Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość irenka222938383

czy oddalibyście dziecko do adopcji????

Polecane posty

Gość irenka222938383

Od kilku dni dręczą mnie myśli czy dobrze zrobię oddając dziecko do adopcji. Jestem w 5 miesiącu ciąży studiuję 2 kierunki facet kiedy dowiedział się że jestem w ciązy powiedział że to nie jego sprawa.....i zebym radziła sobie sama a był wielce zakochany we mnie... wychowywałam się bez ojca także wiem jakie to trudne dla matki wychowywać sama dziecko. Zdecydowałam że oddam dziecko do adopcji. jest przecież wiele małżeństw które pragnie maluszków.... czy odważylibyście się nas taki krok??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolałabym oddać niż usunąć .......... trzymam kciuki by życie ci się poukładało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Klaudii
jesteś w ciężkiej sytuacji i ciężka decyzja przed tobą ja bym nie oddała wiem że moge liczyć na pomoc rodziny i pomogliby mi a " tatusia" mimo wszystko pociągnełabym do odpowiedzialności , aby płacił alimenty w końcu to dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka222938383
ja też tak mówiłam kiedyś że nigdy bym nie oddała ale niestety nie takie miałam plany.... uważam że nie będę w stanie zapewnić mu wszystkiego co potrzebne aby normalnie żyć na pewno nie sama.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede potepiac
nie zamierzam na ciebie tu najzdzac to jest twoj wybor twoje zycie.... jesli czujesz ze w jakis sposob mozesz zajac sie malym dac mu poczucie bezpieczenstwa, bedzie cie stac jego ciuszki, jedzienie to nawet sie nie zastanawiaj i nie oddawaj dziecka, kiedys bedziesz plula sobie w m.... ze tak zrobilas, a jak juz oddasz nie bedziesz miala szansy go poznac, nawet nie wiesz ile takie dziecko daje szczescia, nawet jak jestes sama moze wkrotce poznasz kogos kto pokoicha ciebie i dziecko i stworzysz my wspaniala rodzine? ja jak bym bym sama nigdy bym nie pomyslala zeby oddac, mimo ze mam meza chce sie z nim rozwiesc.... a dziecko i tak bedzie ze mna ma 18 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Nigdy! Do końca życia zastanawiałabym się co u niego. Czy zdrowe, bezpieczne... Czy nic mu się złego nie stało. Nie mogąc zająć się dzieckiem, zdecydowanie usunęłabym póki byłoby na etapie zarodka. To kwestia dojrzałości i odpowiedzialności za tworzone życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanieee
nie, wolałabym usunąć na samym początku. Mówię w ten sposób, bo ja nie chciałabym byc oddana, wolałabym nie żyć niż zyc z ta swiadomością, że jestem niechcianym dzieckiem i to do tego stopnia, ze mnie się matka pozbyła tak jak zbędny przedmiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Oczywiście odpowiadam czysto teoretycznie, bo u ciebie, autorko tematu, to już po przysłowiowych ptokach. Jednak nie mogę nie zaznaczyć że kompletnie nie pojmuję twojej decyzji i teraz to nie wiem co możesz zrobić bo co zrobisz, będzie źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede potepiac
duzo nie trzeba by dziecku zapewnic podstawowe warunki, mam w rodzinie brata mojej mamy, dzieci rok po roku, on zbiera zlom dzieci 7 gwalci ja i takie tam.... jeden pokoj, dzieci czyste ubrane, ona nie pracuje, bieda zaglada do talerzy ale matka je kocha i robi dla nich wszytsko...na pewno jej ciezko... ty bedziesz sama z dzieckiem, masz szanse zaczac cos nowego.... jeszcze na zabawe nawet przyjdzie czas zobaczysz...zreszta z tego co piszesz nie jestes zdecydowana calkiem na adopcje, nie rob krzywdy malenstwu jeszcze przed porodem zdazysz je pokochac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka222938383
a ja nie odważyłam się usunąć... na rodzinę mogę liczyć ale nie zawsze mi pomoże bo przecież każdy ma swoje problemy...jak już wspominałam wychowywałam się bez ojca i wiem jak mamie było ciężko bo zmarł za nim się urodziłam.... dziecko- wiem że to szczęście ale jak dzieli sie to szczęście we dwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede potepiac
wlasnie usuniecie bylo by tu lepszym wyjsciem... ale za pozno, wiec staraj sie myslec pozytywnie, ja poronilam jedna ciaze moje dziecko jest urpagnione wyczekane, inne dzieci rodza sie chore... a ty nosisz malstwo ktore moze dac ci tyle radosci ktorego sama nie jestes w stanie sobie wyobrazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka222938383
ale ja nie jestem gotowa wziąć na siebie taką odpowiedzialność, konsultowałam się z lekarzem i on powiedział mi że jeżeli nie chcę tego dziecka to lepiej żebym oddała innej rodzinie niz potem znęcała się .... nie dam rady wychować je sama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede potepiac
