Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość A miało być tak pięknie07

O co chodzi? ON dał sobie spokój...?

Polecane posty

Gość A miało być tak pięknie07
do pan psycholog. : mój eks narzeczony niby przechodził depresję (oficjalny powód), miał romans od ok.roku (fakty).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A miało być tak pięknie07
do bjj: tak przypuszczałam i wiem, że dla ludzi, którzy nie znają mojej emocjonalnej sytuacji tak to wygląda. siuneczka: jest dużo prawdy w tym co napisałać. Ja jednak myślałam, ze jeśli ktoś mnie zauroczy to wyrozumiałością mnie oswoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli co ?nie zauroczyl cie tak jak powinien ? jakby tak bylo bys nie wahała sie przez pol roku .. bys sluchała glosu serca ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freeeeeeeeeeeee
no po prostu do tanga trzeba dwojga. I lepiej nie wchodzić w związek, w którym nie ma miłości, licząc, że może "coś z tego będzie". Nawet jak "zbudujecie związek" to czy taka relacja o temperaturze letniej wody to to, czego chcesz? Miłości się nie buduje, ona przychodzi, rozkwita sama w sercu. Zauroczenie czyjąś osobowością, wyglądem itd. to za mało. Nie czuj się winna!!!! Widze, że zaczynasz analizować, "przecież byłam pomocna, rozmawiałam z nim do rana" itd. Gdy ludzi do siebie ciągnie, nie ma znaczenia, co się powie a czego się nie powie - wszystko się po prostu dzieje, nie trzeba kalkulować. Po tym poznasz, że to TEN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapewne to twoj pierwszy facet po tym 6 letnim... dlaczego tak szybko i dlaczego akurat ten ? daj sobie czas ... daj sie poznac tez innym facetom ... nie angazuj sie z pierwszym lepszym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjj
http://www.insomnia.pl/Zbi%C3%B3r_tekst%C3%B3w_w_stylu_zosta%C5%84my_przyjaci%C3%B3%C5%82mi_%25_-t604839.html milej lektury na pewno znajdzie sie tam tekst podobny do tego co wypowiedzialas swojemu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A miało być tak pięknie07
do bjj: zabawne nie powiem. Czyli rozumiem, że on moje teksty odebrał jako odrzucenie zakamuflowane, a teraz powiedział mi też coś podobnego "zwolnijmy"="dajmy temu spokój, gdyby coś było to by już coś było" ;-) A swoja drogą, to w sytuacji gdy kobieta zmini zdanie to...Co tam faceci doradzają na tym forum? "teraz to już za późno" ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A miało być tak pięknie07
Freeeeeeee- tak jest. Czyli co- ja się nie odzywam i zobaczymy..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjj
"do bjj: zabawne nie powiem. Czyli rozumiem, że on moje teksty odebrał jako odrzucenie zakamuflowane, a teraz powiedział mi też coś podobnego "zwolnijmy"="dajmy temu spokój, gdyby coś było to by już coś było" dokladnie tak "A swoja drogą, to w sytuacji gdy kobieta zmini zdanie to...Co tam faceci doradzają na tym forum? "teraz to już za późno" ?!" normalnie by byla rada pobaw sie nia i zostaw, ale takie tematy zakladaja faceci uczuciowi ktorzy nie potrafia sie nie angazowac emocjonalnie wiec lepiej dla nich zeby taka kobiete olal poniewaz nie jest stabilna emocjonalnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A miało być tak pięknie07
do bjj: a Ty co MI byś doradził, znając po krótce moją wersje wydarzeń??? Co powinnam teraz robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt istotny
A jak to sie stało ze przystojny face na stanowisku majacy lat 29 jest sam. Czy to nie podejrzane.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt istotny
A jak to sie stało ze przystojny face na stanowisku majacy lat 29 jest sam. Czy to nie podejrzane.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjj
jezeli facet ma jaja to nic nie zrobisz w tej sytuacji, odpusc mnie po tekscie, ze kobieta laskawie daje mi szanse wiecej by w zyciu nie zobaczyla, i nawet nie chcialo by mie sie nia bawic :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
Wiesz co autorko, jestes hipokrytka. Dopoki czulas, ze masz faceta w garsci i ze mu zalezy, to trzymalas go na dystans, bo doskonale wiedzialas, ze bedzie dalej probowal. W momencie kiedy facet faktycznie zaczal trzymac dystans, to wpadlas w panike, ze cie ignoruje, a przeciez tego wlasnie chcialas! Jezeli ktos mu doradzil, ze ma sobie dac z toba spokoj, to chwala mu za to, bo jak facet jest wartosciowy, to szkoda go dla takiej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A miało być tak pięknie07
