Do osób u których był kurator sądowy.

Założyłam mojemu byłemu sprawę o uregulowanie widzeń,ponieważ unikał kontaktów z dzieckiem. No i dzis przyszła do mnie kuratorka.A u mnie bałagan,mały powyciagał z szafy ciuchy,do tego nakruszone chrupkami:( Sprawa za tydzień a ja się boję że sąd mi zabierze dziecko:(

nie tak latwo dziecko odebrac...nic sie nie boj.

ale ona sama stwierdziła że jest brudno:( Ja akurat gotowałam obiad,więc pozwalałam mu wyciagać co chciał żeby tylko mi nie marudził.Posprzątałabym po wszystkim a ta akurat wpadła:(

no weź wyluzuj, sadzisz, że sad zabierze ci dziecko i odda ojcu który unika widzeń?

a że mieszkamy w jednym pokoju,więc wystarczy 2 bluzki wyciągnąć i już wydaje się że jest syf:( a on wyciągnął pół szafki rzeczy i wysypał chrupki.

nie przychodzą Moje urwisy wyrzuciły właśnie wszystkie zabawki jakie mają, a mają sporo szczególnie klocków lego, duplo i innych. Do tego wszystkie książki z regału a tego też jest dużo. Wyjęły pościel z szuflad, rozsypały kredki i pisaki i leżą na tej hałdzie i oglądają bajkę. Jakby odbierano dzieci za porządek a raczej jego brak to bym miała już dawno ograniczone prawa rodzicielskie, a po dzisiejszej akcji mogłabym się pożegnać z dziećmi na zawsze :P

Wiesz tych chrupek nasypane było sporo,połowa rozdeptana. Ja mam panele i mówię do niej tak półżartem"przepraszam za bałagan ale ja tu zaraz zmiotę i będzie czyściutko" a ona "no ale zamiatać to trzeba codziennie" Noż się wkurwilam codziennie myję podłogę.

u mnie tez sajgon.talerze w zlewie nie umyte.na podlodze pelno zabawek.na fotelu sterta ubran dopiero co sciagnietego z prania a trzeba wyprasowac.ale zrobie porzadki dopiero jak corka pojdzie spac.

taki ma zawód. Ciekawe jak ona ma w domu :P

widocznie trafiłaś na jakis wredny egzemplarz :) nie martw sie nie zabiora ci dziecka chyba ze w sprawie o co innego jeszcze chodzi u mnie codzziennie wieczorem jest sajgon i sprzatam jak mala idzie spac

nie bardzo rozumiem, tak o przyszła? bez uprzedzenia? bez uzgodnienia terminu? no a jakby nikogo w domu nie zastała to co? patologia bo matki i dziecka nie ma w domu?

miała wnieść? na co ona skoro nic nie wnosi do sprawy? to raczej do ojca dziecka powinna pójść sprawdzić czy ma odpowiednie warunki aby np. wziąć do siebie dziecko.... cos krecisz chyba

No właśnie bez uprzedzenia. Tydzień temu przyszło mi wezwanie na sprawę.I nic nie było w tym wezwaniu napisane. Sprawa jest tylko o uregulowanie widzeń.Chyba że będą chcieli mu ograniczyć prawa rodzicielskie bo my nie mielismy nigdy ślubu.Ale ja o to nie pisałam.

Właśnie nie wiem co jej wizyta ma wnieść.Wypytała mnie o dochody,chciała zobaczyć kartę szczepień i na koniec do łazienki weszła.

? zapytac sie bylo trudno? bo wyglada na to że to ty masz jakieś problemy i sprawdzaja czy masz odpowiednie warunki dla dziecka, wiec jaka jest prawdziwa historia?

O co miałam pytać.Przyszła babka i mówi że jest kuratorem sądowym i że jest w sprawie o uregulowanie widzeń.Myślałam że to normalna procedura.Moze dla niektórych to dziwne ale ja nie mam znajomych ktorzy przez sąd ustalają widzenia,więc nie wiem jakie są procedury.

mialam dwa razy praktyki u kuratorow sadowych- po pierwsze kurator zawsze przychodzi niezapowiedziany bo chce zobaczyc jak zyjecie a nie szopke na zawolanie... po drugie jeszcze sie nie zdarzylo zeby za balagan komus odebrano dzieci... no chyba ze dziecko chodzi brudne, zasmarkane, glodne, w domu syf matka chleje itp mysle ze nie masz sie czym martwic bo rozsypane chrupki to nie koniec swiata

chyba o uregulownie twoich widzeń z dzieckiem..?

SKAD WIESZ JAK KURATORKA MA W DOMU? Może ma syf,kiłę i mogiłę,a ty sie kilkoma ciuchami i chrupkami przejmujesz? :( - ZABIORĄ CI DZIECKO jak je zaczniesz bić i maltretować na oczach kuratorki!!! ALE nie za bałagan!

najpewniej sąd odbierze dziecko i odda pod wychowanie dwóm ultrakulturalnym gejom ! viva la lewokracja !

studentka reso->dziękuję trochę mnie uspokoiłaś. Dziękuję wszystkim za pocieszające posty.

to sawredne medy potrafia tylko patrzec co jest nie tak ile razy w tv sie slyszy ze zabrali rodzinie dzieci bo sa biedni lepiej by sie patologia zajeli w poblizu mnie mieszka baba ktora pierwsze dziecko sprzedala za granice drugie zostawila siostrze swojego gaha i teraz ma trojke z kolejnym ale korzysta z opieki spolecznej i twierdzi ze nie wie z kim je ma i takiej nie potrafia zabrac?

zadzwoniła do sadu i dowiedziała sie gdzie udac sie ze skarga na takiego kuratora od 7 boleści, bo zeby ktos w twoim domu Cie obrazał to lekkie przegiecie.

Gdyby mieli dzieci zabierać za bałagan - to by same sieroty po ulicach biegały

a wy jestescie po rozwodzie?

zreszta normalny czlowiek zrozumie ze skoro jest male dziecko to i balagan jest u mnie zeby bylo idealnie czysto to musiala bym co chwile zbierac abawki i chodzic z odkurzaczerm

Nie mielismy ślubu.

Nigdy nawet nie mieszkalismy razem.

Kuratorka mnie w sumie nie obraziła,wiec nie mam co skladać skargi.Stwierdziła tylko że jest brudno:(bo było. Poza tym byla mila.

a to co innego wiec powinnas wystapic o ograniczenie wladzy rodzicielskiej.skoro sadownie macie ustalac widzenia to raczej nie jestescie w dobrych relacjach