Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mdt15

Mężatki dlaczego niszczycie swoje zdrowie przez antykoncepcję?

Polecane posty

Gość Mdt15
Na uregulowanie gospodarki hormonalnej wystarczy brać przez kilka miesięcy a nie latami. Choć są ginekolodzy, którzy twierdzą, że nie potrzeba brać nawet wtedy. Niektóre kobiety sądzą, że jak mają obfite miesiączki to przy braniu antykoncepcyjnych tabletek okresy są mniej obfite. Tymczasem wtedy nie maja miesiączki tylko krwawienie po odstawieniu, gdyby brały ciągle nie będzie krwawienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mdt15
Holahej zobaczymy co powiesz po kilku latach. Metody naturalne są nowsze od antykoncepcji. Kto jest więc w epoce kamienia łupanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisza cisza cisza
nie nakręcać nawiedzonej, nie odpowiadać. jej i tak nie przekonacie a własne zdrowie zniszczycie przez nerwy ;) a zdrowia niszczyć nie wolno.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mdt15
A dlaczego nawiedzona według ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mdt15
wow! ale to wiedzą kobiety, które biorą tabletki, wszystko jest w ulotkach, necie (choćby to forum), książkach medycznych, wreszcie można zapytać lekarza. więc w czym problem????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mdt15
Niektórzy lekarze mają niestety spółkę z firmami farmaceutycznymi dlatego propagują antykoncepcję. Nie wiem czy wszystkie kobiety czytaja ulotki gdzie pisze, że skutkiem antykoncepcji może być udar mózgu, zawał, ślepota, głuchota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i oczom nie wierze
"Jak nie jesteś mężatką to żyj w czystości" a kto ci dziecko powiedzial ze sie nie myje??? jak sama zyjesz w brudzie to zacznij zyc w czystosci, bo nawet przez net od ciebie zalatuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mdt15
To ty dziecko nie wiesz co to znaczy czystość przedmałżeńska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwer
a dlaczego mężatki? dlaczego autor nie pisze o mlodocianych 15 letnich smarkulach ktorym zalatwiam recepty na tabsy! jedna recta =15 zl w miesiacy mam ok 9 takich recpt nie jestem jakas baba z osrodka zwykla kobieta biore na siebie te leki a gin zaprzyjazniony wiec piszac o tym pisz o mlodych lub o tych co chca dzieci miec w przyszlosci .mnie nie interesuje to kto bierze tabsy!!wiec odwal sie a ta str to chyba jakis satanizm lub jechowi bo antykoncepcja to nie unikanie seksu w dni plodne bo przy takich okresach jak moje to nie da rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mdt15
dokładnie! w przypadku nieuregulowanego cyklu nie ma mowy o metodach naturalnych - owulacji się niczym nie zmierzy - ani termometrem, ani obserwacją śluzu, etc. wtedy trzeba stosować antykoncepcję, albo jak chce chyba KK nie uprawiać seksu w ogóle, albo uprawiać i tworzyć rodzinę, tzw. wielodzietną, czyli "co rok prorok"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na owulację wskazuje skok temperatury, więc jest jak najbardziej "zmierzalna" :> Są małżenstwa/pary stosujące NPR przez kilka lat bez wpadki, a jeśli chcą dziecka, to przynajmniej wiedzą kiedy się starać i udaj im się zajść w ciążę :> Nieregularne cykle nie są przeszkodą dla NPR, bo faza poowulacyjna u danej kobiet jest przeważnie stała, więc "problemy" mogą dotyczyć jedynie niepłodności przedowulacyjnej. Wystarczy poobserwować się powiedzmy przez rok i będzie wiadomo, w którym dniu cyklu może się już zacząć faza płodna. Swoją drogą rzeczywiście nie podoba mi się ton wypowiedzi autora - tym sposobem szybciej zniechęci on do NPR. Poza