Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylko jaaa

NIE umiem byc SZCZESLIWA!

Polecane posty

Gość tylko jaaa

Kiedys, pare lat temu zostalam porzucona. Dla "przyjaciolki". Z dnia na dzien. Uslyszalam (kilka dni po tym zdarzeniu) od niej bardzo przykre słowa : "przeciez Ty nie mozesz sie ze mna rownac, wybij go sobie z gowy, on Ciebie nigdy nie kochal, jest tylko moj ! ". Od tamtego momentu nie ma dnia bym o tym nie myslala, bym tych slow sobie nie przypomniala. A o nim nie moglam zapomniec. W koncu to drugie mi się udało. Mam faceta. Ale nie mam przyjaciol, nie ufam nikomu procz siebie. I boje sie. Strasznie sie boje, udaje twardą ale we wnatrz cierpie . Ciagle , gdy go przy mnie nie ma umieram ze strachu czy on kogos nie pozna lub nie spotka i historia się nie powtorzy... i jak ja mam to zapomniec? nie umiem juz byc szczesliwa, to mnie zjada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja była podobnie mi
powiedziała. poza tym ten kolejny miał chatę:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezywasz traume po tamtym zdarzeniu.Pewnie jestes osoba wyjatkowa wrazliwa emocjonalnie.Napewno musisz wyluzowac bo inaczej zniszczysz siebie i swoja znajomosc.Nie wiem czy potrafisz sama odbudowac wiare w siebie, swoja wartosc.Bo jesli uda sie to ,to optymistyczniej spojrzysz w przyszlosc.Moze troszke terapii psychologicznej by Ci sie przydalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jaaa
Moja wiara w siebie nie istnieje , wiec nawet nie mam czego odbudowywać... to ciągle wraca, mam jakies durne natrętne myśli z tym związane. Był czas, ze non stop się do niej porównywałam, zastanawiałam się co ona by zrobila itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka mar ram
jesteś nieszczęśliwa, bo najzwyczajniej głupia :o człowiek madry wie, że szczęścia nie można uzalezniać od stanu posiadania. szczęście to jest coś, co każdy z nas ma w sobie i co samodzielnie w sobie odkrywa, rozwija, poznaje, czasem uzewnętrznia przez śmiech, radość itd. a kiedy biadolisz, że jesteś nieszczęsliwa, bo dałaś sobą pomiatać jakiejś zakompleksionej zdzirze, to jesteś głupim mięczakiem i tyle! :o życie powinno Ci dać kopa w dooopsko, bo widać o prawdziwym nieszczęściu niewiele wiesz. prawdziwe nieszczęście to cierpienie naszych najbliższych, utrata zdrowia, bądź czyjaś śmierć... wszystkie inne epizody w życiu mogą wywoływać przykre uczucia i emocje, ale nie są one powodami do nieszczęścia! :o OGARNIJ SIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jaaa
lenka mar ram sama sie ogarnij zgorzkniala istoto! empatia Ci dzis odpoczywa. A co do głupoty- sama jestes głupia , skoro mnie nie znasz , a oceniasz! jak nie rozumiesz o czym pisze, to sie nie wypowiadaj! bo o reszcie moich doswiadczen pojecia dziewucho nie masz , opisalam jedno, bolesne , a Ty juz uwazasz , ze masz prawo mnie sadzic? myslisz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybys sie zastanowila na spokojnie, to uznalbys, ze nie ma dwoch identycznych osob.Dlatego wszelkie porownania sa troszke bez sensu.Ty masz zaburzone poczucie wartosci i dlatego tak trudno podniesc Ci sie i optymistycznie myslec.Tak jak wczesniej napisalam, moze warto skontaktowac sie z kims, by pochodzic na takie warsztaty terapeutyczne.Wiesz, to nawet nie chodzi o twoj zwiazek tylko ,ale o cale zycie.Ludzie znajacy swoja wartosc sa bardziej optymistyczni, latwiej zawalcza o lepsza prace, maja wiecej przyjaciol.Ogolnie tym ludziom latwiej sie zyje.Pomysl o tym, zamiast zyc w leku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka mar ram
myśle, że masz 15 lat, bo na tyle oceniam mądrości zawarte w twoich żałosnych postach 🖐️ dobra rada na dziś: idź do kościoła i się pomódl, bo dziś Trzech Króli. dobra rada na jutro: odwiedź szpital onkologiczny, hospicjum, ośrodek rehabilitacyjny i wtedy spróbuj pomyslec o swoich "problemach". dojdziesz do jednego wniosku: TY NIE MASZ PROBLEMU (chyba, że z głową) wymyślasz sobie jakieś bzdurne sytuacje, to jest toalnie żałosne, żeby rozpamiętywać takie kretyńskie odzywki, jeszcze sie tym przejmować :o wiec powtarzam: OGARNIJ SIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jaaa
