Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonetka2

Jak odmówić ludziom nachalnym z rodziny ?

Polecane posty

Raczej czuja sie doskonale skoro tak do mnie wyrywają. Zreszta jestem dla nich aż za dobra.Chyba nie czytałaś całego postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mumi, glupia jestes. jak bedziesz miala rodzine to zrozumiesz. czemu ma przez 2 tygodnie zajmowac sie cudzymi dziecmi. przeciez powinno to byc ustalane miedzy doroslymi a nie podzucane. moze akurat autorka prez te dwa tygodnie chciala odpoczac. bo w tym czasie nie musi z dziecmi odrabiac lekcji tylko bawic sie moze. a tu dwoje zarlokow przyjechalo. i plany im psuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mumi krucho u ciebie z logiką
Niby czemu limonetka2 ma nagle zacząć podrzucać swoje dzieci komuś innemu, ciotce czy nie ciotce? Gdzie to wyczytałaś w jej postach, że ma takie zamiary? Moim zdaniem tu nie chodzi o finanse, ale o bezczelność matki tych nastolatków, i braku wychowania tychże nastolatków. Nie mam problemów finansowych i chętnie goszczę osoby z rodziny, pytam, czy są głodni/spragnieni, ale nie wyobrażam sobie, żeby ktoś nagle grzebał mi w lodówce. Tak po prostu nie wypada i tyle, nie ma o czym dyskutować. A podrzucanie dzieci metodą na kukułkę na pewno nie sprzyja pielęgnowaniu więzi rodzinnych, wręcz przeciwnie, jak widać na załączonym obrazku. Limonetka ma święte prawo rozplanować czas swój i swoich dzieci wedle swojego widzimisię, a sorry - najazd kukułek jednak wywraca plany do góry nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyżywać się na dzieciach ????? Nie zapraszanie ich do siebie na całe tygodnie to jest wyzywanie się ????? Cos nowego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm czytałam uważnie post jeśli one w żadnych stopniu nie czują się upokorzone będąc w Twoim domu to Okej :) też mam 2 nastolatków, które mają sensory ustawione na maxa, i czują wszystko 1000 x bardziej brakuje Ci ODWAGI jesteś Panią domu, dbaj o rodzinę, ale dość obłudy, powiedz co myślisz, ale nie przy tych dzieciach kto wie, może kiedyś się karta odwróci i może kiedyś one będą Ci podporą skąd wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muni _> niepotrzebnie na mnie najechałaś. Ja lubie te dzieci bardziej niż ich własna babcia. Jak jeszcze nie miałam swoich to zawsze coś im przywoziłam , nigdy tam nie gosciłam z gołą ręką. Mikołaj , dzień dziecka to obowiązkowo.Zabierałam na wycieczki nawet jak urodziła się córka. Dzieki mnie były np. w Krakowie.Ale teraz nie mam już miejca w samochodzie bo jest drugie dziecko. Poradziliśmy im żeby kupili sobie wieksze auto skoro maja tyle dzieci żeby ich gdzieś zabierać. Ale oni ich nawet do hipermarketu nie zabieraja tylko zostawiają w domu. Myslę że po przeczytaniu tego zmieniłaś o mnie zdanie. One garna do mnie bo im tu jest lepiej niż w domu ale ja mam już swoje dzieci, swoje obowiązki, itp. Jestem zmęczona. Mimo to pamiętam o ich urodzinach, mikołajach chociaż moja tesciowa a ich babcia uważa że prezenty daję sie tylko do komunii a potem juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie najechałam :P tylko napisałam swoje zdanie, a że było odmienne od Twoich oczekiwań? na forum się nie słodzi i nie wyjada z dzióbków ;) temat brzmi: Jak odmówić ludziom.. subiektywnie odebrałam Twój wpis, odnoszący się głównie do DZIECI nie zmienię zdania o Tobie dopóty, dopóki sama nie weźmiesz się na odwagę i nie powiesz tym osobom co myślisz o podrzucaniu dzieci swoją drogą nie miałabym wyrzutów nawet, gdyby kontakt z nimi się urwał widać nie dorośli do posiadania dzieci amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
Jestes dorosla baba, do obcych pewnie masz wielka gebe, a rodzinie nie potrafisz powiedziec, ze nie prowadzisz darmowej swietlicy i chcesz pobyc w swoim domu tylko ze swoja najbloizsza rodzina?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie mozna sie pogubic w woich wypowiedziach..:O Najpierw piszesz ze to darmozjady a potem ze je kochaz. Ja mam doswiadczenie z dziećmi mojej siostry. Wszyscy wokół współczuja im biedy i ojca alkoholika a ja ich poprostu nie cierpię. Wiem ze to wyglada podle ale ja nie zakładam postów żeby otrzymac porady. Jak robimy czasami grilla u mamy i zleci się cała banda nieodmawiamy im pieczonych kiełbasek ani picia ale złosci mnie to bo my wszyscy robimy wspólne zakupy a moja siostra ma to gdzieś. Ja wiem że dzieci dużo nie jedzą ale siostra mogłaby chociaż nam wczymś pomoc a nie tylko dzieci na wyżerkę wysyłac.... Ale cóż, ja nie czuję sie że mnie to przerasta wiec trudno mi tobie pomóc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z grillem to jest inna historia :) Jak przyjezdzamy do nich na grilla to z całą reklamówką a oni jeszcze to sobie do zamrażarki chowają :) Nigdzie nie pisałam że to są darmozjady ! tylko że sa biedniejsi niż my. Ale to wcale nie świadczy o tym że nimi poniewieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, nigdzie nie napisałas dosłowie że to darmazjady, ale wcześniej nic nie pisałas o miłoci do nich: ,, moje dziecko dobrze wychowane, ciche , grzeczne będzie tam siedziało w jednym pokoju bo nie potrafi byc bezczelne, i np. latać samo do lodówki.’’ ,, Takie stare krowy na sankach jeżdzą ???’’ Ale porozmawiej ze swoim mężem tak jak z nami rozmawiasz. Masz już przykład ewentualnych argumentów i powinno być łatwiej;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiesz że
czasem z mężem nie da sie rozmawiać ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto co ty robisz dajesz sobie wchodzić na głowę tylko że to twój dom musisz wsiąść twojego męża brata i powiedzieć że tak dalej być nie może bo masz swoje dzieci i nie masz ochoty wychowywać jego i musi przestać podrzucać ci córki na całe tygodnie bo ty tak nie robisz i on musi się dostosować do reguł panujących w twoim domu jak to nie pomoże to weź bratanice na sofę weź sobie krzesło i powiedz że nie mogą do ciebie przyjeżdżać na tak długo i to ich rodzice powinni się nimi zajmować nie ty i że masz małe dziecko jesteś przemęczona i nie masz siły się nimi zajmować i muszą ograniczyć czasowo wizyty u ciebie a po za tym nie masz pieniędzy żeby ich gościć przez parę dni z rzędu spytaj też co się dzieje w ich rodzinie że są nagminnie podrzucane do ciebie trudno ja jak miałam 15 lat to chodziłam do szkoły z internatem i sama do niego dojeżdżałam to dorosłe pannice i muszą to zrozumieć a i to nie są już małe dziewczynki jak do ciebie przyjeżdżają na tyle to każ im sprzątać śmieci wynosić po zakupy chodzić gotować prać i wieszać pranie niech zobaczą że twoje życie to nie tylko zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×