**** problemy łózkowe ***

nie mam motywacji: Widzę, że jesteś mocno ograniczona, skoro twierdzisz, że z tego powodu rozpadnie się nam związek. Jeśli wyznacznikiem związku jest są dla Ciebie orgazmy, to szczerze gratuluję! Nie jestem widocznie taką maszyną jak Ty (Bogu dzięki). Dla mnie seks jest przyjemnością samą w sobie. Bliskość, którą czuje się przy każdym ruchu, miłość, którą czuje się przy każdym oddechu. Ale widocznie dla Ciebie te definicje są abstrakcyjne, skoro z takim jadem wyraziłaś swoją opinię. Btw. nie jesteśmy małżeństwem. Jesteśmy szczęśliwą, kochającą się parą, która planuje wspólną przyszłość. Konia walił? A skąd Ty to wytrzasnęłaś? :D Upośledzona nie jestem, ale Ciebie można o to podejrzewać. Bo ani słowem nie wspomniałam czy mojemu facetowi jest dobrze czy źle.

up

no pogadajcie ludzie! :D

Radze Ci pobawić sięz nim.. mały striptease np. rozpalić do czerwoności ale nie dopuszczać Go do siebie.. i tak na jaki czas... Albo połechtac strunę zazdrości.. ale uwazaj.. z umiarem...

dzięki Reno za odpowiedź Striptiz powiadasz ;) po takich wyczynach on szaleje dosłownie i wtedy to już w ogóle masakra jest pod względem szybkości dochodzenia do orgazmu. Nie wiem już sama co mam zrobić z tym fantem. Nie chcę mu również sprawiać przykrości mówiąc, że za szybko dochodzi i że mnie to męczy, bo wiem że jemu też z tego powodu nie jest do śmiechu. W trakcie seksu robimy sobie odpoczynek na różne pieszczoty, ale to też nie pomaga. Czasami nie będąc we mnie potrafi dojść, bez pieszczot oralnych. A dokładniej: pieścimy się, w pewnym momencie się tylko całujemy bądź zmieniamy pozycje, a on już.. :(