Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość missty888

Poradzcie mi jak sie wykrecic ze spotkania...pls

Polecane posty

Gość missty888

Od 4 dni pisze na sympatii z pewnym facetem, na poczatku swietnie nam sie pisalo,umowilismy sie nawet na weekend na spotkanie od razu, ale z dnia na dzien jak nadal piszemy ze soba to zauwazam jak bardzo sie roznimy, jestesmy z 2 totalnie roznych swiatow i nie sadze zebysmy sie dogadali w wielu kwestiach..facet jest strasznie inteligentny,wyksztalcony i oczytany i chcialam mu dorownac w rozmowie ale teraz wiem ze najprawdopodobniej sie tylko zblaznie...druga sprawa on chyba ma w glowie 'bledny obraz' mojej osoby...nie chce tak po prostu przestac sie odzywac ale nie wiem jak mu to wszystko napisac...on bedzie pewnie nalegal na spotkanie ale ja po prostu wiem ze nie wazne jak fajna jest on osoba to ja sie z nim nie porozumiem...poradzcie mi jak z tego wybrnac delikatnie prosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POWIEDZ ZE SIE POCHOROWALAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz mu to co tu
i zerwij kontakty inaczej się nie da albo zaryzykuj i spróbuj, bo może to co zakładasz z góry jest błędne ps. nie można zjeść ciastka i mieć ciastka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
ale to tylko odwlecze spotkanie a ja w ogole chce zrezygnowac z tej znajomosci bo nie ma zadnego sensu...nie potrzebnie tak szybko zgodzilam sie na spotkanie,moglam z nim dluzej najpierw popisac ale za pozno na to teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
kurcze glupio mi tak pisac bo sama bym nie chciala dostac takiej wiadomosci ale nie chce sie zmuszac do spotkania jesli czuje ze nic z tego nie wyjdzie...wiem ze on jest ciekawa osoba napewno...ale wiecie o co mi chodzi- jestem mlodsza od niego o 5 lat w dodatku,niby to niewiele ale on wydaje sie byc o wiele starszy i dojrzalszy psychicznie, ja nie chce sie pakowac od razu w nie wiadomo jak powazny zwiazek...a widze ze on ma spore wymagania itp..zabawne bo idac na takie spotkanie powinnam sie czuc podekscytowana i byc w dobrym humorze a myslac o spotkaniu z nim czuje sie strasznie zdenerwowana,ze sie zblaznie przed nim ze musze mu zaimponowac itp,to zupelnie nie w moim stylu.. czyli prawde mu napisac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak.....
masz dwa wyjścia : albo zaryzykujesz i się z facetem spotkasz w końcu co Ci szkodzi umówić się na kawę i zobaczyć jaki tak na prawdę jest ?....a być może będzie z tego fajny związek ?....jak nie zaryzykujesz możesz tego żałować albo napisz mu wprost że nie jesteś gotowa się z nim spotkać i zastanawiasz się nawet nad tym czy nie zerwać znajomości że jest fajnym gościem inteligentnym itd...ale jesteście z dwóch różnych światów i raczej nic z tej znajomości nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
nie cierpie takich sytacji :/ ale trudno,napisze mu prawde , dzieki za rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
nie uwazam sie za glupia ale napewno nie posiadam wiedzy historycznej albo nie znam sie na jezykach slowianskich poza tym on na samym poczatku zaznaczyl ze szuka madrej dziewczyny. Nie sadzilam tylko ze sam jest az tak wyksztalcony, ale niestety ze mna nie porozmawia na swoje ulubione tematy i tyle :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