Elena50 Nie ujawiniam tego lęku przed nikim. Sama przed sobą się go wstydzę. Co do porównań, to prawda, wiadome, ze z góry byłam skazana na porażkę, bo przecież nigdy nie będę nią, czy np. Tobą. Myślałam nad psychologiem wiele razy, ale po przeanalizowaniu mówiłam sobie w duchu "i co ja mu powiem? ze mnie kopnal w tylek dla innej a ja do dzis mam po tym paranoję?" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jaaa
lenka mar ram zachowaj swoje rady dla siebie, inni maja problem z rakiem, ja mam z przeszłością, tyle! strata = ból dziewczynko, psychologia się kłania... jak masz taki ograniczony widok, ze nie dostrzegasz problemow poza smiercia i chorobami to Twoj problem! i ja mam go za przeproszeniem gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21typ
nieszczescie to maja narkomani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach, nie zastanawiaj sie co powiesz.Wiesz ile maja ludzie problemow ze swoja osobowoscia, po to jest psycholog by Ci pomogl, po to sa treningii psychologiczne.On bedzie wiedzial jak pokierowac rozmowa bys sie otworzyla i pracowala nad soba.Zupelnie niepotrzebnie sie zamartwiasz.Pozdrawiam Cie goraco.Glowa do gory.Nie z takimi problemami ludzie sobie poradza przy pomocy innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jaaa
Elena50 Dzięki za ciepłe słowa :) pozdrawiam również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka mar ram
to jest forum, wiec nie zamierzam zachowywac swojego zdania wyłącznie dla siebie :classic_cool: biore udział w tej dyskusji, a to mój ostatni post w tym żałosnym temacie ... :o jak na 15 lat, ta przeszłość z momentu, gdy miałaś 12 strasznie cie gnębi. z takimi problemami udaj sie do psychologa po skierowanie na oddział psychiatryczny. Twój ogromny ból psychiczny i nieumiejętność pogodzenia się z przeszlością może być przyczyną jakiejś tragedii. pewnie dostaniesz jakieś dobre leki i twój stan sie polepszy. :classic_cool: udaj sie też na prześwietlenie i tomografię, żeby sprawdzono, czy masz w ogóle mózg, bo patrząc na temat, wnioskuje, ze nie koniecznie. ciekawe jak w przyszłości sobie poradzisz, gdy ktoś Ci dosra, zgnoi Cie, skrytykuje, albo zmiesza z błotem na zywo 🖐️ a może ci sie to przytrafic - wielu drani jest na świecie, wiec z jeśli z takich sytuacji robisz problemy to droga do psychiatryka w twoim przypadku jest prosta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jaaa
lenka mar ram "to jest forum, wiec nie zamierzam zachowywac swojego zdania wyłącznie dla siebie biore udział w tej dyskusji, a to mój ostatni post w tym żałosnym temacie ... " wiec skoro jest taki strasznie zalosny i w ogole bez sensu i po prostu o tylek rozbic, to po co marnujesz cenne 30 sekund zycia (albo i wiecej) zeby w ogole czytac mą odpowiedz i jeszcze na nia odpisujesz? to jest wlasnie zalosne. j"ak na 15 lat, ta przeszłość z momentu, gdy miałaś 12 strasznie cie gnębi. z takimi problemami udaj sie do psychologa po skierowanie na oddział psychiatryczny." dziecko, gdybym miala dzis 15 lat to wtedy mysialabym miec 5 . Za to Ciebie podejrzewam o jakies 16-17 lat. Psycholog nie daje skierowan na oddział psychiatryczny, od tego dziecko jest psychiatra. T"wój ogromny ból psychiczny i nieumiejętność pogodzenia się z przeszlością może być przyczyną jakiejś tragedii. pewnie dostaniesz jakieś dobre leki i twój stan sie polepszy. " Tekst tak prostacki , ze nie trzeba komentować... "udaj sie też na prześwietlenie i tomografię, żeby sprawdzono, czy masz w ogóle mózg, bo patrząc na temat, wnioskuje, ze nie koniecznie." Dziecino trzeba miec mozg by w ogole zyc. Masz 2 z biologii? "ciekawe jak w przyszłości sobie poradzisz, gdy ktoś Ci dosra, zgnoi Cie, skrytykuje, albo zmiesza z błotem na zywo " Slownicto jak spod sklepu monopolowego. Ale wynioslas to z domu, bo wlasnie z tamtad wynosi się kulturę ! "a może ci sie to przytrafic - wielu drani jest na świecie, wiec z jeśli z takich sytuacji robisz problemy to droga do psychiatryka w twoim przypadku jest prosta." Ot, diagnoza :D rozumiem, ze mial byc to zart, ktory Ci nie wyszedl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthełe
autorko tematu, akurat lenka ma dużo racji i wypowiada się w sposób żartobliwy i ironiczny, co widać na odległość, jednak tobie niestety brakuje dystansu i poczucia humoru. próbowała ci pokazać, że tak naprawdę twój problem nie jest powodem do nieszczęścia, więc mimo tego co Cie spotkało, możesz być szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jaaa
