Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiolkaxxd

Tabletki anty , młody wiek

Polecane posty

Gość Fasolla
Więc odpowiadam: nie nie potrafię, że zawsze kobiety reagują na pigułki tak jak napisałam, jednak Ty nadal nie rozumiesz, że po to na rynku są różne ich rodzaje z różnym składem, żeby każda kobieta dobrała dla siebie odpowiednie. Proste? Moim zdaniem tak. Zdarza się, że kobieta reaguje źle na 5 różnych rodzaji, ale wtedy chyba powinna dać sobie spokój, bo najwidoczniej pigułki nie są dla niej. Ty wymieniłaś plusy i minusy pigułek, z których te poważne można znaleźć w ulotce. Dopisałaś kilka bzdetów o zachowaniach seksualnych, które moim zdaniem nijak się mają do rzeczywistości. Opisałaś kilka minusów, którym z łatwością można zapobiegać lub niewelować (infekcje pochwy - można im zapobiegać lub jak najbardziej, wystarczy łykać probiotyki). Wiem, że kij ma dwa końce, denerwuje mnie, że piszesz o mnie jak o fanatyczce pigułek antykoncepcyjnych. Skoro Ty tak namiętnie wymieniasz ich wady, to ja odpowiadam na Twoje argumenty, to chyba oczywiste. I Ty dostrzeż, że kij ma dwa końce, w tym przypadku, że pigułki mają zalety. Antybiotyk obniża odporność na grzyby to prawda, jednak teraz do każdego przepisywanego antybiotyku lekarze przepisują leki osłonowe i probiotyki (np. zwykły lacidofil). To prawda, że mogą nie zadziałać, ale jeśli ktoś dosyć często choruje i bierze antybiotyki, to mimo wszystko jest narażony na grzybicę (np. układu pokarmowego). I znowu trądzik, napisałaś, że jeśli coś nie dotyczy mnie i moich koleżanek, to nie znaczy, że nie dotyczy innych - prawda, ale Ty opisujesz tylko swoje problemy ze skórą, ja piszę, że nie mam ich ja i jeszcze 5 innych koleżanek. Poza tym piszę także, że pigułki bardzo często zmniejaszają te problemy. Mogą nasilać, ale często zmniejszają i na to także są jakieś badania. To właśnie trądzik bywa jednym z głównych powodów przepisywania pigułek. Co do problemów z zajściem w ciążę. Piszesz, że takowe występują, ja napisałam, że to nie zostało udokumentowane, więc Ty mi na to odpowiadasz, że skoro nie zostało, to dlaczego piszę, że owe problemy nie występują. A dlaczego Ty pomimo braku badań na to, że pigułki powodują późniejsze problemy z zajściem w ciążę, upierasz się, że powodują? Napiszę Ci jeszcze, że zdaję sobie sprawę, z uchybień w trakcie prowadzenia badań nad lekami, z uchybień i łapówkarstwa, podczas gdy są rejestrowane, oraz z łapówkarstwa w gabinetach ginekologicznych. Co do zaangażowania we wspólne zapobieganie ciąży napiszę tak, to kobieta zachodzi w ciążę, to kobieta zostaje samotną matką, to na kobietę spada praktycznie cała odpowiedzialność za wychowanie dziecka, więc sądzę, że to kobieta ma prawo i powinna decydować jaką antykoncepcję będzie stosowała i czy w ogóle będzie. Dlatego mimo wszystko sądzę, że to kobiecie powinno zależeć na antykoncepcji, gdy nie chce mieć dziecka, bo facet może zwiać, kobieta nie bardzo. I wtedy pal licho czy zakładał prezerwatywę i był zaangażowany w zapobieganie. Skoro kobieta nie może przewidzieć jak zachowa się mężczyzna w przypadku ewentualnej ciąży (i ona sama jej nie chce) powinna chyba robić wszystko, żeby w nią nie zajść i tu najskuteczniejsze są pigułki (przy prawidłowym stosowaniu) i to ona ma rękę na pulsie. Dla mnie "normalna" dziewczyna to taka, która nie uprawia seksu kilka razy w tygodniu z nieznajomymi facetami poznanymi w dyskotece, która przy okazji zdaje sobie sprawę z zagrożenia jakie to