zalosne sa mlode, niby madre dziewczyny majace parcie na slub

22- 23 lata i jedeyne o czym marza to slub po skonczonym licencjacie. zadnych ambicji tylko zabawa w dom...

tez mnie to dziwi, a jeszcze bardziej to ze to było ich marzeniem przez całe życie, od dziecka marzyły żeby stanąć przed ołtarzem, jak można mieć takie płytkie marzenia?????

że to Wy jesteście żałosne, bo nie potraficie zrozumieć, że ludzie mogą mieć inne priorytety. a może im zazdrościcie, bo Was nikt nie chce i jedyne, co Wam zostaje, to uciekać się do nauki i kariery. poza tym małżeństwo i nawet posiadanie dzieci nie przeszkadza w studiowaniu, więc po co czekać? przynajmniej one, jak już skończą studia, to będą miały w miarę stabilną sytuację życiową i rodzinną. poza tym największą Waszą żałosność udowania Wasza ciasnota poglądów.

a co to jest za stabilność ? posiadanie męża i gromadki bachorów ? stabilność to się ma jak się ma pracę i można się samemu utrzymać mąż stabiloności nie daje bo jak można wywnioskować z lektury postów na kafe mężowie mają zwyczaj spierdalać jak do nich dotrze że zostali zamienieni w jelenia który jest tylko po to by utrzymywał młodą niepracującą żonkę i jej bachory

stabilność i małzeństwo to nei są synonimy, gdyby tak było nie istniałoby słowo "rozwód"

wiesz,ja wyszlam za maz jak mialam 23 lata, moj facet mial 30 i wyobraz sobie ze to on parl na slub a nie ja:P dla mnie slub to nigdy nie bylo spelnienie marzen,chociaz nie zaluje

no to gratuluję. i Ty mówisz, że wiesz coś o życiu? z jakichś źródeł?? z kafeterii? bo opierasz swoją wypowiedź na tym, co tutaj wywnioskowałaś. poza tym myślisz, że nie można mieć pracy bedąc na studiach i mając męża? widać jak dużo wiesz o życiu.. widać jesteś niezaradną sierotą życiową. ja mam wiele koleżanek, które mają męża, dzieci, studiują i prowadzą własną firmę. mają na wszystko czas i pieniądze. więc nic nie jest niewykonalne. no oczywiście jeśli nie jest się matroną nastawioną roszczeniowo do życia, bo taka to nawet 10 lat po studiach będzie uważała, że nie może mieć dziecka, bo jej nie stać.

to zadaj sobie pytanie jasnociemna czemu Twój facet nie szukał partnerki wśród rówieśniczek tylko szukał młodej niesoświadczonej siksy .... co ty możesz wiedzieć o życiu w tym wieku ? masz chociaż pracę i jakieś doświadczenie zawodowe ?

a wy wielkie mądre BRAWO!!!:D

masz rację swoją wiedzę o życiu opieram o posty z forum..... tia, tylko ciekawe czemu te wszystkie mądre "życiowo" przychodzą wypłakiwać się właśnie tutaj

a skąd Ty możesz wiedzieć, dlaczego jej facet ją sobie wziął za żonę? uważasz, że pozjadałaś wszystkie rozumy i tylko Ty jedyna masz rację. to świadczy, że jesteś żałosna i nie warto z Tobą dyskutować.

Mi sie robic nie chce

wiemy coś o życiu a kto ci powiedzial ze bylam niedoswiadczona???? a 7 lat różnicy to wcale nie jest dużo i nawet tego nie czuje; a jak cie tak ciekawi czemu jest ze mna a nie kims w swoim wieku, to wlasnie moze dlatego, ze ja przynajmniej nie patrzylam na swiat przez pryzmat kasy i nie mialam parcia na slub, a jakbys nie wiedziala, duzo ludzi w tym wieku zaklada rodzine!!