we dwoje to znaczy z facetem? chyba lodziutka jeste...teraz maz moze okazac sie skurwiele.... po roku malzenstwa , to juz nie te czasy ze to wstyd wychowywac samotnie dziecko, a nie tlumacz mamy ze bylo jej ciezko bo kiedys bylo inne zycie... nie jestes sama a jak oddasz do adopcji to cale zycie bedzie miala brudne sumienie i nie bedziesz mogla spac po nocaach....wyglada na to ze chcialas zlapac faceta na dziecko a on go nie chce wiec ty tez nie???? ostatnio czytalam na necie ze matka zaglodzila dziecko na smierc bo konkubent powiedzial ze jest malo jedzienia i ze dziecko nie musi jesc, po sekcji zwlok dziecko 2 letnie wazylo 5 kg, w brzuszku znalezli kawalki lozeczka i jakas welne, bo konkubent jej kazal, ludzie gdzie tu jakis rozum!!!! dziecko nie jadlo pare tyg, bylo zamkniete samo na pietrze i pozostawione same sobie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eero
Tylko w sytuacji zagrażającej jego życiu. Jeśliby dajmy na to wybuchła wojna w państwie w którym żyje rodzina i nagle pojawiłaby się sposobność oddelegowania dziecka w bezpieczne miejsce do kraju nie zagrożonego widmem wojny, lub na inny kontynent, gdzie byłoby bezpieczne i znalazłoby schronienie w innej rodzinie lub ośrodku dla uchodźców, wówczas na pewno tak. Decyzja nie należałaby zapewne do najłatwiejszych, ale człowiek miałby przynajmniej czyste sumienie, że dał dziecku szansę jaką jest życie. W innym razie nawet sobie tego nie wyobrażam i doprawdy nigdy nie zrozumiem argumentów kobiet, które decydują się na niezobowiązujące zabawy z partnerem, często nawet nic dla nich nie znaczącym poza tymi kilkoma dodatkowymi centymetrami w pełnym wzwodzie, wiedząc doskonale że żadne z nich nie podołałoby odpowiedzialności bycia rodzicem, czy nawet zwykłym rodzicielskim obowiązkom, gdyby zaszła taka okoliczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede potepiac
znecala sie???????????/// widze ze jestes niedojarzala osoba moze lepiej oddaj, nie bede czytac juz tego topiku, a diabel cie zje w piekle, znecala .... nie masz uczuc kobieto, dziewczynko czy kim tam jestes................ i szkoda mi malenstwa ktore rozwija sie w twoim brzuchu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka222938383
nawet teraz nosząc to dziecko nie jestem szczęśliwa jak moje siostry gdy były w ciąży... zamierzam przerwać studia i wyjechać na te kilka miesięcy do innego miasta aby nikt się nie dowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie myślałaś o adopcji ze wskazaniem. Oddanie dziecka do domu dziecka wiąże się z tym, że maleństwo będzie musiało spędzić tam troche czasu... a jest to okres w którym dziecko najwięcej zapamiętuje. Dla mnie to nie do pomyślenia by oddać dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka222938383
"znęcała"- takiego słowa użył mój lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie bede potepiac
jak nie trzeba dużo dziecku, a, że ty masz taką popierdolona rodzinę, gdzie klepią dziecko za dzieckiem na mają warunków to nie znaczy, że należy ich podziwiać. szkoda tylko tych dzieci, ze maja tak popieprzonych rodziców, którzy pieprzą się bez zastanawiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede potepiac
niestety rodziny sie nie wybiera mama nie utrzymuje kontaktow z baretm kilka lat... ja nawet nie znam kuzynostwa.... ale co zroobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka222938383
oczywiście że jeżeli juz to oddam dziecko do adopcji ze wskazaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka222938383
ludzie zabijają, wyrzucają na śmietnik, a ja po prostu chcę je oddać w dobre ręcę.....na moje macierzyństwo przyjdzie jeszcze czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie bede potepiac
owszem rodziny się nie wybiera, ale nie mów, ze dziecku dużo nie potrzeba aby go wychować, bo niestety w miarę dorastania dziecka potrzeby się zwiększają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dupa nie ma zartów
przestań sie użalać nad sobą, teraz rób co chcesz, trzeba było się zabezpieczać jak szłaś do łózka, a nie teraz prawisz morały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka222938383
nigdy nie chciałam go złapac na dziecko...z resztą rozstałam się z nim na jakiś czas ale on mnie prześladował.. a gdy powiedziałam mu o dziecku to raptem zamilkł i powiedział mi że teraz to niech radzę sobie sama... także on to zrobił z premedytacją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małe dzieci mały kłopot duże dzieci duży kłopot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka222938383
zabezpieczyłam się!!! ale widocznie ten jedyny raz nie poskutkowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka222938383
każdy jest mądry przed faktem... a po fakcie juz inaczej się myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonammmm
kazda się tak tłumaczy, że zabezpieczała się, tak samo jak pijak się tłumaczy, ze poszedł by do pracy ale jest bezrobocie chociaż tak naprawdę to jej nie szuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×