anoreksja !1

kurwa nie dałam rady zjadłam paczke chipsó a to dopiero moj 2 dzien masakra załamie sie chyba no ae jawsze jest jakies wyjscie łazienka i git mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej

ale sie teraz czuje ochydnie ciezko i wogołe dlaczego rozumiem to dopiero jak zjem a nie przed tym feeeeeeeee

i po wszystkim prysznic właczony i do misy jedyny problem ze mam mieszkanie i wszystko słychac wiec spory problem ale nie czesto to ie zdarza to nie rzuca sie az tak w oczy

Wyszłam z tego dzieki zmianie środowiska..mysle ze to najlepszy sposob. Czyli odizolowanie sie od źródła problemów

Anoreksja to najgłupsza znana choroba, marzysz o tym by wyglądać idealnie a zmieniasz się w neurotycznego kościotrupa z ziemistą cerą i rzadkimi włosami. Teorię jakoby anoreksja była przyjaciółką wymyśliły chore dziewczynki, które nie rozumieją, że tylko psychiatra ich ratuje... Jeśli dieta to mądrze zbilansowana, dostarczająca organizmowi niezbędnych składników pokarmowych.

ja nie mowie ze nie dieta owszem ale bardzo skromna w pozniejszym stadium troche bardiej urozmaicona ale czasem nie mozne sie powstrzymac no i .......

a po takich rzeczach raczej nie wpada sie anoreksje

Nie którzy sami wybierają chorobę. Jest ruch proana

iem czytałam o tym ana motylki itp

wipiłam herbatke ziołowa na przeczyszczenie jak co dzien teraz poczekac na efekty i spac a jutro od nowa

kolejny dzien zaczety od kawy i na tym koniec mam nadzieje

no i co zjadlam troszke obiadu bo starsi juz sie pluja ze nie jem ale wiecej wurzucilam niznzjadlam ale duzo dzi cwiczylam i chyba sie wyrownalo

zjadłam jabłko bo jakies witaminy sie przydadza ale to juz chyba wystarczy na dzis . zaraz obiadek a ja juz nie mam pomysłów jak sie od iego wykrecac

Ja miałam ciągle obsesję na punkcie swojego wyglądu.. mam problemy z jelitami i żołądkiem.. i jak zjadłam kawałek pizzy to potrafiłam mieć pół kg więcej.. ostatnio mogę jeść ile chcę.. i nie tyję nic.. rano wstaję i mam tyle samo co poprzedniego dnia,albo i mniej.. a kiedyś jak się najadłam to na drugi dzień mogłam ważyć nawet kilogram więcej.. mimo,że nie pochłaniałam niewiadomo jak wielkiej ilości jedzenia.. wszyscy się zawsze ze mnie śmiali,że ja chyba z miłości żyję bo z jedzenia na pewno nie.. A jako dziecko to chcieli mnie zabierać na wakacje bo się śmiali,ze mnie to tak łatwo wykarmić bo wcale nie jem..

i co w zwiazku z tym?? przespałam cały dzien przynajmniej nie czułam głodu .o jutra bede jadła same owoce przynajniej głud nie bedzie doskwierał

I nic w związku z tym.. Chyba nikogo nie obchodzi czy spalas do 5 czy do 10 i czy zjadlas jedno jablko czy 8