tym gdzie się podziała jego chrześcijańska tolerancja i miłość do bliźniego? Nie sądź jeśli nie chcesz być sądzony. Zamiast pluć jadem i rzucać hasłami może pokusiłby się o jakiegoś jednego rzeczowo wyczerpującego posta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - jeszcze jedno (dla zainteresowanych) - NPR to nie wymysł Kościoła. KK przejął jedynie metodę "wynalezioną" przez specjalistów/lekarzy i dodał do tego uzasadnienie religijne. Prawdą jest, że to głównie KK propaguje metody naturalne stąd więc też reakcje wielu ludzi, że to ciemnogród. Polecałabym sięgnąć do źródeł - NPR opiera się na fachowej wiedzy o biologii człowieka i wcale nie zakłada wstrzemięźliwości w fazie płodnej (są przecież prezerwatywy), bo mówi jedynie o tym kiedy są poszczególne fazy i jak je wyznaczać. Także nie mylmy nauki z światopoglądową otoczką. Więc proszę Was - nie utożsamiajcie NPR z KK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfwafwq
a jak zajdę w ciaże stosując metody naturalne to kościół utrzyma moje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytałam całego topika... :O Po to są różne metody zeby kazdy dobrał coś dla siebie. Ja uprawiam seks kiedy chce więc stos. antykoncepcj ehormonalną, nie zyje w ciaglym stresi ei nie martwie się czy jestem w ciazy, nie musze się powstrzymywac wytedy kiedy mam ochote , mam komfort psychiczny i tyle. A kazdy lek ma jakis wpływ, nawet apap czy maalox na zgage :P więc... bez pzresady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I lubi ktoś grzmi na mnie z ambony czy onnego miejsca i wtrąca się mi w moj eżycie seksualne i zaglada pod kołdrę i radzi czy mam wypić szkalnkę wody zamiast czy mierzyc sobie temp. kiedy akurat mam ochotę na szybki numerek :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaznaczona
Powiedz Mdt15 jak zapatrujesz się Ty i Kościół na kwestię szczepień,zwłaszcza tych dla noworodków i małych dzieci? Zwłaszcza tych szczepionek ,ktorych wiirusy są namnazane na abortowanych płodach ludzkich(czyli MMR)-w Polsce zamiennika ich nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little girl only
Zwykłe leki przeciwbólowe również ingerują w organizm ale kto z nas bierze je codziennie latami? Ja również biorę tabletki antykoncepcyjne, choć wolałabym nie brać bo mi szkoda zdrowia. Ale niestety muszę je brać ze względu na pco. Byłam u 3 lekarzy, miałam robione badania, każdy z nich powiedział, że muszę je brać dopóki nie będę chciała mieć dziecka i to nie kilka miesięcy ale kilka lat. Lekarz zalecił mi takie leczenie już 3 lata temu, ale zrezygnowałam wtedy z tabletek. Skutek jest taki, że po tych 3 latach drastycznie pogorszyły mi się wyniki badań i teraz musiałabym mieć niezłego farta, żeby zajść w ciążę. Tabletki mają nie tylko zapobiec bezpłodności ale również nowotworom jajników i trzonu macicy, których ryzyko jest u mnie podwyższone zarówno ze względu na chorobę jak i na skłonności rodzinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jak zajdę w ciaże stosując metody naturalne to kościół utrzyma moje dziecko?" - a jak zajdziesz w ciąże stosując prezerwatywy lub tabletki to wyślesz dziecko do działu reklamacji odpowiedniej firmy? :> Nie bądźmy śmieszni i nie zaniżajmy poziomu dyskusji. Tłumaczenie się wygodą, zagladaniem pod kołdrę itp. to już w ogóle przejaw niedojrzałości, nieodpowiedzialności i infantylności. A brak stresu podczas stosowania antykoncepcji udawadniają setki postów dziewczyn "czy to ciąża". Za to stosując NPR ma się ten komfort, że po kilku(ew. -nastu) dniach można potwierdzić/obalić tego typu obawy. Zupełnie inną kwestią jest branie hormonów ze względów zdrowotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tercena333
