zdjęcia ślubne za free

Natalio a ty byś pozwoliła aby podczas twojego ślubu kręciło się po ołtarzu dwóch fotografów, videowiec i jeszcze ktoś z rodziny? Czym więcej osób obok młodej pary tym brzydszy ślub. Czy myślałaś o tym?

Po pierwsze - niedopuszczalne (również przepisami kościelnymi) jest obecność 2 fotografów w kościele ! Ksiądz ma prawo (zderza się to nawet z ambony!!!) że jednemu z nich podziękuje... Po drugie: dwóch uwijających się fotografów + kamerzysta może skutecznie zakłócić uroczystość i wpłynąć na jej powagę ! (dwie pracujące osoby mogę jakoś współpracować - trzy robią już wielki bałagan! ) Warto o tym pamiętać !

Karpiku dalej się reklamujesz........ O jakich przepisach mówisz, gdzie ich szukać?

my mieliśmy dwóch fotografów, ale jeden stał na chórze i robił ujęcia z góry. zgadzam się z karpikiem, że dwóch fotografów to zdecydowanie zbyt dużo! wtedy ani jeden ani drugi nie zrobi naprawdę ładnych zdjęć. nasza fotograf poinformowała rodzinę i znajomych, żeby podczas mszy nie kręcili się przy ołtarzu, bo po pierwsze ksiądz tego nie lubi, a po drugie będą jej wchodzić w kadr! prawdą jest, że niektórzy księża wymagają od fotografów specjalnych zaświadczeń, że ukończyli kurs w kurii i wiedzą jak się zachować w kościele. i nie sądzę, żeby każdy początkujący fotograf to posiadał...

Jagienko: Z takimi przepisami zapoznawani są wszyscy uczestnicy kursów, pozwalających na fotografowanie w miejscach uroczystości religijnych. Zresztą ukończenie takiego kursu (certyfikat) są warunkiem dopuszczenia do robienia zdjęć w kościele (inną kwestią jest to że zazw. księża nie wymagają okazania takiego certyfikatu - ale wiedzy jak się zachować w trakcie mszy ZAWSZE) Robiący zdjęcia w kościele MA OBOWIĄZEK zgłosić się do księdza przed mszą, a ksiądz ma prawo poprosić go o taki certyfikat. p.s. Nie będę rezygnował ze swojej stopki. Uważam że mam prawo uwiarygodniać w ten sposób swoje wypowiedzi.

http://forum.nikon.org.pl/archive/index.php?t-57549.html Jak tego nie wiesz, Jagienko, to sie lepiej nie bierz ze zdjecia. Na kursie, ktory wg zlaecen omawia szerzej ten tekst, wskazywany jest takze blad w tekscie - zamiast slow "operator kamery filmowej lub video" (ktore jest powtorzeniem) ma byc "operator kamery filmowej lub fotograf". Ksieza o tym stety/niestety wiedza bardzo dobrze. Kurs jest obowiazkowy dla ceremonii w obrzadku rzymskokatolickim, nie ma specjalnych uprawnien do robienia zdjec w Urzedach.

Karpiku cały czas się reklamujesz nic nie wnosząc do rozmowy. Jaki kurs? Jaki certyfikat? Wiesz miałam kilka rozmów ofertowych z fotografami i każdy tak mówił jak ty piszesz. Przecież to większa powaga reklamowania się jak fotograf mówi że jest po kursie i ma certyfikat. Każdego poprosiłam o pokazanie legitymacji czy tego certyfikatu i zgadnij co się dalej działo......Zawsze słyszałam ze zapomniał zabrać ze sobą. Mówiłam że poczekam. Dziewczyny gdy fotograf wam mówi że ma takie dokumenty proście go o ich pokazanie. Jeden z fotografów pokazał nam zaświadczenie o uczestniczeniu w dwu godzinnym seminarium poświęconego fotografowaniu w kościołach. Nie był to ani certyfikat, ani zezwolenie ani legitymacja. Ten świstek nie jest żadnym zezwoleniem, jedynie fotografowie dorabiają teorie dla tego świstka dla zwiększenia powagi. PROŚCIE O OKAZANIE TAKIEGO DOKUMENTU.

Jegienko, PRZECZYTAJ. UWAZNIE. ZE ZROZUMIENIEM. POWYZSZY TEKST. WSKAZANIA KOMISJI EPISKOPATU POLSKI DS. LITURGII I DUSZPASTERSTWA LITURGICZNEGO DOTYCZĄCE FOTOGRAFOWANIA I FILMOWANIA PODCZAS CELEBRACJI LITURGII Chyba ze jestes Papiezem i uniewazniesz glos biskupow.

potrzebne informacje... Ten tekst nie jest już aktualny i w zasadzie od samego początku nie był aktualny. To były postanowienia Episkopatu które nigdy nie weszły w życie z obawy o zawieruchę jaka może nastąpić. Kursu nie ma ale są w diecezjach seminaria tak jak ktoś tu napisał. Zaświadczenie o seminarium daje tyle ze ksiądz nie musi nic fotografowi tłumaczyć. Jeśli nie ma tego zaświadczenia to ksiądz mówi kiedy można robić zdjęcia a kiedy nie.

Dziewczyny, jak Wam fotograf mowi, ze "nie trzeba zadnych certyfikatow ani kursow", to sprawdzcie, czy przypadkiem nie ma wilczego biletu w Kurii. Wiele diecezji wydaje zezwolenia w formie legitymacji ktore trzeba podbijac co jakis czas. Jesli w miedzyczasie do Kurii dojda skargi na zachowanie sie fotografa podczas Liturgii, daja mu bana i nie podbijaja.

Fotograf.. jesli masz watpliwosci co do "aktualnosci" zapisow, napisz do swojej Kurii, to Cie objasnia.

Dziewczyny proście o pokazanie takiego zezwolenia i pamiętajcie że stempel kurii biskupiej zazwyczaj jest ośmiokątny a nie okrągły. Jesli fotograf wam takiego zezwolenia nie pokaże to ma w swoim portfolio takie zdjęcia jak i ta niby legitymacja. W Krakowie i Olkuszu przez jakiś czas była dawana legitymacja zaświadczająca o ukończeniu seminarium. Teraz jest znowu zwykły świstek.

"Kursu nie ma"... http://www.diecezja.opole.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=729&Itemid=36 http://www.archpoznan.pl/content/view/1410/202/

Pamiętajcie też że portfolio powinno składać się ze zdjęć wykonanych w kościele i plenerze chyba że młoda para nie miała pleneru. Unikajcie jak ognia fotografów którzy prezentują na swoich stronach internetowych po kilka wybranych zdjęć jednej pary. Słyszałem że na spotkaniach ofertowych też tak są pokazywane zdjęcia. Fotografowie w swoich albumach pokazują po piec zdjęć jednej pary. Uważajcie na podstawione zdjęcia z modelkami i znajomymi którym fotograf zdjęcia plenerowe robił kilka dni. Nie dajcie się manipulować