Już nie daje rady... chce umrzec !

Mam 21 lat. Ojciec alkoholik, matka alkoholiczka. Matka od świat ma ciąg i codziennie jest pijana... Jest wtedy taka towarzyska, chodzi do sąsiadów na pogawędki ledwie trzymając sie na nogach... Na trzezwo nigdy by tam nie poszła... juz nie moge na to wszystko patrzec, patrze na to odkąd pamiętam... nie potrafie sie uśmiechac, mam trudnosci w nawiązywaniu kontaktów, nie potrafie zaufac... moja szefowa ciągle gada że jestem chodzącą depresją, nie mając pojęcia co sie u mnie dzieje... juz nie mam siły na to wszystko...

wynies sie z domu, jak najszybciej zacznij zyc wlasnym zyciem

zeby sie wyniesc trzeba miec gdzie ;/ a ja ze swoją pensją 970 zł nie mam nawet szans na wynajecie czegos...

wynajac jakies mieszkanie ze studentami?! za jeden pokoj chyba nie zaplacisz tak duzo? zawsze to lepiej niz z rodzicami... Powodzenia!

podstaw mi rondel bo nadciąga kupa

Mój ojciec też był alkoholikiem...ale na szczęście jest już normalnie...swoje przeszłam...ale gdybym miała matke alkoholiczke to chyba bym tego nie przezyla....mam za to mase innych problemow i tez juz tego nie wytrzymuje,,,,nie chce mi sie zyc...jak Tobie..

ja juz naprawdę nie daje rady... nie pomagają prośby, groźby... nic... mam zmarnowane życie i nie chce juz zyc ;(