Nastolatki z topików "czy to ciąża" bawią się w stosunek przerywany, nie zachowują ostrożności przy pettingu, albo wierzą, że błona dziewicza przy pierwszym razie chroni przed zajściem w ciążę. Nie jestem chrześcijanką, ale mój chłopak to praktykujący katolik. Nie możemy się pobrać (sytuacja prawna mi nie pozwala), a nawet jeśli, to nie weźmiemy ślubu kościelnego - w świetle Kościoła zawsze będziemy żyć na kocią łapę. Uprawiamy seks, stosujemy tabletki i gumki, żyjemy spokojnie, wiedząc, że jak dorośniemy do rodzicielstwa, sami to zaplanujemy. Ciekawa jestem, co o tym życiu w czystości? A skoro nigdy nie będziemy "małżeństwem", to mamy produkować bachorki w czasie studiów i obarczać opieką nad nimi naszych rodziców? NPR nie wchodzi u mnie w grę. Naturalnie mam wysoką temperaturę, ok. 37,5, próbowałam bawić się w mierzenie, ale skacze sobie a muzom. Okres mam raz co 20, raz co 50 dni. W mojej rodzinie jest kilka przypadków dwóch jajeczkowań w miesiącu => de facto każdy dzień jest płodny. I co powie na to nasz/a znajomy/a?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Nie wydaje mi się, żeby jakakolwiek mężatka nie była uświadomiona a propo takich metod jak kalendarzykowa czy objawowo-termiczna. Tak samo jak nie wydaje mi się, że któraś kobieta bierze tabletki przed zapoznaniem się z ulotką i z możliwymi skutkami ubocznymi. Drogi autorze, kobiety są stworzeniami myślącymi i inteligentnymi, które wiedzą najlepiej co powinny a czego nie powinny robić. A moralizowanie i upominanie kogokolwiek tutaj jest po prostu bezczelne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little girl only
A ja powiem, że wcale niekoniecznie wszystkie kobiety są świadome zagrożeń wynikających z antykoncepcji hormonalnej. Niby czytają ulotki, wiedzą jakie mogą być skutki uboczne ale wydaje im się, że te poważniejsze występują u jednej kobiety na milion i oczywiście to na pewno nie im się to przydarzy. A częstotliwość cięższych powikłań jest znacznie wyższa niż wynika to z zapisu na ulotce.Tabletki często są im przepisywane od ręki, bez żadnych badań ani w celu dobrania odpowiednich preparatów ani w celu określenia przeciwskazań na zasadzie "jakie tam przeciwskazania mogą być u takiej młodej, zdrowej dziewczyny". Mnie osobiście przeraża fakt, że w mojej przychodni jeden z ginekologów przepisuje tabletki nawet 14-latkom, bo jak mówi "nie chce żeby przyłaziły potem po tabletkę po".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfcmncfdmk
przeciwskazania to gł. - nadciśnienie, palenie papierosó, wiek ponad 35 lat, cukrzyca, schorzenia neurologiczne, schozrenia ukł. żylnego, zakrzepica, choroby kobiece - rak narzadów rodnych, rak watroby i inne schorzenia watroby POwiedz która dziewczyna w wieku ok. 20 do 30 lat ma az takie choroby ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little girl only
Ja znam takie dwie, jedna ma 24 lata, druga 19. Ta druga dostała tabletki bez badań na obfite, bolesne miesiączki, teraz leczy nowotwór odestrogenowy, prowadzący ją obecnie lekarz powiedział, że to od tabletek i że nie powinna była ich brać i że jak można było w ogóle przepisać tabletki bez zrobienia badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfcmncfdmk
podstawwoe badani gin. bez dwóch zdańtrezeba wykonać !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tercena333
Ja miałam wcześniej badanie hormonów we krwi, cytologię, USG dopochwowe. Genug?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
