Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem w totalnym dołku

Jak życ po razstaniu ? Zostałam sama z małym dzieckiem.

Polecane posty

Gość jestem w totalnym dołku

Nie wiem co mam robic...ale może napiszę wszystko od początku. Jesteśmy razem ok.7 lat i mamy niespełna 3-letnie dziecko. Niedawno dowiedziałam się że on spotyka się z kimś za moimi plecami (donieśli mi świadkowie). Niby nic prócz kilku spotkań i całowaniem nie było. On przyznał się do wszystkiego. I od kiedy się przeznał to stwierdził że nie może już ze mną byc za to co zrobił mi i naszej córeczce. Codziennie chce odejśc ale kilka razy na dzień wraca i płacze. Teraz szuka sobie mieszkania. Może i jestem naiwna ale dla dziecka gotowa jestem dac mu jeszcze jedną sznasę ... tyle że on jej nie chce. Nie wiem co mam myślec o tym wszystkim .... Najbardziej serce mnie boli jak córka pyta o tatę. Widzę że ona też cierpi. Stała się bardzo nerwowa i płaczliwa, w nocy wiele razy budzi się z płaczem. Proszę niech ktoś wyrazi swoje zdanie na ten temat. Próbowac go odzyskac czy olac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli to jednorazowy wyskok, a w dodadatku nie bylo stosunku, możesz sprobować dac mu szanse, ale tylko wtedy kiedy jemu bedzie zależało. Jeśli widzisz, że mu nie zależy to olej go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w totalnym dołku
Ja chcę dac mu szansę ale on mnie odpycha ... a potem znowu przychodzi niby do dziecka, ale chwilkę pobędzie z małą a potem płacze i przeprasza ... po czym znowu wychodzi z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niech odejdzie i nie funduje Tobie i dziecku huśtawki emocjonalnej .Może podczas rozłąki sam ze sobą dojdzie do porozumienia .Trzymam kciuki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może powinien najpierw udać się do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w totalnym dołku
To takie trudne ... nigdy nie przeżyłam tyle cierpienia co przez kilka ostatnich dni ... najpierw donosy świadków i jego wypieranie się .... potem on przyznał się do wszystkiego i ... chce odejśc ... Myślę że za nic ma nasze dziecko i rodzinę. Strasznie mi z tym ciężko. Staram się z nim rozmawiac, że każdy popełnia błędy ale ja jeszcze chciałabym to ratowac ... a on uparty twierdzi że nie wybaczy sobie tego co nam zrobił i nie może tak dalej życ ze mną. Gdy pytam czy mnie kocha odpowiada że tak. Do cholery ja już sama nie wiem czemu mu tak odbiło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj bidulu!!!!!!!! Robi z siebie nmeczennika i czeka na Twoje prośby o jeszcze jedna szansę........... Myślę, że powinnaś powiedzieć mu jakim jest gnojkiem i dać ultimatum!!! Niech nie nachodzi Ciebie i dziecka, aż Twoje emocje ochłoną i przemyślisz spokojnie co dalej. Sam on niech pobędzie ze swoimi myślami i zastanowi się czego chce!!!!!!!!! Jeśli Ty teraz błagasz bo dziecko bo go kochasz itp. to wierz mi historia się powtórzy!!!!! To on powinien Ciebie prosić i na rękach nosic, a nie odwrotnie. Dajesz mu tymsamym bilet do kolejnych zdrad!!!!!!!!! Wiem, że to co piszę to okrutne. Ale jest ratunek dla Twojej rodziny!!!!!!! Żal mi Ciebie- sama to rzerabiałam. Mam już swoje lata i wiem co piszę. Trzymam kciuki za Twoją rodzinę. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facetów nie zrozumiesz... Oni mają jakies dziwne poglądy,myślą jakos inaczej.Ty chcesz z nim byc,on kocha,mówi ze zranił i nie chce,ale co dzien rani,gdy przychodzi na chwile i zaraz go nie ma... Wiem co czujesz,bo ja jestem sama z 3letnią córeczką,tyle ze to ja odeszłam od faceta po 7 latach wspolnego zycia.Po prostu tak musiało byc.Prawie rok jestesmy same(tzn z moimi rodzicami,ale same jesli chodzi o ojca dziecka)I uwierz mi da sie,na początku jest ciezko,ale pozniej juz coraz lepiej.Mi teraz jest dobrze,chociaz wiadomo,brakuje bliskiej osoby,przytulenia. Moim zdaniem powinnas postawic sprawe jasno i powiedziec mu,ze jesli nie chce z wami byc,to niech sie okresli raz a porządnie,a nie przychodzi codziennie i płacze jak dzieciak.Sprawia tym ból Tobie i dziecku.Nie dorósł do tego by byc ojcem,bo gdyby naprawde nim był,starałby sie poskładac to co sie potukło i byłby z Wami dla Was,dla Waszej córeczki,dla rodziny... Powodzenia i wytrwałości życze 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksionc po kolendzie
on nie chce byc z Toba a nie że nie moze sobie wybaczyc to co zrobił wam , o kurwa jaki kretacz a Ty głupia jak 5zł Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez niestety mysle tak,ze nie chce byc z Tobą,dlatego mówi ze nie chce byc bo zranił,ale tak naprawde nie chce byc bo nie kocha...wiesz,taka gra :-0 Ale z drugiej strony po co przyłazi i ryczy... ? Mi sie wydaje,ze moze zauroczył sie w tamtej pannie,mysli ze ona jest inna niz ty,lepsza,ze lepiej sie dogadują itp... Ale jesli tak jest,to zobaczy po pewnym czasie ze ona wcale lepsza nie jest,ze to było chwilowe i zrozumie na kim mu naprawde w zyciu zalezało...Ale bedzie juz za pozno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w totalnym dołku
To po co przychodzi i nas męczy ? Po co mówi że kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w totalnym dołku
Tylko tamta kobieta ma męża i 2 dzieci .... więc nie wiem czego on oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja wlasnie tez nie rozumiem po co miesza Wam tak w głowach :-0 Nie potrafie odpowiedziec Ci na to pytanie.Za to mogę doradzic,bys nie prosiła go o nic.To on musi zrozumiec i prosic o wybaczenie.Powiedz mu,zeby nie przychodzil tak codziennie,bo Cie to męczy. Moze i ma dwójke dzieci,ale jednak moze wydawac mu sie taka jak opisałam wczesniej...Ich naprawde nie zrozumiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w totalnym dołku
dzidzia ... pewnie masz rację. Nie będę się do niego odzywac, ani dzwonic ... poproszę żeby przestał nas nachodzic ... zrobię się obojętna chociaż w środku czuję wielką pustkę i rozpacz. Pocieszam się tylko tym, że mam dopiero 24 lata i mam nadzieję że spotkam jeszcze kogoś w swoim życiu ... kogoś kto pokocha mnie i moją córeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ze spotkasz,nie załamuj sie i bądz silna. Są na tym świecie jeszcze porządni faceci :) Ja tez mam 24 lata,całe zycie przed nami,głowa do góry i wytrwaj w tym,co sobie postanowiłas ! Bedzie dobrze,zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w totalnym dołku
Przez to wszystko jestem kompletnym brakiem człowieka ... od kilku dni nie jem i nie śpię ... wymiotowac chce mi się z nerwów! ... Czemu on mnie jeszcze tak męczy ? Czemu nas męczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniank84
Wytrzymasz nie bój się, teraz są te najgorsze chwile z każdym tygodniem bedzie już lepiej. Obiecuję Ci ;-) Swoją droga to straszne ,że faceci tak nas traktują ,a my i tak im zazwyczaj wybaczamy. Ale czego nie robi się dla miłości...Gdyby mój mnie zdradził pewnie serce by mi pękło i krwawiło ,ale i tak bym o niego walczyła. Smutne ,ale prawdziwe... Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manipulant. Miał romans, nie potrafi zachowac się jak mężczyzna i przyznac sie.Czcze gadki i "jedynie pocałunkach"są b. żałosne. A te jego akcje nie chce,nie zasluguje itp.-on chce Cie totalnie zakręcić,sprawić żebyś czula sie współwinna, zdołowana, zebys zrozumiała ze to przeciez "jego tragedia" a nie jakies bzykania i brak szacunku do Was.Jezeli go kochasz daj szanse,bo ptem bedziesz sobie w brode pluła.Jednak proponuje postawic sprawe jasno:albo wracasz, ja wybaczam, albo znikaj,nie manipuluj,nie wzbudzaj litosci.Moim zdaniem on z nia jest,nie chce byc juz z Wami,takie wytlumaczenie ejst b wygodne.Slyszlaam taki scenariusz juz wiele wiele razy.Jak dla mnie gnojek,brak honoru,odwagi. Jak masz wsparcie w bliskich korzystaj z niego.Spraw sobie przyjemnosc,dbaj o siebie.I patrz na dziecko-niech daje Ci silę!!Nie daj się,musisz byc silna i tyle.Kropka. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przychodzi i placze
