Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonetka2

Jak odmówić ludziom nachalnym z rodziny ?

Polecane posty

Gość limonetka2

Tak wiem że jestem juz dużą dziewczynką ale czasem nie potrafię poradzić sobie z rodzina męża a konkretnie z jego brata żoną i córkami. Mam swoich dwoje dzieci dziesiecio latkę l i dwu latka. Mój problem ustał już na jakiś czas i znowu sie powtarza a mianowicie bratowa męża ciagle usiłuje wysyłać którąś ze swoich nastoletnich córek do nas na kilka dni jak jest jakaś przerwa w szkole. Niby pod pozorem opieki nad moim małym itp. Ja owszem lubie dzieci ale nie w nadmiarze.A tym bardziej nie lubię takich które bez pytania buszuja po mojej lodówce i wszędzie zaglądaja zamiast bawić sie z moimi dziecmi. Potem słysze tylko głupie komentarze odnośnie tego co tam dzieje sie w moim domu.Mój mąż jest po mojej stronie. Kilkakrotnie odwiózł je po takim dniu do domu i była obraza przez jakiś czas. Czasem tez sie wykręcamy że wyjeżdzamy gdzieś. To nic nie daje. Za jakiś czas historia sie powtarza.Oni nie moga zrozumieć że gdy będę chciała to same je zaprosze do nas .Poprostu bratowa oświadcza mi ze one jada do mnie i tyle .Nikt nie pyta nas o zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limonetka2
Może to dla kogoś błachostka ale dla mnie naprawde problem. Chciałabym żeby stosunki układały się dobrze jak dotychczas a jednoczesnie nie moge sobie dac wyleżć na głowę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ta twoja bratowa
nie dosłyszy chyba, skoro mąż twój jej już coś mówił. Jak przywiezie córkę, powiedz: "OK, odwieziemy Kasię po kolacji." I bądzcie konsekwentni. To wasze życie, wasz dom. nikt nie ma prawa w to ingerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ta twoja bratowa
no izawsze możesz wybadać jej reakcję przyjeżdżając z włąsnymi dziećmi. przyjeżdząjąć, ale ich nie zostawiajać, bo: "Bratowo, ty masz tu tyle roboty, ze nie zostawimy ci naszych dzieci na głowei">

