ZDRADZA MNIE

jak ja moge tak ciagle wierzyc mezowi, fakty mowia co innego a on i tak sie zapiera ze bylo inaczej, i tak bardzo jest przekonujacy ze mu zawsze wierze..... nie mam juz sil, zdradza mnie chyba dzis przyjezdza tesciowa moja pogadam z nia o tym bo ona tez cos podejrzewa... mam dosc!!!!!!!!!!!!!!!!!JAK KURWA MOZNA SIE ZAPIERAC ZE SIE DO NIEJ NIE DZWONILO JAK W TELEFONIE MA CZARNO NA BIALYM POLACZENIE DO NIEJ I AZ 8 MIN..... ROBI ZE MNIE IDIOTKE

Jest mo tak bardzoooooooooo zle... bp bylo juz dobrze a ja mu zaczelam znowu ufac.... nie potrafie juz zyc normalnie nie myslac o tym,

czy to ze go kocham(chyba juz)to tlumaczy to ze jestem tak naiwna.....????Tak glupia.....???? czuje sie jak kretynka do potegi, bo zaslepiuona miloscia wciaz mu wierze

Jaki problem? Zadzwoń do tej kobiety i zaproś na kawę. Wyjaśni się wszystko za 1 razem. Skoro teściowa przyjeżdża to możecie razem z nią pogadac.

musisz mu dowody pod pysk przedstawić, więc nie rób nic, póki nie zdobędziesz twardych dowodów, że cie zdradza :)

ale ona sie nie przyzna, to jasne. Oczywiscie to tylko moje przypuszczenia ale nawet jesli to nie powie mi prawdy... kurwa, no same powiedzcie. Obiecal ze nie bedzie do niej juz pisal ani dzwonil(taka kolezanka, dosc bliska i bardzo sie klucilismy o na)przez tydzien kontrolowalam go i fakt nic nie pisal do niej na 99% a wczoraj byl sam w domu bo ja w pracy i wypil troche i potem dzwonil do niej jak jechal do swojej mamy, widzialam w telefonie polaczenie i gadal 8 min. A dzis sie zapieral ze nie, ze jakos samo sie polaczylo, ze naprawde nie wie czemu tak i maslane oczy do mnie. To mu chyba uwierzylam, ale dowiedzialam sie o jakiej godzinie przyjechal do mamy i wychodzi na to ze gadal w drodze do niej i skonczyl zaraz jak do niej przyszedlll... no idiotka jestem. Jak zdobyc dowody???

pomyslalam ze jak przyjdzie do domu to poprosze go zeby dal mi swoja kom a ja napisze o niego do niej i sie zapytam czy dzwonil do niej wczoraj, ale napisze mniej wiecej takie cos: o czy wczoraj gadalismy bo bylem troche wypity i nie pamietam... odp a drugi sms np: jak ci sie podobal wczorajszy dzien i chyba wpadnie bo ona bedzie myslala ze to on jej sie pyta i powie prawde

Dowód już masz... Pogadać z teściową ? No raczej ona będzie po stronie syna, no.. chyba że cię bardzo lubi.

nie, ja mam bardzo dobry z nia kontakt, ona sama z nim wczoraj gadala na pewien incydent z tamata zwiazany ktory mila miejsce juz troche czasu temu, i mozna powiedziec ze troche go opierdalala, dzi dzwonilam do niej i gadalysmy na tamten temat i sie poplakalam do sluchawki to powiedziala ze przyjedzie i pogadamy. Ale to placzenie to nie dowod on i tak sie zapiera ze nie dzwonil a pozatym to nie jest czysty dowod zdrady

jak sie docholery przekonac czy ona byla u nas wczoraj????????

Sąsiadów masz? Zapytaj czy czegoś nie widzieli. Bądź dobrą koleżanką dla dziewczyn jego kumpli i zamontuj kamerę w domu w niewidocznym miejscu. Możesz skorzystac z rad czubka forumowego http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4220794. Możesz bardzo wiele - tylko pytania czy tego naprawdę chcesz....

sasiadke mam na przeciwko ale to starowinka, nie wychodzi prawie wcale to i nie widzi.A jesli chodzi o dostep do poczty i gg to mam calkowity, wczesniej co prawda zmienil chaslo i mi nie powiedzial jakie ma ale potem sie przyznal. A kamere???nie no, bez jaaj..... zara bedzie tesciowa i zobaczymy

Wszystko zależy od Ciebie :) A kamerę polecam chocby na wszelki wypadek- jako ochrona przed włamaniem. Jedna na korytarzu, jedna w dziennym pokoju i jedna w sypialni. Przecież nie muszą byc ciągle włączone. Naprawdę zaprosiłabym tamtą kobietę na kawę. Jeżeli jest kochanką to będziesz o tym wiedziała - to wyniknie ze sposobu jej opowiadania ;) I dobrze by było gdyby była przy tym teściowa :)

to od rau maz sie skapnie ze chce jego kontrolowac, a jak zaczynam tamten temat to zaraz sie denerwuje ze znowu se wymyslam dopowiadam i wyolbrzymiam i przekojuje mnie wciaz ze nic sie nie dzieje. Ale myslisz ze tamte smsy co pisalam wczesniej zeby wyslac do niej beda ok??