bo nie jest pewien przyszlosci z mezatka z zobowiazaniem a tym samym obawia sie wilczego biletu,ktory moze dostac od Ciebie. Moim zdaniem jest zauroczony tamta kobieta . Twoj maz napewno jest w dolku,ma swiadomosc ile traci odchodzac od Ciebie i dziecka a jednoczesnie zakochal sie w kobiecie ktora ma rodzine i byc moze sytuacja przez to wydaje sie byc nieklarowna dla nich obojga.Stad ta hustawka u Twojego meza. Smieszy mnie jego wyznanie ,ze nie moze byc z Toba bo wyrzadzil Ci wielka krzywde!!!! Jaka krzywde-kilka spotkan i pocalunek??? I to jest powod do jego absurdalnej decyzji???? Facet ma ewidentny problem bo sie .....zakochal. Okresl sie,badz twarda kobieta,wowczas Cie doceni a tym samym podejmie ostateczna decyzje.A Ty nie badz naiwna!Mezczyzna nigdy nie przyzna sie do zdrady.Sama widzisz,ze kreci bo sam nie wie jak uloza sie jego spr.z kobieta przez ktora opuscil rodzine. Tak czy inaczej zycze powodzenia. Glowa do gory-poradzisz sobie . Pozdrawiam 45-latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w totalnym dołku
Dziękuję za słowa otuchy ... jakoś mi tak lżej na sercu. Niedawno dzwoniłam do niego. Jest w naszym domu. Kazałam mu się w końcu zdecydowac czego chce bo nie pozwolę mu tak męczyc mnie ani mojej córeczki która najmniej jest wszystkiemu winna a najwiecej cierpi. Powiedziałam mu że ma wybrac ... albo zostaje i sam naprawia to co zniszczył albo niech jeszcze dziś się wyniesie raz na zawsze. Czuję się teraz silniejsza ale wiem że jak wrócę do domu to wspomnienia odżyją ... Macie racje muszę byc silna dla córeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam nigdy nie odbuduje tego co zniszczył...musicie zrobic to razem! Wiec albo wraca i budujecie na nowo,albo odchodzi. Dasz rade,bo przeciez co nas nie zabije,to nas wzmocni ;) Trzymaj sie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksionc po kolendzie ma racje
niestety :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tu czegos nie rozumiem
"Daj mu szanse bo nie bylo stosunku" hmmm ciekawe podejscie do sprawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W skrócie moja sytuacja wyglądała tak, że chłopak po krótkim czasie rzucił mnie, ponieważ nic poważnego nie czuł, a on szuka powaznego związku i kobiety na całe zycie. Nie zależało mu aż tak bardzo, by kontynuowac ten związek, po prostu nie widział dla nas przyszłości. Problemem było to że ja się już zdążyłam w nim zakochać…. Musiałam go odzyskać. Zrobiłam to dzieki urokowi miłosnemu u rytualisty perun72@interia.pl. Wrócił i jesteśmy szczęsliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja1a194
Grunt to nie załamywać się :) Są osoby, które potrafia pomóc, mi osobiście odzyskać męża pomogła Pani Sigita, kontakt do niej jest na stronie http://ezowymiar.pl/wrozka/wrozka-sigita/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wierzę w magię byłam w naprawdę ciężkiej sytuacji. Facet mnie opuścił, czułam się samotna, byłam pogrążona w depresji. Dzięki rytu z http://magia-anielska.pl odzyskałam miłość sowjego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowuż spamisko
21.49 przestań odgrzebywać tematy dinozaury i spamować ! nie masz umiaru w zaśmiecaniu forum !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×