tylko ze ten facet chyba naprawde szuka kobiety z jego poziomem wiedzy..napisalam mu ze lubie historie bo to prawda,choc wcale nie posiadam ogromnej wiedzy na ten temat, i ze chcialabym pojechac do ameryki płd, a on odpisal ze mozemy w takim razie o historii porozmawiac,bo napewno sporo wiem i co do podrozy na bank zwedzilam mnostwo krajow to tez chetnie psolucha o tym...nie wazne co mu odpisalam ale zauwazcie jak on wszystko inaczej rozumie i sobie sam wyobraza mnie zupelnie inaczej niz jest w rzeczywistosci... nie jestem glupia ale czuje ze jak sie z nim spotkam to sie zblaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
Taka chce mu wyslac wiadomosc, co sadzicie???? blagam poradzcie! Nie wiem jak mnie zrozumiesz, napiszę szczerze bo tak będzie najlepiej...Trochę się obawiam,że mimo tych 'wspólnych tematów' prawdopodobnie zbyt wiele jest różnic między nami i choć teraz tak to nie wygląda to wydaje mi się, że nie uda nam się porozumieć...Bo najwyraźniej jesteś osobą dobrze wykształconą, bardzo inteligentną i posiadasz sporą wiedzę z wielu dziedzin, i najzwyczajniej w świecie Ci w tym nie dorównuję :) Odnoszę też wrażenie, że masz dość spore wymagania co do innych ( i słusznie ) ale pewnie po spotkaniu ze mną byś się rozczarował. Nie zrozum mnie źle proszę, na pewno jesteś świetną osobą, bardzo ciekawą tylko czuję, że jesteśmy z totalnie innych światów...musiałam sobie to przemyśleć, nie myślałam, że będę wysyłać taką wiadomość, być może to nie fair z mojej strony ale nie chciałam niczego udawać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
prosze was, myslicie ze moge mu wyslac taka wiadomosc? nie jest chamska ani nie delikatna?? nie chce wyjsc na zołzę jakas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrealniona dzisiaj
Moim zdaniem wiadomość jakaś taka rozwleczona, za długa i wygląda jakbyś się tłumaczyła i czuła winna. Bez sensu, moim zdaniem on tego nie odbierze dobrze. Powinnaś streścić to do góra 3-4 zdan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
tak myślałam....no to pomysli ze idiotka ze mnie i ze tylko zmarnowal czas :/ bo wiadomosc wyslalam wlasnie... nie wiem dlaczego sie tak tlumacze przeciez nic mu nie zrobilam...a mimo wszystko czuje sie winna....zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrealniona dzisiaj
P.S.: Mając 16-17 lat uwielbiałam umawiać się przez neta ze starszymi parę lat bardzo inteligentnymi i oczytanymi facetami, czułam się przy nich niesamowicie. Teraz też mam starszego o 6 lat faceta z o wiele większym poziomem wiedzy niz moja i jest mi z nim fantastycznie, nie potrafiłabym być z jakimś nieoczytanym lekkoduchem :) Dlatego trochę nie rozumiem Twojej decyzji, ale rzecz gustu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrealniona dzisiaj
No bez przesady, bez obrazy, ale na sympatii jest wiele dziewczyn, a TY z nim gadasz raptem 4 dni, więc nie musisz się bać, że zrobiłas mu wielkie nadzieje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
wiem, ale do tej pory pisalismy i wszystko wydawalo sie super i umowilismy sie na spotkanie, moze dlatego czuje ze to nie fair ze chce nagle zakonczyc te znajomosc... tak, lubie inteligentnych facetow, nie moglabym byc z idiota ale on jest dla mnie za madry poprostu...:/ zanudzi sie ze mna na smierc...bedzie mi opowiadal o historii krakowa a ja bede tylko glupio przytakiwac... moze cos jest ze mna nie tak,nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrealniona dzisiaj
Ojej, a dlaczego sądzisz, że jeśli facet jest solidnie wykształcony, to będzie Cię zanudzał historią ? Mój chłopak skończył kierunek studiów, o którym ja nie mam pojęcia i podziwiam Go, że udało mu się tak trudny i ścisły temat zgłębić, ale czas nam nie upływa na nudzeniu o tym, co wiemy ze szkoły, tylko na rożnych wspólnych zainteresowaniach, wygłupach itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrealniona dzisiaj