No pewnie, takie co czytają o skutkach ubocznych i mają w dupie, to będą miały podwójnie tak takie posty na forum, nie uważasz? A jak ktoś się martwi o swoje zdrowie i o skutki brania jakichkolwiek tabletek to zastanowi się 50 razy a po konsultacji z lekarzem ewentualnie się zdecyduje na pigułki, po czym po wykupieniu jeszcze z kilka razy przestudiuje dokładnie ulotkę. Ja byłam drugim przypadkiem. Jestem w pełni uświadomiona, a z pigułek i tak nie zrezygnuje, bo przy normalnym okresie miałam miesiąc w miesiąc 7 dni koszmaru i dłużej tak nie dało rady funkcjnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dostałam tabletki od gin ze względu na torbiele co jakiś czas rośnie mi duża torbiel po czym pęka bol wtedy jest niesamowity nie mogę nawet wtedy się ruszyć ból porodowy z bólem przy pękającej torbieli to pikuś wiem coś na ten temat bo dwa razy rodziłam. Tabletki mają zapobiegać powstawaniu torbieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka jest jakas dziwnie
nawiedzona, z jakiejs sekty zapewne, co moze zniechecic do tematu. Ale faktem jest, ze leki hormonalne nie sa obojetne dla organizmu. Duzo lepsze sa prezerwatywy, dyskomfort ich uzywania jest nieporownywalnie mniejszy z dyskomfortem zaburzen hormonalnych po uzyciu tabletek... Chyba ze zostaly zalecone po przeprowadzeniu badan dla skorygowania nieprawidlowego poziomu hormonow, ale tym sie zajmuje endokrynolog i do takiego lekarza nalezy chodzic po leki hormonalne jakiegokolwiek typu. Ginekolog nie ma takiej wiedzy, bo zajmuje sie troche innymi sprawami niz uklad wydzielania wewnetrznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mdt15
Metody naturalnego planowania rodziny często bywają nazywane „naturalną” albo „katolicką” antykoncepcją. Jednak, ściśle rzecz biorąc, w żadnym wypadku nie można zakwalifikować ich jako antykoncepcyjne, bowiem na żadnym etapie nie ingerują one w naturalny rytm płodności ani też nie stawiają barier normalnym procesom związanym z przekazywaniem życia. Naturalne planowanie rodziny w pytaniach i odpowiedziach. 1. Co to jest naturalne planowanie rodziny? Tym terminem (zapisywanym często w postaci skrótu: NPR) określa się taki sposób praktykowania odpowiedzialnego rodzicielstwa, na który składają się dwa elementy: systematyczna obserwacja objawów płodności i ich interpretacja (wyznaczenie w cyklu kobiecym: fazy niepłodności przedowulacyjnej, fazy płodności, fazy niepłodności poowulacyjnej) oraz dostosowanie współżycia do tak rozpoznanego rytmu płodności — stosownie do planów prokreacyjnych małżonków. Zatem jeśli pragną oni dziecka, wówczas mogą wybrać czas najbardziej temu sprzyjający, a jeżeli nie planują poczęcia, zachowują w okresach płodności wstrzemięźliwość seksualną, nie podejmując kontaktów genitalnych. Naturalne planowanie rodziny zakłada zatem samokontrolę, umiejętność świadomego „gospodarowania” płodnością i wzbogaca zwykłą metodę diagnostyczną o swoistą wartość dodaną, jaką jest moralny wymiar postępowania małżonków, kierujących się pragnieniem poszanowania Bożego, naturalnego, ekologicznego porządku w dziedzinie płodności oraz wzajemną miłością i odpowiedzialnością. Warto przy okazji zauważyć, że naturalnego planowania rodziny nie powinno się utożsamiać z dość częstą obecnie praktyką polegającą na obserwowaniu i interpretowaniu cyklu połączonym ze stosowaniem w okresie płodności antykoncepcyjnych środków barierowych. Taką „metodę mieszaną”, polecaną przez niektórych jako „zdrowa alternatywa dla antykoncepcji hormonalnej”, określa się często skrótem FAM (od angielskiego Fertility Awareness Methods – „metody oparte na świadomości płodności”). 