no tak, wziął ją bo jest mądra, doświadczona itp itd....... co o życiu moze wiedzieć 23 letnia siksa ? w tym wieku to ja dopiero kończyłam studia

nazywajac mnie siksa udowadniasz tylko to ze sama jestes stara i zazdrosna lampucera ktorej nikt nie chce:P

wolę mieć w tym wieku rodzinę, niż obudzić się po trzydziestce, gdy nikt już nie będzie mnie chciał, bo jedyne o czym będzie można ze mną rozmawiać to praca. i gdy będę zgorzkniałą starą panną. tak jak zapewne założycielka tego tematu.

skoro nie patrzyłaś na świat przez pryzmat kasy to znak że nie miałaś w ogóle pojęcia jak się będziecie utrzymywać, no ale pewnie liczyłaś na to że starszy od Ciebie facet o to zadba, czyż nie ?

no właśnie w tym wieku miałaś dopiero studia. tylko studia. a wiele kobiet w tym wieku miało studia, męża, rodzinę. no chyba nie powiesz, że to Ty więcej osiągnęłaś. poza tym, skoro im tak dobrze, to co Ciebie to obchodzi. zazdrośnico żałosna.

do twojej wiadomosci, ja kontynuowalam nauke bedac mezatka i co do tego tematu w ogole maja studia??? moj maz skonczyl studia po mnie,wiec jak to sie ma do doswiadczenia??? a poza tym to nie byl moj jedyny zwiazek w zyciu ani jego

Jezeli dziewczyna chce wyjsc za maz, a przy okazji uczyc sie, studiuowac lub cos w tym rodzaju to ok, ale jezeli jedynym marzeniem od dziecinstwa jest wyjsc za maz to coz...naprawde zal. Mam taka znajoma, ktora wlasnie tylko o tym marzyla, najpierw zeby tylko miec faceta, od 18 r.z aby tylko wyjsc za maz...a nauka, praca? no przeciez po co...wazne ze sie ma meza, reszta jest niewazna. Ale coz skoro to ja uszczesliwia, niech tak zyje :) Ale nie dziwcie sie dziewczynom i nie tylko im - ze gdy sie naprawde zakochaja to chca wziac slub - przeciez to najpiekniejsze co moze byc :)

no genialne jesteście skoro od razu zakładacie że jak ktoś nie wychodził za mąż zaraz po ukończeniu edukacji to automatycznie jest starą panną, której nikt nie chciał

tak sobie to tlumacz... ja przynajmniej teraz mam skończone dwie specjalności(druga robilam po slubie), meza i dwoje dzieci, a ty co??? nie wiem czym sie tak chelpisz

no a co mamy myśleć o takiej osobie. gdyby nie była starą panną, której nikt nie chciał, to nie zionęłaby tutaj jadem na wszystkie młode mężatki, bo normalna kobieta jest w stanie zrozumieć coś takiego. tylko zazdrosne stare panny się o coś takiego czepiają.

ale nikt nie atakuje twoich wyborów tylko nie potepiaj ludzi,ktorzy inaczej zdecydowali

a ja co ? o mnie się nie martw nie jestem Matką Polką która się dorabia trójki dzieciaków przed trzydziestką nie imponują mi laski które mając pstro w głowie wychodzą za mąż

nie ma się co oszukiwać, b

i jeszcze jedno sprostowanie, moj facet nie szukal "mlodej siksy" tylko po prostu sie poznalismy zupelnie przypadkiem,a reszte znasz,chyba ze ty wyznaczasz limity wiekowe wzgledem partnera, ja nie ;)

powinna wiedziec, ze CHAjtac pisze sie przez CH. Rozwalaja mnie takie "jedynie słuszne" twierdzenia. Kazdy wychodzi za maz, kiedy mu pasuje i kiedy znajdzie odpowiedniego partnera. Lata nie maja znaczenia.

czyli wg ciebie ja mialam pstro w glowie?

płytka generalizacja zionę jadem bo zazdroszczę ? niby czego ? że ktoś na własne życzenie pozbawia się młodości by niańczyć dzieci ? często widuję te młode "szczęśliwe" matki które szlag trafia że muszą użerać sie z bachorami podczas gdy ich znajome podróżują, imprezują i nie muszą układać całego swojego życia pod charmonogram dzieciaków