Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość irenka222938383

czy oddalibyście dziecko do adopcji????

Polecane posty

Gość mama Klaudii
irenko jak czytam twoje posty to dochodzę do wniosku ze ty sie juz zdecydowałaś oddać to dziecko .. i jeżeli dla niego miałoby być lepiej to tak zrób tylko pzrez ośrodek adopcyjny zgłoś sie do nich i pomogą ci wszystkim łatwo potepiac i wyzywać ale to naprawde ciezka decyzja dla matki dziewczyna chce dobra dziecka a jest wiele małżeństw które czekaja z niecierpliwością na swoje szczescie moja kolezanka adoptowała 2 dzieciaczków i są naprawde szczesliwa rodzina a jeszcze jedno teraz kazda pisze zeby zatrzymała ale jak sobie nie poradzi nie wytrzyma psychicznie to bedziecie pisac mogłas oddac tyle jest rodzin co czekaja na dziecko i by było szczesliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eero
Jesteś cholernie niedojrzała Irenko. Wstydzisz się własnego dziecka, z którego poczęciem bądź co bądź świadomie się liczyłaś podejmując współżycie płciowe. Jak zapewne pamiętasz, pani na biologii w czwartej klasie, jak również później pani ginekolog, kiedy być może poszłaś po tabsy, cierpliwie powtarzały, że nie ma na świecie metody antykoncepcyjnej, która gwarantowałaby ci 100% ochronę przed ciążą - no może poza całkowitą sterylizacją. Uprawiając seks - nie ważne, czy jesteś panienką, żoną, narzeczoną, czy kimkolwiek dla swojego partnera - zawsze wliczasz ryzyko ewentualnego poczęcia i tu nie ważne jak starannie się zabezpieczasz. To nie jest u licha wina twojego dziecka, że zostało poczęte, tylko jego biologicznych rodziców i jest mi tym bardziej przykro, kiedy czytam, że się go teraz wstydzisz i wyżekasz. Czemu ono biedne winne? Niczego złego w zasadzie nie zrobiło, a tu masz ci los, już na "dzień dobry" cios za ciosem - odrzucenie ze strony matki i ojca i dodatkowo ten nieuzasadniony wstyd. Dzisiejsze laski są tak dziecinnie naiwne i głupie, że szkolnictwo wyższe powinno doprawdy zaostrzyć kryteria akceptacji kandydatów na studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eero
*wyrzekasz - sorry za paskudnego orta, późno się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka222938383
dziękuję za słowa Mamo klaudii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka222938383
Eero...nie zgadzam się z twoimi słowami, które przychodzą ci łatwo na myśl....popełniłam wielki błąd zadając się z człowiekiem którego urodzę dziecko wszyscy dookoła powtarzali że to nie jest facet dla mnie a ja głupia posłuchałam się jego no i stało się.... nie chciałam tego dziecka i nie mogę go zaakceptować może i jeszcze nie dojrzałam do macierzyństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
irenko blagam cie nie rob tego, spojrz na swoj brzuszek, tam jest twoje kochane malenstwo. nie bedzie latwo, ale dasz rade jestes juz matka i na pewno nie zrobisz krzywdy swojemu skarbkowi. jestes teraz sama, smutna i to jest normalne, liczylas na pomoc partnera a on okazal sie draniem. pawda jst taka ze skoro napisalas tutaj, to sie wachasz i tak naprawde chcesz zeby ktos cie pocieszyl i napisal ze sobie poadzisz i dasz rade, jestes juz mamusia! mamusia ma wielka sile i sobie poradzi, zadna z nas do konca nie jest przygotowana na to by zostac matka, tak juz jest, zobaczysz ze bedzie super i skonczysz studia i bedziesz szczesliwa mamusia! nie rob tego sobie i malenstwu a twoj facet sie przestraszyl, wiekszosc tak naprawde tak reaguje.. glowa do gory, to najwiekszy cud jaki moze spotkac kobiete i nie czytaj glupicz postow, DASZ RADE kazda sie boi, buziaki i zycze szczescia, chociaz nie musze bo bedziesz cudowna szczesliwa mamusia, wlasciwie juz nia jestes! buziaki gorace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eero