niesie. Nie zaś dziewczę, które myśli kogo dziś wyrwie, a potem pisze na forach, że boli ją brzuch i czy jest to oznaka ciąży. Tyle w tej kwestii. Tak się zdaje, że wiem co mówię, logicznego myslenia mi nie brakuje, sądzę, że brakuje go Tobie. Gdybym miała córkę, która rozpoczęła życie seksualne w wieku 15 lat, pewnie by mnie to zszokowało. Sądzę, że nie byłabym w stanie jej zabronić uprawiać seksu, bo niby i jak? W domu ją zamknę? Wolałbym, żeby się zabezpieczała najlepiej jak można, a nie żeby miała dziecko będąc dzieckiem. Skoro twierdzisz, że tak młoda osoba nie jest przygotowana na życie seksualne, to na bycie matką także nie, podobnie jak jej organizm. Ja także jestem odpowiedzialna i nie życzę sobie żebyś mnie oceniała, bo mimo tego, że mamy różne zdanie w kwestii pigułek i ich stosowania - nie oceniam Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opinia....
Droga Fasollu, Co do córki, która współżyje w wieku 15-16 lat - nie wiem ile masz lat, ale obecne elastyczne podejście jakie prezentujesz zmieni Ci się z wiekiem.. i wraz z dorobieniem się dzieci. Życzę Ci takiego elastycznego podejścia do sprawy kiedy faktycznie urodzisz córkę. Niemniej pozwalam sobie wyrazić sceptycyzm związany z utrzymaniem takiego stanowiska.. Czas zweryfikuje Twoje poglądy... i obyś się nie zawiodła na swojej pewności... Tak bardzo się zaparłaś na bycie 'przeciw' temu co ja napiszę, że każda moja próba logicznej argumentacji będzie jak rzucanie grochem o ścianę. Więc nie ma większego sensu ciągnąć tej polemiki, bo prowadzi do nikąd. Mam doświadczenia nieco szersze niż Twoje, gdyż doświadczyłam dobrych rzeczy jak i tych złych ze strony pigułki. Jestem więc w moim odczuciu bardziej obiektywna. Jeśli uznasz to za poddanie się - to Twoja sprawa. Co inne dziewczyny myślą - też niewiele mnie obchodzi. Więc życzę Ci wszystkiego najlepszego. I chociaż nie zgadzamy się w kilku kwestiach, to jednak dziękuję za kulturalną wymianę zdań. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Widzę, że musi się odezwać sama zainsteresowana ;). Otóż nie twierdzę, że uprawianie seksu w wieku 16 lat jest odpowiedzialne. Nie twierdzę również, że jest rozsądne. Tak samo jak przyjmowanie hormonów w tak młodym wieku, kiedy wszystko się kształtuje. Zaczęłam, mam tego samego chłopaka, nie zamierzam rezygnować z seksu. Tu nie chodzi o wygodę tylko o bezpieczeństwo. Chcę możliwie jak najlepiej zabezpieczyć się przed ciążą. Sama jeszcze jestem dzieckiem i doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Wiem, że z biegiem czasu inaczej będę na to wszystko patrzeć, jestem tego pewna. Nie podjęłam ostatecznej decyzji dotyczącej tabletek antykoncepcyjnych i może to nieodpowiedzialne ( co jest kwestią sporną ) , ale chyba jednak się zdecyduję. Nie chcę później żałować, że jednak mogłam zdecydować się na taką formę antykoncepcji, niż być w ciąży. Owszem, jeśli zdarzy się tak a nie inaczej to mimo mojego młodego wieku i braku doświadczenia życiowego, bo 16 lat to dużo nie jest, wiem o tym, że gdybym zaszła w ciążę to urodziłabym to dziecko i byłoby dla mnie całym światem i oczkiem w głowie, poradziłabym sobie jakoś. Śmieszne ? Dla mnie nie. Prezerwatywa to jest ochrona przed ciążą, ale boję się, że zawiedzie. Współżyję prawie rok czasu i nigdy nie zdarzyło się nam o niej zapomnieć, nie znam pojęcia ' seks bez gumki '. Pozdrawiam ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, ja też brałam i zaczęłam zażywać tabletki antykoncepcyjne