2. Jakie wskaźniki i objawy umożliwiają określenie czasu płodności i niepłodności? Współczesne metody NPR opierają się na wieloletnich badaniach naukowych potwierdzających miarodajność samoobserwacji czytelnych sygnałów związanych z zachodzącymi w organizmie kobiety procesami hormonalnymi regulującymi cykliczną płodność (pierwsze odkrycia naukowe w tej dziedzinie miały miejsce ponad sto lat temu; obecnie metody NPR są już wszechstronnie zanalizowane w piśmiennictwie medycznym). Współcześnie powszechnie praktykuje się albo samą obserwację zmian w śluzie szyjkowym, albo łączy się ją z interpretacją przebiegu podstawowej temperatury ciała w różnych fazach cyklu kobiecego. Te dwa zasadnicze wskaźniki uzupełnia się niekiedy obserwacją zmian zachodzących w ułożeniu i charakterystyce szyjki macicy (tzw. samobadanie szyjki macicy). W 1981 roku Światowa Organizacja Zdrowia podała, że 93 procent kobiet (niezależnie od poziomu wykształcenia) jest w stanie adekwatnie określać zmiany zachodzące w śluzie szyjkowym w różnych fazach cyklu. 3. Jakie są metody naturalnego planowania rodziny? Metody te dzielimy na dwie główne kategorie, w obrębie których funkcjonują różne szkoły i ośrodki uczące ich odmian: a) metody oparte wyłącznie na obserwacji śluzu szyjkowego: Metoda Owulacyjna Billingsa (opracowana przez małżeństwo lekarzy Johna i Evelyn Billingsów, którzy wykorzystali wyniki badań profesorów Jamesa Browna oraz Erika Odeblada: www.woomb.org), Model Creightona (stosowana w NaProTechnologii metoda rozwijana od 1981 roku przez American Academy of FertilityCare Professionals: www.aafcp.org), tzw. Metoda Drugiego Dnia (TwoDay Method – bardzo prosta metoda opracowana przez Institute for Reproductive Health, działający przy amerykańskim Georgetown University: www.irh.org). b) metody objawowo-termiczne, czyli łączące interpretację śluzu szyjkowego, podstawowej temperatury ciała oraz samobadanie szyjki macicy, np: Metoda Rötzera (opracowana już w latach 50. XX wieku przez austriackiego lekarza Josefa Rötzera – prekursora metody objawowo-termicznej; uczy jej stowarzyszenie INER: www.iner.org, www.iner.pl), Metoda CCL (propagowana przez założone w 1971 roku przez Johna i Sheilę Kippleyów stowarzyszenie The Couple to Couple League, posiadające w Polsce swój odpowiednik – Ligę Małżeństwo Małżeństwu: www.ccli.org, www.lmm.pl), Metoda Objawowo-Termiczna Podwójnego Sprawdzenia (zwana popularnie „metodą angielską”, opracowana przez National Association of NFP Teachers; w Polsce jej kursy prowadzi Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli Naturalnego Planowania Rodziny: www.psnnpr.com), Zmodyfikowania Metoda Podwójnego Sprawdzenia (tzw. Metoda Niemiecka, rozwijana przez ośrodek badawczy działający przy uniwersytecie w Düsseldorfie: www.sektion-natuerliche-fertilitaet.de, www.nfp-online.de), metoda opracowana przez nestorkę polskiego NPR-u, Teresę Kramarek: www.milosciodpowiedzialnosc.prv.pl 4. Czy „kalendarzyk małżeński” to to samo co NPR? „Kalendarzyk małżeński” to potoczna nazwa opracowanej w latach 30 XX wieku metody rytmu. Jej reguły opierały się na odkryciach dwóch naukowców: japońskiego ginekologa-położnika Kyusaki Ogino oraz austriackiego chirurga i ginekologa Hermanna Knausa, którzy niezależnie od siebie zaobserwowali, iż owulacja zachodzi mniej więcej na dwa tygodnie przed kolejnym krwawieniem miesiączkowym. Metoda rytmu polegała na odejmowaniu określonej ilości dni od czasu trwania najkrótszego i najdłuższego z dotychczasowych cykli. Ponieważ współczesne metody NPR pozwalają na wysoce miarodajną interpretację cyklu płodności w oparciu o obserwacje jej objawów, „kalendarzyk” odesłano do lamusa, choć nadal skojarzenie z nim pokutuje w potocznej świadomości, a niestety często również w popularnych publikacjach prasowych. Pewne zmodyfikowane elementy metody rytmu, uzupełnione o obserwacje śluzu szyjkowego, wykorzystuje się nadal w jednej z reguł wyznaczania końca fazy niepłodności przedowulacyjnej. 