To udowodnij w takim razie społeczeństwu, że jesteś więcej warta niż przypadkowa puste dziołcha i że potrafisz stawić czoła problemom. Nie przerywaj studiów, schowaj wstyd głęboko do kieszeni, donoś ciążę, urodź dziecko, po porodzie wróć od razu na uczelnie a dziecko podrzucaj na kilka godzin dziennie komuś z rodziny, kto nie pracuje, potem daj do żłobka, w międzyczasie postaraj się o stypendium socjalne i przysługujące ci zasiłki, skończ studia, poślij dziecko do przedszkola i idź do dobrej pracy, potem na pewno poznasz kogoś wartościowego i założysz normalną kochającą się rodzinę. Pokaż wszystkim na jak wiele cię stać, zamiast chować głowę w piasek i udawać małą oszukaną i pokrzywdzoną przez los dziewczynkę. Niech rodzina i przyjaciele będą z ciebie dumni i przede wszystkim niech to dziecko będzie z ciebie dumne i powie ci po latach, jako dorosły już człowiek: "Mamo, jesteś moim największym bohaterem i bardzo cię kocham i szanuję za wszystko co dla mnie w życiu zrobiłaś, mimo że nie było ci łatwo!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eero
* uródź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli wciąż masz wątpliwości
i będziesz je miała po urodzeniu dziecka, nie oddawaj go do adopcji a np. do rodziny zastępczej - wtedy nie musisz zrzec się praw rodzicielskich i zostawiasz sobie otwartą drogę do zajęcia się tym dzieckiem kiedy np. staniesz na nogi finansowo, skończysz studia itp. i możesz przez cały ten czas kontaktować się z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megertttt
tak jest, iść do łóżka, a później, jest dziecko, no to won po urodzeniu bo to kawałek ścierki, którą można w każdej chwili wyrzucić z domu. No nie. A to po coś szla z facetem do łózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli wciąż masz wątpliwości
Usunąć nie wolno (zresztą w piątym miesiącu już po ptokach), oddać jak ścierki nie wolno, wychowywać samemu nie wolno - wszak to pieniądze podatników te zasiłki. To co ona ma robić skoro już w tą ciążę zaszła? Nie podjąć decyzji o nie iściu z facetem do łóżka z datą wsteczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Klaudii
eero masz racje tylko nie kazdy ma tyle siły w sobie niestety irenko a rozmawiałaś z kimś o dziecku i o tym co bedzie dalej ? z mamą , pzryjaciółką ? pzred podjeciem takiej decyzji powinnas sie skonsultować z psychologiem i to dobrym bo lekarz który ci powiedział że miałabyś sie znęcać to konował ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppppppp
esli uwazasz, ze nie dasz rady to oddaj. Dobrze,że nie usunełas, zachowalas sie odpowiedzialnie, ponosisz konsekwencje, a nie pozbywasz sie problemu pzry pomocy aborcji. Dziecko bedzie zylo, bedzie miec rodzine, stoworzona przez ciebie,badz przez rodzicow adopcyjnych. Tak czy siak dostalo od ciebie szanse. Moj maz zostal adoptowany, wiec nie gadajcie bzdetow, ze lepiej usunac. Niedawno poznal matke biologiczna, i patzrac na jej zycie, mozna by jej podziekowac za to, ze go oddala, dajac mu szanse normalengo zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosteeee
tak jest, nie idzie sie do łózka jak jest się nieodpowiedzialną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eero
Chować samemu i brać zasiłki dopóki nie skończy studiów i nie zacznie na siebie i dziecko zarabiać. Potem na pewno kogoś pozna i będą książkowym przykładem statystycznych Nowaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz jakiś wehikuł czasu
jakiś sposób na nie pójście do łóżka po fakcie? Chętnie zapłacę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pppppppp
dopiero mi dana szansa jako niechciane dziecko, jako oddane, które będzie cale życie żyć ze świadomością, że matka go nie chciała. Nie, nie chciałabym tak żyć, przecież to po takim przeżyciu to psychika może wysiąść i co to za zycie. Dlaczego wy kobiety nie bierzecie dzieci pod uwagę, patrzycie tylko na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eero