będąc troszkę od Ciebie starsza, a mianowicie mając 17 lat:). Najważniejsze, abyś poszła do ginekologa, i zapytała się o zabezpieczenie antykoncepcyjne, on na pewno nie będzie miał oporów, zrobi Ci potrzebne badania jeśli będzie to konieczne, i możesz zażywać tableteczki. Na pewno to jest o wiele bezpieczniejsze niż prezerwatywy. A czy sobie szkodzić? No nie wiem, nie wiem dziewczyny. Ja od 2 lat, biorę tabletki Novynette, i nie odczuwam jakiś skutków ubocznych, ani nie przytyłam. A tyle złego na ich temat słyszałam, ale jeszcze jedna podstawa, nie każdy może te same tabletki brać, dlatego ginekolog podpasuje Ci odpowiednie tabletki, ale z tego co wiem Novynette jest dla dziewczyn rozpoczynających zabezpieczenie antykoncepcyjne, i dla mlodych jeszcze dojrzewających. Wtedy będziesz musiała często pojawiać, się u ginekologa bo co miesiąc, ale to nie zaszkodzi Ci a będziesz miała pewność że tabletki Cię zabezpieczają a nie szkodzą. Mój ginekolog powiedział mi że jego córka przyjmowała właśnie tą antykocepcję i teraz ma 2 dzieci, i tym ginekologiem jest mój sąsiad, to ja wiem że mówi prawdę:) . Więc Wiolu, zastanów się:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolla
Do Opinia... I znowu nie rozumiesz tego co napisałam. Wytłumaczę jeszcze raz: gdybym miała córkę, która rozpoczęła współżycie w wielu 15 lat, oczywsistym jest, że bym z nią porozmawiała i starała się ją od tego odwieźć. Radziłabym jej by jeszcze poczekała. Natomiast nie byłabym w stanie stwierdzić czy wzięła sobie do serca moje rady i wstrzymała się ze współżyciem, czy nadal kocha się ze swoim chłopakiem. Bałabym się, że przytaknie mi i stwierdzi, że faktycznie powinna poczekać i da sobie chwilowo spokój, a tak naprawdę to i tak zrobi swoje, i za 3 miesiące przyjdzie do domu z brzuchem. To chyba nie jest kusząca perspektywa, prawda? I to już nie chodzi nawet o niechcianą ciążę, ale o to, że niesprawdziłam się jako rodzic. Nie pomogłam własnej córce i nie potrafiłam do niej dotrzeć. Dlatego gdybym miała jakiekolwiek wątpliwości co do tego, że rzeczywiście ją przekonałam, zabrałabym ją do ginekologa. Nie uważam, żeby to było wspaniałe rozwiązanie, ale chyba słuszne i z dwojga złego lepsze. Ponieważ żaden rodzic nie uważa, że ciąża 15 letniej córki jest bardziej odpowiedzialna, niż branie przez nią pigułek antykoncepcyjnych. A już napewno nie wtedy, gdy może zostać samotną 15 letnią matką, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolla
Konkluzja jest taka, że żadna kobieta nie będzie wiedziała jak działają na nią pigułki i czy jej szkodzą, dopóki nie zacznie ich przyjmować. Prawda jest też taka, że od razu po rozpoczęciu ich przyjmowania poważnej choroby się nie nabawią, trzeba kilku lat (podczas których nie kontroluje się swojego stanu zdrowia) żeby dorobić się którejś z chorób, bez jakichkolwiek szans na wyleczenie. Prawda jest też taka, że to jest jedna z najlepszych metod antykoncepcyjnych dla młodych dziewczyn. Chyba nikt nie poleci 16 latce z rozregulowanymi cyklami tak dokładnej metody jaką jest NPR. Moim zdaniem autorka może spróbować, tym bardziej, iż napisała na początku, że długo pigułek przyjmować nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg ' opinia ' jestem gówniarą, która się chwyta za seks zamiast za książki. Jak zajdę w ciążę, to kupisz mi wyprawkę dla malucha, ok ? Fasolla, dziękuję Ci za udzielenie się w temacie, bardzo mi pomogłaś ;). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opinia....