Szczerze, to te smsy wydają mi się naiwne. Ja bym zadzwoniła i powiedziała coś w stylu: "Witam, jestem żoną XX i chciałabym się z panią spotkac. W końcu jest pani dobrą znajomą mojego męża więc może byśmy się zaprzyjaźniły?" Ale zrobisz jak chcesz. Ja na jej miejscu nie uwierzyłabym w podpicie.

No i co szkodzi, że mąż się dowie? Powiedz mu jasno, że miał czas na koleżanki przed ślubem, a teraz macie już wspólnych znajomych.

ale ona mnie zna i ja ja tez znam, to moja znajoma, kilka razy sie widywalismy u rodziny ale to jeszcze przed ta cala chora sytuacja. Potem do niej pisalam po co pisza smsy do siebie z moim mezem a ona ze tak tylko o pierdolach, ze ona nic nie zrobila. I od tamtego czasu nic do niej nie pisalam az w koncu znowu wynikla sytuacja ze mialam podejrzenia i napisalam do niej zeby sie odpierdolila od mojego meza to nic mi nie odpisala, tylko jak sie pozniej okazalo napisala do meza ze oco mi chodzi... on obiecal urwac z nia kontakt i ja ze nie bede do niej juz pisac ze temat zamkniety, ale w swieta przylapalam go ze napisala do niej smsa, powiedzial ze tylko zyczenia jej wyslal to zrobilam mu awanture ze po co, ze nie tak mialo byc to on na to ze sie czepiam itp, kolka dni puzniej tez do niej wyslal ale juz nic nie mowilam, nast dnia powiedzial ze nie bedzie do niej juz pisal bo nie ma po co, minel jakis nieco ponad tydzien i wlasnie wczoraj znowu.... tak wiec ja ja znam i nie jest dla mnie obca

Pogadaj z teściową. Widzę, że to coś więcej niż chandra żony... Obgadajcie sytuację i pomyślcie co można i co chcecie zrobic.

siedze i wyje...... mam naprawde dosc, dziekuje ze ktos mnie wysluchal. Juz dawno chcialam p[ogadac z tesciowa ale mialam nadzieje ze samo sie jakos naprawi, az do dzisiaj jak sie rozkleilam do sluchawki

czy mozna wybaczyc zdrade??a czy mozna przezyc rozstanie z kims kogo mimo wszystko sie kocha ale nie potrafi sie juz zaufac i nie chce sie znac????

"Jak zdobyc dowody???" juz je masz

Czy można wybaczyc zdradę? - można, i to za każdym razem. Pytanie tylko czy warto....

na bank Cie zdradza, na bank Cie obgaduje z tą drugą, na bank mówi jej jaka to jesteś głupia że tego nie widzisz, na bank ta Jego "przyjaciółka" głaszcze go po głowie bo żona jest taka wstrętna... kochacie się czy to zabawa w dom??? a może zżera Cię zazdrość?? masz dowody że Cię zdradza czy to co wiesz to to że on z nią ROZMAWIA???!!! a reszte czyli to o czym gadają podpowiada Ci zazdrość??? ręce opadają... pozdrawiam rozwodnik:)

ale to nie sa chyba dowody, to ze dzwonil do niej. Zaden konkretny dowod. Nie mam dowodow ze byla wczoraj u nas, choc moge sie tylko domyslac. A maz i tak sie wypiera ze nie dzwonil do niej i jak mu to udowodnic???????????

bo ukrywal przedemna wiele rzeczy ktore ja i tak sama odkrylam, to co mam sobie myslec??Gdyby nic przedemna nie ukrywal to ok, ale on zachowywal sie jak gowniaz ktory ukrywal sie z fajkami przed mama....

zdradzaj go i Ty! skoro męża znalazłaś to i kochanka do seksu też znajdziesz czy na namiętny romans! znudzilaś mu się albo mąż nie jest monogamiczny! dlaczego akurat jego na męża wziełaś? na co liczyłaś? że będzie wierny?

tak, na to liczylam i zawsze taki byl, kochany czuly i zawsze zapewnial ze nigdy nie zdradzi. Milosc od pierwszego wejrzenia ktora wiele przetrwala, naprawde wiele. I dwojka dzieci z milosci. A teraz... dolina

ehh koniecznie chcesz mu to udowadniać ze kłamie??? czy to jest tego warte??? jak facet ma koleżanki/ę to jest od razu gnój... jak tak to kombinuj:)

traktuja drugich jak wlasnosc? :O co z tego ze jest mezem?? instytucje meza i zony wymyslili ludzie, moze on woli tamta kobiete i sie biedak meczy bo ma zone, w dodatku strasznie zaborcza

kuzwa czy kolezanka jest kobieta do ktorej maz w tajemnicy pisze ze mu sie bardzo podoba ale niech to zostanie miedzy nimi, ze cholernie mu sie podoba, ze pisze potem z nia w tajemnicy przedemna, ze spotykaja sie jak mnie niema w domu, czasem tez w towarzystwie innego kolegi, ze pisze z nia na gg i zmienia haslo zebym ja nie miala dostepu jak bylo wczesniej.... to jest TYLKO kolezanka???????????