5. Jak skuteczne jest NPR? Pojęcie „skuteczności NPR” wprowadza się zazwyczaj w analizach porównawczych różnych metod regulacji poczęć stosowanych w celu uniknięcia poczęcia. Takie spojrzenie zawęża zatem istotny sens metod NPR, które nie są po prostu formą „naturalnej antykoncepcji” (zob. odpowiedź na pytanie 9). Skuteczność metod porównuje się na podstawie tzw. wskaźnika Pearla, czyli, najprościej mówiąc: liczby poczęć w ciągu roku u 100 kobiet stosujących daną metodę. W większości badań naukowych nad skutecznością NPR stosuje się dwie kategorie: „skuteczność metody” oraz „skuteczność użytkownika” (lub „skuteczność praktyczna”). Pierwszy termin oznacza ilość nieplanowanych poczęć wśród użytkowników dobrze znających metodę i przestrzegających ściśle jej zasad, zaś drugi obejmuje wszystkie przypadki nieplanowanych poczęć w grupie użytkowników metody, niezależnie od stopnia motywacji i stosowania się do reguł. Temat skuteczności metod NPR jest dość skomplikowany, trudno bowiem porównywać różne badania, w których stosuje się rozmaite kryteria doboru uczestników i interpretacji wyników. Wyniki jednego z pierwszych badań (Marshall, 1968) wykazały skuteczność metody termicznej (opartej wyłącznie na obserwacji podstawowej temperatury ciała) na poziomie 98,8 procenta, podczas gdy jej skuteczność praktyczna wyniosła 93,4 procenta. W najnowszych, opublikowanych w roku 2007 badaniach niemieckich naukowców z uniwersytetu w Heidelbergu skuteczność metody objawowo-termicznej w grupie użytkowników powstrzymujących się od zbliżeń w okresie płodności została określona na poziomie 99,6 procenta. W innych publikacjach skuteczność metody (owulacyjnej lub objawowo-termicznej) oscyluje pomiędzy 97 a 99,8 procenta, natomiast skuteczność praktyczna pomiędzy 84 a 99 procent. Dla skuteczności metod NPR stosowanych dla uniknięcia poczęcia duże znaczenie ma również motywacja użytkowników. Dla przykładu: w badaniu przeprowadzonym w 1981 roku w Kanadzie skuteczność w grupie osób nie planujących w ogóle ciąży wyniosła 98,9 procenta, zaś w grupie osób jedynie odkładających ją: 83,9 procenta. Osobna kwestia to skuteczność czy przydatność NPR w sytuacji, w której małżonkowie mają problemy z poczęciem. Umiejętność interpretacji objawów płodności odgrywa fundamentalną rolę w diagnozowaniu przyczyn niemożności zajścia w ciążę oraz ewentualnej niepłodności, jak również pozwala małżonkom określić optymalny czas dla zbliżenia podejmowanego w celu poczęcia dziecka. Dla przykładu: ośrodki NaProTechnologii w pierwszym etapie pracy z małżeństwami zwracającymi się o pomoc w uzyskaniu poczęcia uzyskują bardzo dobre efekty, posługując się metodą obserwacji śluzu szyjkowego według Modelu Creightona. Amerykańskie Towarzystwo Medycyny Reprodukcyjnej zaleciło w 2008 roku prowadzenie obserwacji cyklu jako jedną z pierwszych procedur pomocy małżonkom zgłaszającymi lekarzowi z problemy z płodnością. 