego? bo tym mysleniem o bylym zniszczysz to co moze ci dac obecny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowa ciała skoro tak bardzo myśli o nim nie dają Ci żyć...to jesteś zakochana.. dodalbym... dalej zakochana. Swoja droga to piekne ze mozna darzyc druga osobe uczuciem zdajac sobie sprawe ze jest takim hujem... cos o tym wiem... Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę tego zapomnieć
Obecny jest cudowny :) nie ma porównania do tamtego buca.Przede wszystkim nie zwodzi mnie i jest szczery.To nie jest tak,że to nie daje mi żyć,ja w ogóle o nim nie myślę,mijam go jak powietrze,ale-teraz rzucę banałem-cios który mi zdał nadal boli.Zranił moją dumę osobistą.Ja chciałam mu dać wszystko co mogłam,a on nic nie chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowa ciała
a to nie ejst tak, że jesteś z obecnym ponieważ jest dobrym człowiekiem, bo Cię nie zawiedzie, nie zdradzi itp? A gdyby tamten powiedzial jutro 'czy możemy spróbować być znowu ze sobą?" co byś odpowiedziała?co byś poczuła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara marcelina
dziewczynko oszukujesz sie, racjonalnie sobie wkrecasz, ze go nie kochasz. moze nie chcesz z nim byc, ale emocji w tobie jest tyle, ze by wystarczylo na ogrzanie calego miasta. Chcesz zachowac twarz, nie chcesz sie ponizac, ale szukasz pretekstu by go widziec, odgryzanie sie to wymowka. podswiadomie chcesz go.nikt nie zrobil na Tobie takiego wrazenia, a obecny jest slodki, ale nie daje Ci tyle emocji. Jakby ten dupek byl ci obojetny, to bys go olala cieplym moczem, a Ty za nim tesknisz, rozmyslasz, ciagle jest w Twojej glowie. Rozkminiasz, co Ci powiedział, zastanawiasz co on mysli, a on ma Cie w dupie i nie mozesz tego przebolec ze zlamal ci serce i ze ten czlowiek nie czuje tego co Ty. Chcesz namiastke jego uczuc i chcesz by poczul choc w czesci co Ty kiedys. babrasz sie zamiast zakonczyc to raz na zawsze. znajdz 3 faceta, ktory Ci pozwoli nie myslec o bylym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klara marcelina. masz racje ale tylko do ostatniego zdania. 3-go????????? jezu .... do autorki.. zajmij sie tym obecnym. skoro jest to on powinien byc dla ciebie najwazniejszy, bo tak jak ty on tez czuje... nie spierdol tego... masz to sie ciesz, bo jak spierolisz to on odejdzie. ps. nie chcialbym byc w jego skorze jak poczuje ze ktos inny stoi miedzy wami.... bo to dopiero boli.... oj boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×