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety jak otwarcie nie powiesz jej, że nie zamierzasz nianczyć jej dzieciaków bo masz dość pracy z własnymi, sytuacja może się powtarzać. Powiedz, obrazi się na jakiś czas ale potem powinno być ok.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limonetka2
Właśnie ! Ze tez ja zawsze muszę być miła i miła zamiast powiedzieć spierdalać Nie ! i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilotowa
Do mnie kiedyś szwagierka tak woziła dzieci bez wcześniejszej zapowiedzi .Nieraz zadzwoniła na domofon , słyszała że ktoś jest w domu to dzieci zostawiała a sama choop ... do samochodu i odjeżdzała. Na nic były nasze rozmowy z nią ,nic nie pomagało , zachowywała się jak kukułka ... Kiedyś nie wytrzymałam ,bo mieliśmy z mężem coś do załatwienia , ona nie odbierała telefonu więc wsadziliśmy jej dzieci do samochodu i zawieźliśmy do jej domu . Niestety nikt nie otwierał , więc po chwili namysłu odwieźliśmy dzieci do jej rodziców . Od tej pory mamy spokój ,bo musiała odebrac dzieci z domu do którego nie zaglądała od lat (była z nimi skłócona ) Dziadkowie , byli przeszczęśliwi ,że wreszcie zobaczyli się z wnukami . Mina mojej szwagierki ...bezcenna :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabela rozmiarow
ja ci proponuje zostawic u niej swoje dziecko starsze 10 letnie i powiedziec ze przywiozlas zeby sie pobawilo,swinia z niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabela rozmiarow
albo mow ze wychodzicie gdzies albo dzieci chore i tysiac wymowek w koncu moze zalapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limonetka2
Kiedy moje dziecko wcale tam zostawac nie chce dłużej niz kilka godzin :( .Jej dzieci są duże. Maja inne zainteresowania. Zaczynaja sie malować , ogladać za chłopakami a mojej jeszcze lalki w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limonetka2
do "oj ta twoja bratowa" -- mój mąż jej coś już mówił ???? Kasię ???? O co camon ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektórzy to mają tupet
Na takich pasożytów to też trzeba mieć dobry i cwany sposób. Choć ja takiego nie znam, bo nie byłam nigdy w takiej sytuacji, ale na pewno byłabym wkurwiona i dałabym im to odczuć. "Ja ci proponuje zostawic u niej swoje dziecko starsze 10 letnie i powiedziec ze przywiozlas zeby sie pobawilo,swinia z niej" Oj na miejscu autorki mnie by było szkoda zostawiać własne dziecko w domu tak egoistycznych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limonetka2
do" niektórzy to maja tupet" - kochaniutka właśnie szkoda dziecka bo moje dziecko dobrze wychowane, ciche , grzeczne będzie tam siedziało w jednym pokoju bo nie potrafi byc bezczelne, i np. latać samo do lodówki. A po za tym ja nie chcę jej tam zostawiać bo zrozum bratowa tylko na to czeka za jeden dzień u niej musiałabym oddać tydzień z jej dwójką lub trójką żarłoków :(. Chyba bym wysiadła już kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu to samo. Zbliżają sie ferie i juz sie zapowiadaja że przyjadą na sanki. Ja się chyba załamię :o Zmysliłam że wyjeżdzamy na narty i nie wiemy na ile :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabessskAAA
Mi się wydaje, że ona chce sobie znaleźć darmową opiekę do swoich dzieci a sama odpoczywać:-) Ja bym powiedziała w prost, że Twoje młodsze dziecko nie potrzebuje opieki siostry ciotecznej (która sama ma pewnie jeszcze mleko pod nosem i trzeba jej pilnować:-) bo świetnie dajesz sobie radę a dzieci Twojej szwagierki mają na pewno lepsze zajęcia na ferie niż siedzenie u ciotki w domu. Może zrozumie o co tak na prawdę chodzi, a jak nie to chyba musisz powiedzieć bardziej dobitnie, najwyżej się obrazi ale będziesz miała z tym spokój:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem czy juz tak ma mleko pod nosem ???? Ta starsza co sie ciagle napiera ma 16 lat :P a młodsza 14 . Wiec troche dziwne jest wciskanie mi kitu że przyjedzie do nas na sanki. Takie stare krowy na sankach jeżdzą ??? Zresztą koło nas tylko górka dla przedszkolaków jest :P Ja w jej wieku to patrzyłam z kim się na randkę umówić a nie.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz po prostu "wybacz ale nie zgadzam sie." a jak przyjedzie do domu bez uprzedzenia ciebie, to udawaj ze cie nei ma:) obrazi sie to pewne. ale jej przejdzie a ty bedziesz miala spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, masz tylko jedno wyjście- mianowicie tak umilic czas córce bratowej zeby nigdy nie chciała do ciebie dobrowolnie przyjechać;) Jak mamusia nie chce dziecka wychować to musi to ciocia zrobić. Czasami lepiej być złą ciocią niż dać się wykożystywać.....Jak mała jest u was musi przyjąc wasze zwyczaje, a jak nie chce to wypad....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cedry pod śniegiem