Ile masz lat? Bo przypominasz mi pod pewnymi względami mnie samą sprzed jakichś 5-6 lat :) Wylzuj, nie przejmuj się tak głupotami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
dlatego tak sadze,bo w kazdej wiadomosci mi pisze cos o historii, literaturze itp i to dosc dokladnie informacje przeplatane z jego doswiadczeniem w tej dziedzinie itp... poza tym druga rzecz ktora mnie przeraza- z rozmowy wyszlo ze jego rodzina ma baaardzo dlugie korzenie i wnioskujac z jego wyksztalcenia i zawodu, hobby i sposobu w jaki sie wypowiada widze ze pewnie to bardzo porzadna rodzina, i wiele innych rzeczy za tym idzie a ja mam malutka skromna ze tak powiem raczej biedna niz bogata rodzine, wiekszosc sklocona ze soba, nie wiem kiedy uda mi sie pojsc na studia, nie mam zadnych pasji itp...tak jak pisalam..za bardzo sie roznimy i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
mam 21 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrealniona dzisiaj
O, to jesteśmy w jednym wieku ;) Tak mi się teraz coś przypomniało a propos tego co piszesz- kiedyś spotykałam się przez parę miesięcy z chłopakiem, w którym się zakochałam, on chyba z początku czuł to samo i wydawało się, że wszystko zmierza ku dobremu. Ale niestety, on się odsunął- prawdopodobnie dlatego, że po jakimś czasie się zorientował, że ja w przeciwienstwie do niego nie mam "rodziny z tradycjami",wśród bliskich żadnych zasłużonych artystow czy architektów i że związek byłby "mezaliansem". Wtedy bardzo cierpiałam ale teraz widzę, ze dobrze się stało- myślę, że takie różnice są trudne do pogodzenia. Moim zdaniem jeśli ten facet jest fajny, to spotkanie nie zaszkodzi- w końcu nic nie tracisz, a możesz zyskać, może w bezpośredniej rozmowie wyda się bardzo miły i na luzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
odrealniona dzisiaj :) byc moze, ale ja po prostu bardzo sie boje kompromitacji...takie osoby zawsze mi imponowaly ale coz tu ukrywac- nie dorownuje mu wiedza napewno...nawet glupie wiadomosci na sympatii pisze bardzo oficjalnym jezykiem, i ja jestem przez to jeszcze bardziej spieta... i ta roznica z rodzina, wychowaniem na pewno, relacjami w rodzinie,ambicjami itp...przeciez to ma ogromny wplyw na czlowieka i ja bym sie bala spotkania z takimi ludzmi...moze to sa stereotypy ale dla jego rodziny napewno wazne jest wyksztalcenie i pochodzenie...moze dla niego tez ale jeszcze nie mielismy okazji o tym porozmawiac... nie sadze zeby cos z tego wyszlo, wiadomosc mu wyslalam, zobaczymy czy odpisze, mam nadzieje jednak ze nie... :( zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrealniona dzisiaj
Hm, no to się dobrze zastanów- faktycznie jeśli masz się męczyć choćby godzinę na nudnym, sztywnym spotkaniu i czuć się jak na stypie, to nie jest to warte zachodu. Pamiętaj, że nie masz wobec niego żadnego obowiązku, więc nie czuj się winna- za mało w Tobie asertywności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
wiem wlasnie..nie potrafie odmawiac, a jak odmawiam to zawsze czuje sie winna...za bardzo mysle jak sie inni czuja niz ja sama ale to szczegół :) no wlasnie, nie chce robic czegos na co nie mam ochoty, nie czuje zeby to bylo 'to'. Nie chce sie zmuszac i pewnie nic by z tego nie bylo... dzieki ze się zainteresowalas tematem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty888
odpisał... az sie boje sprawdzic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość voice
ja mam podobnie, nie potrafiłabym spotykać się z kimś kto ma wielkie wykształcenie, wiedzę i pasję, kiedy ja mam tylko jakieś namiastki tego... chociaż ponoć są ludzie wykształceni z rozległą wiedzą, ale prostaki itp więc;) a co odpisał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×