do llpp: WIEM, że tak to wygląda. Ale cholera(!) to akie dziwne dla Was, ze po tamtym dupku boje się związku, tego co będzie dalej? A uczucia mu okazywałam, może nie do końca tak jakby chciał, ale nie byłam "zimną suką", która wymaga a sama z siebie nic nie daje. do bjj: nie wiem jak dalej będzie. Myślisz, ze mogę chociaż uratowac tą znjaomość- jak?) Czemu ON jest sam-nie dopatrywałabym sie tutaj Bóg wie czego, sporo czasu spędzał za granicą-stypendium itd., swój poprzedni związek zakończył w tamtym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A miało być tak pięknie07
Każdy z nas woli "czyste"relacje, otwarte. Wiadomo kim dla siebie jesteśmy, czy jesteśmy parą czy nie.Ale czasem warto posłuchać "głupiego, nie zawsze logicznego serca" i mimo wszystko walczyć o kogoś, bo tu chodzi o uczucie! jest wiele do "wygrania". Ale mam wrażenie,że to tylko kobiety tak mają. Faceci też, ale jeśli chodzi o łożko.. :-/ Ja nie chce grać. Vhyba zostawię to tak jak jest i albo jego "szarpnie",żeby jednak mimo "dobrych rad" coś działać, albo mnie i tyle. Najważniejsze, że nawet jak z tego nic nie będzie, to chce z nim rozmawiać, spotykać się.po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A miało być tak pięknie07
to takie nie fair. Przez byłego mam taki emocjonalny kołowrotek. on się ustawił- ma z tamtą dziecko, a ja pieprze fajnie zapowiadajacy sie związek, bo mam w sobie traumę :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjj
"WIEM, że tak to wygląda. Ale cholera(!) to akie dziwne dla Was, ze po tamtym dupku boje się związku, tego co będzie dalej? A uczucia mu okazywałam, może nie do końca tak jakby chciał, ale nie byłam "zimną suką", która wymaga a sama z siebie nic nie daje." no ale czy ty nie rozumiesz, ze zachowalas sie samolubnie ? spotykalas sie z facetem w okresie w ktorym nie bylas gotowa na zwiazek. szanse masz male, jedyne co mozesz zrobic to zaprosic go na spotkanie i wszystko szczerze wyjasnic, zadne slodkie sms-y i inne gierki nie pomoga, musisz wylozyc karty na stol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A miało być tak pięknie07
życie bywa przewrotne. licze sie z tym, ze moze być tak, że będziemy sie spotykac na zasadach formalnych, aż któregoś dnia On kogoś pozna i wtedy ja będę musiała na to patrzeć, i pluć sobie w brodę, że "mogłam ", niektórzy też będą się cieszyć, że mam za swoje. Ale co mam zrobic..?Co mi pozostaje? Karty na stół- też tak myślę,tyle, ze aktualnie nie mam nawet z nim kontaku :-( Dam mu czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjj
co znaczy nie masz kontaktu ? telefon zgubilas ? szczerze to i tak wiem, ze nie wykonasz tego kroku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden koleś
chodzi mi o to że z jego strony mogłaś wypaść na niezainteresowana. Osobiście nie wyobrażam sobie żebym pisał dużo sms'ow wykazywał zainteresowanie przez jakiś czas ,a z tego co piszesz dość spory , a w rezultacie dostawał "olewkę". Owszem facet wykazuje zainteresowanie ,ale do czasu jak za długo nie uzyskuje odpowiedzi jego zainteresowanie maleje co nie oznacza że je całkowicie traci. A co masz zrobić ? może wykaż jakieś zainteresowanie bardziej niż kiedyś, sama coś zagadaj zainteresuj się nim, porozmawiaj, jak mu dalej zależy to on też zacznie się angażować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freeeeeeeeeeeee
nie martw się, prawdziwa miłość nie da się tak łatwo przegapić. Jeśli ktoś Cię kocha, to Twoje uczucia i emocje są dla niego ważne i rozumie, że nie byłaś na początku gotowa na związek. Takie rzeczy nie zrażają normalnych ludzi. Jeśli macie za sobą poważne rozmowy, to pewnie tez mu powiedziałaś o swoim związku. Gdy jesteś ważna dla faceta, to on poczeka, aż będziesz gotowa, bo serce mu mówi, że warto. A tak przy okazji - Ty czujesz się strasznie niepewnie, jeżeli chodzi o tą znajomość... Pytasz nas, co robić... Ale to tylko Ty wiesz, czujesz w środku, czy jesteście dla siebie czy nie. Gdy związek nie wychodzi, to kobiet zaczyna szukać winy w sobie: "gdybym wtedy powiedziała to czy tamto", "gdybym nie powiedziała tego czy tego", "gdybym zadzwoniła", "gdybym milczała, zamiast się śmiać" itd itp. To bez sensu. Bądź sobą, sama wiesz, czujesz, że nie chcesz udawać. Nie każdy atrakcyjny i sympatyczny facet jest nam przeznaczony, może lepiej być po prostu kolegami. Zachowaj spokój przede wszystkim, zwolnij. Jak nie wiesz co robić, to poczekaj na rozwój wypadków, wycisz się. Gdy nadejdzie moment, przyjdą Ci właściwe słowa. Na razie się miotasz, bo boisz się przegapić "swoją szansę". Uwierz, że gdy macie być razem, to i tak nikt i nic was nie rozdzieli. Zaufaj życiu :) Ty sama wiesz, tam głęboko w środku, co jest dla Ciebie najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjj
"A co masz zrobić ? może wykaż jakieś zainteresowanie bardziej niż kiedyś, sama coś zagadaj zainteresuj się nim, porozmawiaj, jak mu dalej zależy to on też zacznie się angażować." bzdura, zadnych gierek twoje zainteresowanie przyniesie mu satysfakcje i podpompowane ego a sprawa zostanie w tym samym miejscu co byla. tylko szczera rozmowa moze przyniesc skutek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A miało być tak pięknie07
No i WŁAŚNIE Z NIM ROZMAWIAŁAM(!) Jest we Włoszech (zdziwiło mnie to -zazwyczaj informował mnie o swoich wyjazdach). Powiedział, że "oczywiście spotkamy się jak wrócę. Ale w tej chwili nie mogę rozmiawiać. Przez najbliższy miesiąc czeka mnie wiele pracy". No i mam mieszane uczucia- z jednej strony zgodził się, a z drugiej... brak entuzjazmu, brak pytania: co u mnie" :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjj
a co do wypowiedzi kobiet, wiekszosc facetow nie wierzy w przeznaczeni i tym podobne bzdury, facet uwaza, ze jest wiele kobiet z ktorymi moze stworzyc staly szczesliwy zwiazek wiec gadanie jezeli kocha to zrozumie itp. jest niedorzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A miało być tak pięknie07
Teraz trochę żałuje, ze zadzwoniłam, jego oschły "służbowy" ton mowi sam za siebie.. pora kończyć ten wątek. Teraz już od NIEGOzależy czy się spotkamy. Jeśli tak -pogadam z nim szczerze, będę starala się okazywać zainteresowanie itp. Ale pewnei jego męska duma sprawi, że to ON mnie "oleje", role się odwrócą. Macie rację-czuje się BARDZO niepewnie w tej relacji, sytuacji, wogóle. Nie jestem stałą bywalczynią forum, ale czułam, ze musze sie z kimś ym podzielić, a "dwa"- ten jego wyjazd dał mi przypuszczenia, że ktoś"życzliwy"mu pdopowiedział jak powinien sie wobec mnie zachować i chciałam sie przekonać czy osoby postronne takze by to tak odebrały. Dzięki za wszystko. Nie jest mi wcale lepiej, i nie do końca wiem co zrobie, ale jak to mówią serce nie sługa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freeeeeeeeeeeee
widzisz, Twoje odczucia nie kłamią. Zadzwoniłaś, zderzyłaś się z chłodem i oschłością i teraz czujesz niesmak. Teraz chyba masz dowód, że nie warto pchać się, gdy ktoś się odsuwa. Jeszcze raz Ci radzę - Ty się odsuń, poczekaj. Jak zatęskni to dobrze, bądź dla niego bardzo miła, ale to ON ma zainicjować spotkanie, to ON ma się o Ciebie starać!!! Nie słuchaj facetów, którzy Ci dają rady, jakby chodziło o nieporozumienie z kumplem. Logika w związkach jest inna, czasem zupełnie nielogiczna. Co ma być to będzie. Nie wiesz co robić? Rób tak, żebyś sama się z tym dobrze czuła, sama przed sobą. Powodzenia, z tym, czy z innym facetem :) Będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahehe
a potem kiezniczki placza, ze facet je olal bo przeciez to On ma sie starac :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagagagagtagga
nie, lepiej włazić w d.... facetowi, który coraz bardziej ma ją gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A miało być tak pięknie07
Do wszystkich którzy śledzili mój wątek: Szok! W rozmowie twierdził, że przebywa za granicą, więc nie wiem czy wrócił wcześniej, a może wogóle tam nie był...? Spotkałam go przypadkowo "na mieście". Rozmowa o "pogodzie".Zero pytań co u mnie.Zero propozycji spotkania się. Zero tłumaczenia co on tu robi(?!)Zero entuzjazmu. Nic. Powiało chłodem. Wróciłam do domu. Po 3 godzinach płakania i 7 wypalonych papierosach stwierdziłam, ze NIC WIĘCEJ NIE MOGĘ ZROBIĆ. Niech odejdzeie jeśli chce.Czuje się zawiedziona, okłamana.Pierwszy raz mi się coś takiego zdarza. Dziękuje Freeeee. Wezmę sobie Twoje rady do serca. Zobaczymy co on zrobi.Narazie bardzo to przeżywam, ale honor nie pozwala mi poniżać sie bardziej. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×