Co byś nie zrobiła i tak wyjdziesz w rodzinie na ta złą. Powiesz wprost, że nie chcesz jej dzieci w domu - obrazi się i będzie mówić, że nie lubisz ich rodziny i.t.p Nikt nie będzie pamiętał, że przyjmowałaś jej dzieci przez parę lat w swoim domu. Teraz będzie się liczyło tylko to, że nie chcesz, by do Ciebie przyjeżdżali. Zrobisz tak jak radzi Ludwika -to dopiero będziesz złą ciotką, jak nawet dzieci nie chcą Cię widzieć. Tu nie ma takiego wyjścia, tzn. ja go nie widzę, żeby wszyscy byli zadowoleni. Trzeba się na coś zdecydować i odważyć to zrobić. Myślę, że na początek takie wykręcanie się jest dobre -nie ma Cię w domu, właśnie wychodzisz, wyjeżdżasz.... A nuż zadziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wy nie rozumiecie. To sa biedni ludzie którzy wszystkiego nam zazdroszczą bo nam jakoś sie układa. Ta starsza specjalnie do mnie mówi że nawet łyżew nie ma i dlatego nie chodzi na lodowisko. Ciągle czuc ta pretensję w ich głosie. Nie cierpię zmyślać że wyjeżdzamy na narty w góry bo to przeciez nieprawda a poteguje tylko zawiść i zazdrość. Aż się boje pomyśleć co będzie jak się przeprowadzimy do naszego wymarzonego domu. Wtedy sie już nie wykrecę że nam ciasno i nie ma gdzie ich połozyć spać :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia005
szkoda ze od poczatku nie dalas im odczuc ze w Twoj dom to Twoje zasady. teraz bedzie baaardzo ciezko odkrecic to, jak one sie przyzwyczaily ze grzebia Wam w lodowce, panoszą sie po domu itp, itd. zamiast czuc sie jak goscie. rzeczywiscie, co bys teraz nie zrobila to wyjdziesz na najgorsza. mysle ze jesli jest to rodzina męza to on powinien roziwazac ta sprawe!! on powinien z nimi pogadac i powiedziec ze nie zyczycie sobie takich wizyt bez ustalania. kazdy ma wlasne zycie i ma prawie czuc sie swobodnie we wlasnym domu i juz. koniec kropka. daliscie sobie wejsc na glowie, wiec juz teraz nie obejdzie sie pewnie bez zgrzytow, ale podejrzewam ze jesli to mąz a nie TY z nimi pogada to sie obraza na poczatku, a optem bedzie ok, jakos sie rozejdzie po kosciach.. bo jak TY sie z nimi rozmówisz to jeszcze zaczna cala rodzine przeciwko tobie nastawiac. no a jak juz przyjezdzaja to nie rob zakupow i nie miej pelnej lodowki jogurcikow, deserkow itp. tylko najpotrzebniejsze rzeczy.. zobacza ze nic tam nie wyszperają i z czasem daruja sobie. chociaz dla mnie jest nie do pomyslenia ze 2 gówniary tak was ustawily ze teraz nie wiecie jak z tego wybrnąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuźwa, żeby w tych czasach dzieciom jedzenia żałować :( sam fakt bezczelnego podrzucania młodych jest bezdyskusyjny szkoda mi tych dzieci- bo głupie nie są i rozumieją: w domu ich nie chcą, ciotka ich nie chce, w dodatku patrzy ile jedzą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muni -> jak jestes taka hojna to może adoptujesz jakieś dziecko z afryki na odległość. Mnie się też nie przelewa. W końcu mam swoje dzieci i potrzeby :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30-letnia_DZIEwICka1
z rodziną się dobrze wychodzi tylko na zdjęciu . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama zarabiam na 3je dzieci
"kuźwa, żeby w tych czasach dzieciom jedzenia żałować " Jak zaczniesz sam/a zarabiać na to jedzenie to zobaczysz ile kosztuje... Mozna oczywiście zaprosić, poczęstować ale karmić nagminnie cudze dzieci? no lekkaprzesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sxfref
czyli ty masz kase , dziwne ze twoj maz nie chce w domu dzieci od swego brata, moze w twarz im to powiesz a nie na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za wsparcie :) wreszcie ktoś mnie rozumie. Ciekawe co by mumi powiedziała na tygodniowe karmienie plus kaprysy typu lody, chipsy itp. Skoro nie stac ich było na dzieci to niechby sobie tyle nie robili a nie teraz podrzucaja jak kukułka :) bo kasę poczuli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadal nie pojmujesz jesteś dwulicowa, nic Cię ta rodzina nie obchodzi, ale nie masz ODWAGI powiedzieć rodzicom PRAWDY dulszczyzna masz za to "odwagę" wyżywać się na dzieciach i pomyśl istoto, że Twój słodki aniołeczek też będzie kiedyś rozwydrzoną nastolatką, której jakaś ciotka będzie patrzyła na ręce, oby nie szkoda, że te dzieci są akurat Tobie podrzucane może w innym domu zaznałyby więcej zrozumienia Twoje serce mieści miłość ale dokładnie odważoną, taką "akuratną", miłość TYLKO dla jednego kompletnie nie czaisz, jak się MUSZĄ czuć te nastolatki w Waszym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×