Zresztą popatrzcie tylko jak strasznie zmieniła się obyczajowość na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu, a nawet kilkunastu lat. Jeszcze 20-30 lat temu akademiki były pełne niemowląt i przedszkolaków - koledzy i koleżanki pomagali sobie wzajemnie w opiece nad nimi podrzucając je sobie na wzajem, kiedy mieli coś ważnego do zrobienia - tymczasem dziś samo nawet napomknięcie o ciąży na studiach to już straszny wstyd i sromota . :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholerna niekonsekwencja
tu na kafe panuje! W każdym jendym temacie związanym z aborcją krzyczycie: nie wolno! Lepiej odddać do adopcji niż zabijać i blablabla... A tu dziewczyna chce oddać to teraz jej morały prawicie, że tego też nie wolno... BTW - ja bym nie potrafiła oddać. Prędzej usunęłabym na samym początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muzaddd
też bym usunęła na samym początku, a skad wiecie, że dziecko będzie szczęśliwe, trafi na kochająca rodzinę, a może rodzinie po kilku latach miłość minie, bo to nie ich dziecko i co, zacznie się koszmar dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka222938383
a ja zdecydowałam i oddam... sama nie wychowam nie dam rady....znajdę rodzinę która je pokocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka222938383
rozmawiałam o tym ze swoją mamą no i ona poradziła mi żebym oddała a siostry moje nie chcą się wypowiadać mówią że to moja decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochhhh
tak to jest jak dwoje nieodpowiedzialnych ludzi bawi się dupą. najgorzej, że niewinna trzecia osoba cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy bym tego nie zrobila.zastanow sie nad tym bo mozesz potem zalowac i tesknic,dziecko tez moze miec mysli gdy wyrosnie ze mama go nie chciala.ja cie nie potepiam ale to bardzo przykre,a to ze facet sie na ciebie wypial nie znaczy ze ty musisz wypinac sie na dziecko.ono bedzie kiedys cierpiiec i ty tez..studia predzej czy pozniej sie skoncza a zal pustka i wyrzuty zostana....sama jestem samotna mama i wierz mi ze dziecko nie przeszkadza w realizacji planow.powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zullaaaaaaa
o, następna sama z dzieckiem, ale niemyślną komu daja,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie potrafilabym swojej coreczki nikomu oddac za zadne skarby swiata i chocbym miala zrezygnowac ze wszystkiego co mam zrobilabym to byle malutka miec zawsze przy sobie.ciezko mi zrozumiec ludzi ktorzy najukochansza istotke na ziemi chca komus oddac lub usunac...licze ze gdy urodzisz i zobaczysz malenstwo zmienisz zdanie i zatrzymasz je.wierz mi ze jesli zechcesz dasz rade ze wszystkim bedac samotna mama i kiedys bedziesz miec pocieche i satysfakcje.przemysl to dobrze zanim skrzywdzisz osobke ktora liczy na ciebie i ktora bedzie cie bezgranicznie i bezwarunkowo kochac.faceta zawsze mozna miec innego a o poprzednim zapomniec a z dzieckiem tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie znasz mojej sytuacji ani nie wiesz co sie w moim zyciu wydarzylo to nie oceniaj zulaaaa czu jak ci tam.bo to dosyc plytkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gullaaaa
drugi facet też może zapłodnić i zostawić jak pierwszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHNA NIE ODBIERAJ SWOJEMU DZIECKU SIEBIE, ONO CIE POTRZEBUJE W BRZUSZKU UCZY SIE CIEBIE I PO PORODZIE BEDZIE CHCIALO BYC W RAMIONACH MAMY.. A TWOJA MAMA ZMIENI ZDANIE, ZAKOCHA SIE W MAENSTWIE PRZECIERZ TO TWOJE ZYCIW.. ZNISZCZSZ JE ODDAJAC CZESC SIEBIE I NIGDY NIE BEDZIESZ DO KONCA SZCZESLIWA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naucz sie pisaccc
wyłącz kobito caps lok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×