samanthełe ale jakos nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakaKa
co do psychologów - dają skierowania do szpitali psychiatrycznych, bo w szpitalach psychiatrycznych często pracują psychiatrzy ("światła kobieto" nie tylko w gabinecie spotkasz psychiatre)...... chciałaś komuś dosrać, chyba ci nie wyszło...... serio jesteś żałosna, a twoje reakcje w odpowiedziach na inne posty przekonują mnie do tego, ze jesteś zwykłym zakompleksionym dzieciakiem i tle........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Torrri Kashante
też sie nie dziwie, że jestes nieszczęśliwa! jak robisz problemy z takich dupereli, to twoje zycie musi być okrutnie przykre i ponure! szczere współczucia i wszystkiego najlepszego! zastanów sie, czy zasłóżyłas na szczęście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jaaa
"i wypowiada się w sposób żartobliwy i ironiczny, co widać na odległość, jednak tobie niestety brakuje dystansu i poczucia humoru. próbowała ci pokazać, że tak naprawdę twój problem nie jest powodem do nieszczęścia" - poczucie humoru to ja mam, ale nie obudziło się we mnie po czytaniu większości wypocin tejze osoby. Jedynie zasmialam sie w duchu po przeczytaniu tego teksty o braku mozgu, co dzisiejsza mlodziez potrafi wymyslic to nie miesci się nieraz w berecie :D moj problem nie jest powodem do nieszczescia? Dla Ciebie moze nie jest. Ale widzisz- ludzie są różni, nie wszyscy myślą jak Ty i dla kogoś może być .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Torrri Kashante
ja też sie nie dziwie, że cie porzucono. Tamta dziewczyna po prostu była twarda i pewna siebie. Bardzo odważna, a Ty jesteś zwykłym mięczakiem, który nawet nie potrafi się cieszyć zyciem, bo kiedyś ktośtam cośtam. Jesteś bardzo słaba psychicznie i dobrze ci tutaj radzą z tą wizytą u psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jaaa
dziecko przestan sobie nicki zmieniac, zapewne w szpitalu psychiatrycznym moze spotkac psychiatre, Ameryki nie odkrylas. Poza tym psycholog moze judynie dac skierowanie do psychiatry, a od czynnosci ktora wynieniłaś jest toaleta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uzalezniaj swojego szczescia od innych ludzi:) Ty sama decydujesz jak sie czujesz....a co kolezanka gada, niech sobie gada! ty powinnas wiedziec lepiej ;)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthełe
naprawde nie da sie żyć bez mózgu?! ŁAŁ, zadziwiłaś mnie :classic_cool: jesteś wybignie genialna, odkryłaś własnie Ameryke! 🖐️ nie upokarzaj sie publicznie w taki sposób.. widać, że dzieciak z ciebie. każdy zna funkcje mózgu i widać, że nie umiesz sie odgryźć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jaaa
Mirandaz NRW Nie uzalezniam. Bo pozniej , po 2 latach przepraszala placzac rzewnymi lzami , ze nie byl wart poswiecenia przyjazni. Ale... to nic nie zmienia. I wiem dobrze (lepiej), ze nie powinnam sie obracac za siebie. Niestety to co było , mimo ze nie chce, samo wysuwa się przede mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
Mysle, ze powinnas udac sie do psychologa, bo fakt, ze tak to przezywasz swiadczy o calkowitym braku poczucia wlasnej wartosci, a raczej jego ujemnym poziomie. Probleme jest w Tobie, a nie w tej pojedynczej historii, wiec nie wstydz sie takiej wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka mar ram
ej, ta szmata mnie rozgryzła :D mam 17lat i co? :) dyskutujesz z "dzieciakiem", czyli zniżasz sie do mojego poziomu? :( ale jesteś głupia :D hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jaaa
samanthełe Zdaje sie , ze mialas nie odpisywac na tym "zalosnym temacie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, rozumiem, ze to boli ale sprobuj spojrzec na to z innej perspektywy, dobrze, ze stalo sie tak po 2 latach a nie po....10. Widocznie nie zasluguje na Ciebie, a teraz masz szanse na odnalezienie swojej prawdziwej drugiej polowy. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka mar ram
dzieci zawsze wyczuwają słoabość w innych i potrafią to wykorzystać. :) a ty jesteś słaba, nawina i głupia. nie przyznajesz sie do swojego wieku, bo jesteś gówniara! ;) wszyscy tutaj ci współczują, ze jesteś takim miękka, namawiają na psychologa, wiec skorzystaj z tych rad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×