czy macie spokojnych sąsiadów

ja mam sąsiadów pod sobą i nad sobą, obok na szczęście nie. w poprzednim mieszkaniu miałam pod sobą, nad sobą, a duży pokój sąsiadował z jednej strony z pokojem jednego sąsiada i z drugiej z kuchnią drugiego sąsiada. cicho nie było. cicho macie w mieszkaniach?

mam raczej spokojny sasiadow poza wyjadkami i jest git

zawsze rano słysZe ostre rzniecie sasiadki heheheee

Ja mam beznadziejnych Wiecznie sie wydzieraja i przeklinaja tak ze zmarlego by obudzili Na szczescie w czerwcu wyprowadzam sie do domu jednorodzinnego

Ja mam beznadziejnych Niedorobione pasztety

beznadziejnych w jakim sensie? hałasują, czy czepiają się, bo Ty hałasujesz?

u nas cisza i spokój i zadnych sasiedzkich przyjazni,a jak facet umarł w swoim mieszkaniu to dopiero jak na korytarzu był smród nie do zniesienia to sie zainteresował ktos w końcu

u mnie na górze są sąsiedzi którzy bardzo rzadko - raz w miesiacu sie bzykaja ale ona tak jeczy i drze morde jakby ją zarzynał... zawsze ok 23 - 24 :/ prosze o glosik http://www.akademiatroskliwejmamy.pl/konkurs /pokoj/11574

A ja mam cholernie miłych sąsiadów. Pode mną studenci, nad też, po obydwu stronach starsze kobiety. Nigdy nie było zatargów

nioe wiedziałam, że w ogóle mam sąsiadów - tacy byli cisi i nieuchwytni :-) Potem jak się już spotkaliśmy w windzie - to okazało się, że oni myśleli, że moje mieszkanie też stoi puste - widać, też jestem grzeczna :-)