Droga Wiolkaxxd, Gdybyś miała lat 18 - powiedziałabym 'jestem za'... Ale jak masz 16 - mówię 'jestem przeciw'. Bądź odpowiedzialna nie tylko w kwestii zapobiegania ciąży, ale przede wszystkim swojego zdrowia. Bo to drugie jest dużo ważniejsze. Jeśli stracisz zdrowie - nigdy już go nie odzyskasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opinia....
Do Fasolla, Widzę, że lubisz brać dużą odpowiedzialność na swoje barki... Osobiście wolałabym zapewnić wiolixxd pracę (bądź jej partnerowi) - na wypadek 'wpadki', niż być odpowiedzialną za zmiany w jej organizmie, które mogą być nieodwracalne, bądź zagrażające życiu... Szkoda tylko, że lekarze nie biorą odpowiedzialności karnej za leczenie. Gdyby tak było - leki nie byłyby przepisywane jak witaminy, bo zanim lekarz podjąłby się ich przepisania - to by 10 tyś razy się zastanowił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _konkrety_
Antykoncepcja u nastolatek: wpływ na kości. ----------------------------------------------------------- Stosowanie antykoncepcji hormonalnej u dorastających dziewcząt może wpływać na metabolizm kostny. Stosowanie antykoncepcji hormonalnej u dorastających dziewcząt może wpływać na metabolizm kostny. Działanie to jest dwukierunkowe: zwiększeniu ulega zarówno rozbudowa kości, czyli kościotworzenie, jak i procesy niszczenia, czyli resorpcji kości. Wnioski takie wysnuto na podstawie porównania nasilenia metabolizmu kostnego u młodych kobiet w wieku 12-18 lat, zarówno przyjmujących środki antykoncepcyjne, jak również tych, które nie przyjmowały preparatów hormonalnych. Zwiększenie obrotu kostnego, czyli nasilenie kościotworzenia i resorpcji, może skutkować zahamowaniem metabolizmu kostnego u młodych kobiet, przyjmujących hormonalną antykoncepcję. Autor opracowania: MG Sullivan Recenzenci: Prof. dr hab. n. med. Anita Olejek (Konsultant Wojewódzki z Zakresu Położnictwa i Ginekologii - woj. śląskie). Dr n. med. Piotr Bodzek. Źródło tekstu: eOb.Gyn.News; 2004;16: 20. Adres www źródła: www2.eobgynnews.com/scripts/om.dll/serve?action=searchDB&searchDBfor=art&artType=full&id=aqo040391420

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje 3 grosze....
