Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość płaszczyzna_rodzina_dom

Prawo do posiadania rodziny

Polecane posty

Gość nie wiem czy zdajecie sobie
hmm, to za czym Ty jesteś? Zasiłki nie, prawny zakaz seksu nie (ciekawe jakby go egzekwowali), wychowanie bez telefonu i własnego pokoju dla dziecka nie - no to co? Może wlejesz komuś na siłę odpowiedzialność do głowy? Jak to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgodze sie
no zaraz, to osoby dorosłe decydują się na dzieci bez odpowiedzialności, litości, jeżeli tak, to niech kupią sobie zabawki i pobawią a nie zajmują się seksem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma prawo założyć rodzinę ale wiadomo że ta rodzina musi normalnie funkcjonowac .Osoby które maja problemy finansowe raczej nie powinny sie decydować na dziecko ale to ich decyzja.Ja sama nie jestem milionerką ale na dziecko sie zdecydowałam ,mam mieszkanie ,chwilowo bez pracy jestem ale mąż całkiem dobrze zarabia , o przyszłość córki już teraz zadbałam założyłam jej polisę a drugą jej matka chrzestna i jak będzie miała 18 lat sama zdecyduje na co przeznaczy te pieniążki ale liczę że na dalszą naukę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche co innego malzenstwo
a co innego dzieci - bo wtedy sie bierze odpowiedzialnosc za drugiego czlowieka. Ja jestem teraz w "klasie dyrektorów" ale gdy sie pobieralismy, bylismy kompletnymi golodupcami, bez mieszknia, na studiach. By;lismy malzenstwem spotykajacym sie na randkach - fajnie to wspominam. Ale z dziecmi poczekalismy, az bylismy pewni,ze sami je utrzymamy. Ale i tak uwazam,ze dla dziecka wazniejsza niz kasa jest milosc i uwaga rodziców, zastanowic sie trzeba czy wlasnie na to nas w danym momencie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punkt patrzenia od punktu sied
tak mówisz, bo masz pieniądze. Pamiętaj "syty głodnego nie zrozumie". Ja mam koleżankę co zarabia dużo i nie umiem teraz z nią rozmawiać, bo dla mnie 500 zł to dużo a dla niej to drobnostka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo 500zł to dużo kasy wiele rodzin za taką sumę żyje cały miesiąc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buklaaa
to jak mają 500 zl na życie to dziwię im się, ze decydowali się na dzieci. No ale, jakby "głupota miała skrzydła to by latała", widocznie z nimi tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety są takie osoby ja osobiście mam na przyzwoite życie jak pisałam ale sądzę że 500zł to dużo kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie logiczne bylo ze
malzenstwo owszem, mozna zawrzec bez kasy, ale chęć posiadania dzieci motywuje do tego,zeby sprezyc sie, sprobowac sie czegos dorobic - sa przeciez rozne sposoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do pojecia
Miloscia dziecka sie nie nakarmi. oczywiscie, ze mozna zyc be komorki, internetu i bez markowych ciuchow ale wezcie to wytlumaczcie 12latkowi z ktorego smieje pol szkoly bo chodzi piaty rok w tej samej starej kurtce z lumpeksu. piekne slowka o podziwianiu wnetrza czlowieka mozna sobie mowic ale nie w tym wieku. malo jest dzieci odpornych psychicznie na bycie innym. w tym wieku chce sie byc takim jak gruba a jesli grupa nosi bluzy w kratke i najnowsze najki to tez sie chce takie miec. pomijam juz fakt, ze nieposiadanie komorki w tych czasach to towarzyska degradacja do zera, tak samo jak nieposiadanie internetu. dziecko w wieku 10-15 lat nie zarobi na siebie samo a wlasnie wtedy najbardziej potrzebuje akceptacji grupy, do pracy moze isc chyba dopiero po 16 urodzinach. moim zdaniem jak juz sie czlowiek decyduje na dziecko to warto jakos przemyslec ta decyjzje a nie na hurra - jakos to bedzie. nie bedzie jakos. kobieta na jakis czas musi zrezygnowac z pracy, powroty bywaja w polskich warunkach trudne, dzieci lubia chorowac a pracodawcy zwalniac mlode matki, niania kosztuje, przedszkole jest tylko dla wybranych. i teraz warto sie zastanowic co bedzie jak juz sie te dziecko urodzi - starczy na melo i pampersy? albo na zwiekszone rachunki za prad wode i proszek do prania tetrowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech każdy robi jak chcę dla mnie dobro mojego dziecka jest ważne a jak inni myślą ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzacie
Komórka to nie taki straszny wydatek, nawet bardzo biednyh stać na taką na kartę. Wakacje mozna spędzić u rodziny za granica albo w Polsce, coś na zasadzie wymiany ;) ciuchy w lumpie są lepsze niż w sklepie. Dla mnie najdroższe są leki,bo byle przeziębienie i wydatek w aptece ok 100zł. Ogólnie zyje się na pewno lepiej niż 10 lat temu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
A ja mam pytanie - gdzie wy wszyscy mieszkacie? W dzielnicy strzeżonych osiedli? Wasze dzieci chodzą do prywatnych szkół? Mój syn ma swój pokój, komórke (która ponoć jest niezbędna do życia), zagraniczne wakacje i markowe ciuchy, ale nie jest standardem w swojej szkole. Standardem są dzieci dużo biedniejsze. Sami piszecie, ze większośc Polaków zarabia niewiele, więc logiczne jest, że dzieci wcale nie żyją na takim poziomie, jak to wszyscy przedstawiacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co tu sie dziwic
owszem nie żyją te dzieci w tak dobrych warunkach, no bo jak durni rodzice mając bardzo mały dochód i fundują sobie po 2-5 dzieci, no to nei ma się co dziwić, szkoda tylko dzieci bo muszą zyc w takich warunkach jakich im stworzyli niby kochający rodzice,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×