6. Czy NPR można stosować w przypadku cykli nieregularnych? Pojęcie „nieregularności cyklu” wymagałoby osobnego omówienia i zdefiniowania, bowiem niesłuszne jest przekonanie, że wszystkie cykle danej kobiety powinny mieścić się w określonym typowym schemacie. Poważniejsze zaburzenia przebiegu cyklu nie wykluczają prowadzenia miarodajnych obserwacji objawów płodności, jednak wymagają nieco większego doświadczenia w ich interpretacji, dlatego w takiej sytuacji wskazane byłyby konsultacje z fachowym nauczycielem NPR. Dodatkowym atutem prowadzenia samoobserwacji jest możliwość wstępnego zdiagnozowania wielu przyczyn nietypowego przebiegu cyklu. 7. Czy NPR nie zawodzi w sytuacjach nietypowych (choroba, wcześniejsze stosowanie środków antykoncepcyjnych, czas karmienia piersią)? Dla każdej z wymienionych sytuacji zostały opracowane szczegółowe reguły interpretacji obserwowanych objawów, których małżonkowie mogą nauczyć się podczas kursów prowadzonych przez uznane organizacje propagujące NPR. Ścisłe praktykowanie metod NPR w tego typu przypadkach może być związane z wymaganiem zachowania dłuższej wstrzemięźliwości. 8. Jaki wpływ ma NPR na więź małżeńską? NPR nie jest czarodziejską różdżką uszczęśliwiającą praktykujące je małżeństwa. Nie są one wolne od problemów, konfliktów, wątpliwości; muszą pracować nad swoimi relacjami, podjąć wysiłek wspólnego nauczenia się metody, wziąć wspólną odpowiedzialność za jej stosowanie, pracować nad sobą w sferze współżycia małżeńskiego, walczyć z egoizmem. Wśród pozytywnych skutków praktykowania NPR małżonkowie wymieniają najczęściej: pogłębienie relacji (nie tylko w sferze seksualnej) i lepsze wzajemne zrozumienie, radość ze wspólnej odpowiedzialności za planowanie rodziny, większy szacunek do współmałżonka. Podkreślają także lepszą znajomość fizjologii i orientację w przebiegu cyklu, przewartościowanie spojrzenia na seks, otwarcie się na głębokie znaczenie i świętość współżycia małżeńskiego. Dla wielu małżeństw odkryciem jest również przeżywanie okresów powstrzymywania się od zbliżeń i związane z tym świeże podejście do czułości oraz intymności. Praktykowanie NPR z motywów religijnych łączy się często z pogłębieniem życia duchowego. Gdy chodzi o kwestie duchowe, małżonkowie przyznają również, że praktykowanie NPR czyni ich bardziej otwartymi na posiadanie większej liczby dzieci, nawet jeśli wcześniej nie planowali dalszego powiększania rodziny. Z kolei odczuwany przez niektóre małżeństwa dyskomfort związany ze stosowaniem NPR dotyczy na ogół trzech głównych kwestii: napięć we współżyciu seksualnym wynikających z wymagania okresowej wstrzemięźliwości, pogorszenia się relacji małżeńskich, problemów z samą metodą. 9. Czy można mówić o NPR jako jednej z metod antykoncepcji? NPR często bywa nazywane „naturalną” albo „katolicką” antykoncepcją. Jednak ściśle rzecz biorąc, metod tych w żadnym wypadku nie można zakwalifikować jako antykoncepcyjne, bowiem na żadnym etapie nie ingerują one w naturalny rytm płodności ani też nie stawiają barier normalnym procesom związanym z przekazywaniem życia. Poza tym istotą naturalnego planowania rodziny jest bardziej całościowe spojrzenie na płodność i związaną z nią odpowiedzialność pary małżeńskiej. W obrębie tego świadomie przyjętego stylu życia pojawiają się bowiem kwestie takie jak: otwartość na dzieci, poszanowanie i akceptacja naturalnego porządku płodności, budowanie lepszych relacji małżeńskich, zdolność do podyktowanej bezinteresowną miłością okresowej wstrzemięźliwości. Osobny i szeroki temat stanowi motywacja małżonków, którzy teoretycznie rzecz biorąc, mimo iż praktykują NPR, mogą być zamknięci na przekazywanie życia, choć nie mają autentycznych przeciwwskazań dla dalszego powiększenia rodziny. 10. Jakie jest stanowisko Kościoła katolickiego na temat NPR? Kościół katolicki (podobnie jak i prawosławny) podtrzymuje niezmiennie tradycyjną naukę chrześcijańską odrzucającą wszelkie formy antykoncepcji. Papieże wielokrotnie wypowiadali się na temat etyki małżeńskiej i seksualnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mdt15