Właściwie wszystko już zostało powiedziane, podkreślę tylko, żebyś koniecznie domagała się badań przed wypisaniem tabletek. Jeśli chodzi o skutki uboczne, to przy dobrze dobranych tabletkach nie powinno ich być - jeśli będą, idź do lekarza i poproś o zmianę. Opinia pisała o niedojrzałości fizycznej - ja np. zaczęłam miesiączkować w wieku 11 lat, więc w wieku lat 16 byłam już "uregulowana" - to sprawa w dużej mierze indywidualna. Nie ulega oczywiście wątpliwości, że 16-letnia dziewczyna nadal dojrzewa, jej ciało nadal się zmienia, ale z tego faktu autorka tematu zdaje sobie sprawę. Na cokolwiek się zdecydujesz - życzę powodzenia i zdrowia :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety nie jest prawdą
to, że poważne skutki uboczne mogą się pojawić dopiero po latach brania tabletek, bez dokonywania badań kontrolnych. Na swoje nieszczęście jestem tego przykładem. Przed rozpoczęciem brania miałam robione badania i na ich podstawie dobierane tabletki. Po 4 miesiącach brania dostałam zakrzepicy, więc nawet nie doczekałam do pierwszych badań kontrolnych. A wcześniej miałam badanie krzepliwości krwi i wynik był dobry, w czasie brania też nic szczególnie niepokojącego się nie działo (poza plamieniami i czasem sennością). Więc zastanówcie się dobrze, czy warto ryzykować, szczególnie w tak młodym wieku, bo różnie się to może skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17latka
bez sensu - gdybys miala 18 lat powiedzialabym jestem za a jak masz 16 to jestem przeciw. wiek nie decyduje o dojrzałości ani o tym czy za dwa lata pewne przemiany w naszej gospodarce hormonalnej sie zakoncza - watpie. jesli dziewczyna uprawia seks w wieku lat 16 i chce sie zabezpieczyc tabletkami - jest rozsadna. to nie ta polowa gowniar ktore biegaja po dyskotekach i daja sie kazdemu napotkanemu. dewoty troche dystansu! a gowniary troche pokory. ja mialam 17 lat jak poszlam po plastry, bo nie mialam zamiaru byc nastoletnia mamusia. mam nadal tego samego chlopaka, jestem szczesliwa, dobrze sie ucze i nie musze martwic sie o to ze dziecko mi na rekach placze. nikt nie uniknie tego ze sa takie czasy a wiek inicjacji sie zmniejsza. 16 lat to i tak duzo co moze zabrzmiec smiesznie. mieszkam w malym miescie gdzie dziwczyny sypia sie jak konfetti w wieku 14,15 lat maja za soba kilku partnerow seksualnych. i takie napewno nie pojda po tabletki. najprawdopodobniej beda grały w rosyjska ruletke. wiec zastanowcie sie 3 razy zanim postanowicie skompromitowac 16latke ktora idzie po zabezpieczenie w formie tabletek lub plastrow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o mnie to też bardzo dobrze się uczę, trenuję, mam swoje cele życiowe, a moimi ambicjami nie jest siedzenie pod blokiem i picie piwa tak jak to robią moje rówieśniczki. Chcę wyciągnąć z życia jak najwięcej . - to na marginesie. Nie chodzi mi o wygodę, tylko o możliwie jak najlepsze zabezpieczenie. Jeśli zajdę w niechcianą ciążę to całą swoją młodość poświęcę za zmienianie pieluch, nie skończę tego co zaczęłam. Nie chcę tak. Mam stałego chłopaka od ponad roku. I nie jest to chłopak ode mnie starszy o 10 lat, który wywiera na mnie presję inicjacji.. Jest tylko rok starszy. Możecie mnie oceniać jak chcecie, bo 16 lat to jest prawie nic. Wiem, że za wcześnie zaczęłam, ale mimo tego nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opinia...