C.d. 7. Czy NPR nie zawodzi w sytuacjach nietypowych (choroba, wcześniejsze stosowanie środków antykoncepcyjnych, czas karmienia piersią)? Dla każdej z wymienionych sytuacji zostały opracowane szczegółowe reguły interpretacji obserwowanych objawów, których małżonkowie mogą nauczyć się podczas kursów prowadzonych przez uznane organizacje propagujące NPR. Ścisłe praktykowanie metod NPR w tego typu przypadkach może być związane z wymaganiem zachowania dłuższej wstrzemięźliwości. 8. Jaki wpływ ma NPR na więź małżeńską? NPR nie jest czarodziejską różdżką uszczęśliwiającą praktykujące je małżeństwa. Nie są one wolne od problemów, konfliktów, wątpliwości; muszą pracować nad swoimi relacjami, podjąć wysiłek wspólnego nauczenia się metody, wziąć wspólną odpowiedzialność za jej stosowanie, pracować nad sobą w sferze współżycia małżeńskiego, walczyć z egoizmem. Wśród pozytywnych skutków praktykowania NPR małżonkowie wymieniają najczęściej: pogłębienie relacji (nie tylko w sferze seksualnej) i lepsze wzajemne zrozumienie, radość ze wspólnej odpowiedzialności za planowanie rodziny, większy szacunek do współmałżonka. Podkreślają także lepszą znajomość fizjologii i orientację w przebiegu cyklu, przewartościowanie spojrzenia na seks, otwarcie się na głębokie znaczenie i świętość współżycia małżeńskiego. Dla wielu małżeństw odkryciem jest również przeżywanie okresów powstrzymywania się od zbliżeń i związane z tym świeże podejście do czułości oraz intymności. Praktykowanie NPR z motywów religijnych łączy się często z pogłębieniem życia duchowego. Gdy chodzi o kwestie duchowe, małżonkowie przyznają również, że praktykowanie NPR czyni ich bardziej otwartymi na posiadanie większej liczby dzieci, nawet jeśli wcześniej nie planowali dalszego powiększania rodziny. Z kolei odczuwany przez niektóre małżeństwa dyskomfort związany ze stosowaniem NPR dotyczy na ogół trzech głównych kwestii: napięć we współżyciu seksualnym wynikających z wymagania okresowej wstrzemięźliwości, pogorszenia się relacji małżeńskich, problemów z samą metodą. 9. Czy można mówić o NPR jako jednej z metod antykoncepcji? NPR często bywa nazywane „naturalną” albo „katolicką” antykoncepcją. Jednak ściśle rzecz biorąc, metod tych w żadnym wypadku nie można zakwalifikować jako antykoncepcyjne, bowiem na żadnym etapie nie ingerują one w naturalny rytm płodności ani też nie stawiają barier normalnym procesom związanym z przekazywaniem życia. Poza tym istotą naturalnego planowania rodziny jest bardziej całościowe spojrzenie na płodność i związaną z nią odpowiedzialność pary małżeńskiej. W obrębie tego świadomie przyjętego stylu życia pojawiają się bowiem kwestie takie jak: otwartość na dzieci, poszanowanie i akceptacja naturalnego porządku płodności, budowanie lepszych relacji małżeńskich, zdolność do podyktowanej bezinteresowną miłością okresowej wstrzemięźliwości. Osobny i szeroki temat stanowi motywacja małżonków, którzy teoretycznie rzecz biorąc, mimo iż praktykują NPR, mogą być zamknięci na przekazywanie życia, choć nie mają autentycznych przeciwwskazań dla dalszego powiększenia rodziny. 10. Jakie jest stanowisko Kościoła katolickiego na temat NPR? Kościół katolicki (podobnie jak i prawosławny) podtrzymuje niezmiennie tradycyjną naukę chrześcijańską odrzucającą wszelkie formy antykoncepcji. Papieże wielokrotnie wypowiadali się na temat etyki małżeńskiej i seksualnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×