Wiolaxxd, Mnie nie chodzi o wiek, KIEDY zaczęłaś się kochać. Cały czas nawiązujesz do czegoś, co jak sama określiłaś- jest Twoją sprawą. Pytałaś o to, CZY PIGUŁKI są dobrym rozwiązaniem dla Ciebie, która ma 16 LAT. Zatem na to pytanie właśnie odpowiadam. Super, że chcesz się chronić przed niechcianą ciążą. Ale co wolałabyś, gdybyś miała wybór - zajść w ciążę, mieć dziecko i móc dalej kontynuować swoją naukę, czy też... pobrać nieco hormonów, które nie wiadomo jak wpłyną na Twój organizm w przyszłości (w szczególności po ich odstawieniu), gdzie może się okazać, że będziesz miała zakrzepicę, poważne problemy z gospodarką hormonalną, być może brak możliwości zajścia w ciążę, a może i raka....? Ryzyko wzrostu zachorowalności na raka piersi zachodzi właśnie u bardzo młodych dziewcząt przyjmujących pigułkę. I co - w wieku lat 20 okaże się, że masz raka.. Jak wtedy zareagujesz? Powiesz 'wolę to niż dziecko' ??? Skoro masz takie plany życiowe, to daj sobie tę możliwość aby dożyć do ich realizacji.. Tu jest artykuł o tym, skąd popularność hormonów i kto tak naprawdę na tym zyskuje: http://wolnemedia.net/?p=4579. Bardzo ciekawy, proponuję przeczytać. A tu masz linki z dyskusji o pigułkach kobiet, które w różnym wieku brały tabletki. http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=184241 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2557799 Jedno jest pewne - osobiście gdybym wiedziała, jak hormony na mnie będą działać po latach (głupia byłam, nie słuchałam), to w życiu tego świństwa nie wzięłabym... A uprawiać seks można na różne sposoby, bądź korzystać z innych metod antykoncepcji, aby zmniejszyć ryzyko przed niechcianą ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam 16 lat. Jestem jeszcze dziewicą, ale biorę tabletki antykoncepcyjne, dla komfortu. Byłam u ginekologa z mamą. Ginekolog poradził mi abym zaczęła je brać, ponieważ są nowoczesne tabletki dla dorastających dziewczyn, które nie szkodzą w procesie dojrzewania, a jednak chronią przed nie chcianą ciążą, miesiączkę masz krótszą i o wiele mniej bolesną, poza tym nie musisz się martwić dostajesz w określony dzień, dobrze wiesz kiedy dostaniesz nawet mniej więcej co do godziny. Poza tym nie potępiam Cię za rozpoczęcie współżycia sexualnego w tak młodym wieku ponieważ to jest Twoja decyzja, to Ty będziesz ponosiła ewentualne konsekwencję , a bardzo dobrze, że myślisz o tym jak najlepiej się zabezpieczyć. Bo świadczy to o tym, że nie podchodzisz do sexu jak dziecko do nowej zabawy. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia i szczęścia w związku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam 16 lat. Jestem jeszcze dziewicą, ale biorę tabletki antykoncepcyjne, dla komfortu. Byłam u ginekologa z mamą. Ginekolog poradził mi abym zaczęła je brać, ponieważ są nowoczesne tabletki dla dorastających dziewczyn, które nie szkodzą w procesie dojrzewania, a jednak chronią przed nie chcianą ciążą, miesiączkę masz krótszą i o wiele mniej bolesną, poza tym nie musisz się martwić dostajesz w określony dzień, dobrze wiesz kiedy dostaniesz nawet mniej więcej co do godziny. Poza tym nie potępiam Cię za rozpoczęcie współżycia sexualnego w tak młodym wieku ponieważ to jest Twoja decyzja, to Ty będziesz ponosiła ewentualne konsekwencję , a bardzo dobrze, że myślisz o tym jak najlepiej się zabezpieczyć. Bo świadczy to o tym, że nie podchodzisz do sexu jak dziecko do nowej zabawy. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia i szczęścia w związku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo miałam nie regularne miesiączkowanie. ;D a to mi uregulowało. ;D a poza tym miesiączka jest krótsza i o wiele mnie bolesna. i nie masz pryszczy. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie rece opadaja;) nawet nie wspolzyjesz a juz sie w tak mlodym wieku faszerujesz.i twoja matka jeszcze sie na to zgadza;) szok.ty glupia ale matka jeszcze glupsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wez sie lapiej sama zastanow co piszesz.bierzesz hormony bo masz syfy i nieregularne miesiaczki.brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama nigdy w życiu bym się nie zdecydowała, ale ginekolog mi to poradził, a to zaufany fachowiec. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty w ogóle interesujesz się tym tematem.? bo z tego co widzę to nic nie wiesz na ten temat. Są tabletki antykoncepcyjne, które ale w bardzo małym stopniu wpływają na dojrzewanie. Są one przeznaczone typowo dla nastolatek, o bardzo małej porcji hormonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×