Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asdfghjklzxcbgt

Czy jestem okropna przez takie myślenie?

Polecane posty

Ma prawie 25 ale zachowuje się jak 15-latek .... :O Nie wiem czy jest sens kontynuować ten związek. Będzie mi bardzo trudno, ale wiem, że najlepiej dla mnie bedzie jak go zakończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieprzenikniona
Przyrko mi to stwierdzic ale masz racje :( W mojej rodzinie jest taki przypadek .... Kompletnie nieodpowiedzialny facet oswiadczyl sie i wyjechal zagranice zeby zarobic na mieszkanie Owszem zarobil ale wszystko wydal na przyjemnosci. Wesele kompletna porazka wszystko w rozsypce nic nieprzemyslane niepoukladane bo Pan mlody twierdzil ze jakos to bedzie .... Noc poslubna kazdy spedzil osobno w soim rodzinnym domu bo Pan Mlody nie interesowal sie przyszloscia rodizny i miejscem zamieszkania. Do dzisiaj (rok po slubie) mieszkaja osobno !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podam przyklad z zycia
moj brat z swoja zona mieli rozne sytuacje w zyciu. byl czas, ze ona nie miala pracy, byl czas, ze i on siedzial na bezrobociu. pracowal tez na czarno za grosze, byle nie siedziec w domu. szwagierka po studiach, on po technikum wieczorowym. swoja pierwsza praca legalna za porzadna kase zaczal tuz przed slubem. dziewczyna sie nie wahala, wyszla za niego za maz, nie miala dylematow, ze kiedys dorobi sie stanowiska... itp.. dzis maja naprawde duzo kasy, ona moze pozwolic sobie na siedzenie w domu, buduja sie, jezdza, zwiedzaja.. Szwagierka wybrala milosc i mysle, ze wygrala. Jest kwitnaca piekna kobieta u boku faceta, ktory pojdzie za nia wszedzie. czasem los bywa przewrotny. zalezy na czym Ci zalezy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieprzenikniona
podam przyklad z zycia Nie rozumiesz ze NIE CHODZI ani o pieniadze ani o wykszlatcenie???? Tutaj problemem jest NIEDOJRZALOSC NIESAMODZIELNOSC I NIEODPOWIEDZIALNOSC wybranka autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyssx
Też byłam kiedyś w podobnej sytuacji - facet rzucił studia na drugim roku, nie chciał pójść do pracy, był jedynakiem, więc rodzice stawali na głowie, żeby mu dać jak najwięcej, chociaż wcale majętni nie byli. A jego jedynym sensem życia (poza mną, jak twierdził) było granie na gitarze (bo czuł się wybitnym artystą) i ciągłe imprezowanie. Niby byliśmy zaręczeni, ale skapitulowalam, kiedy mi oświadczył, że to ja mam zarobić na nasz wspólny dom, w którym urządzę mu studio nagrań, do którego nie będę miała wstępu, bo on musi mieć "swoje królestwo"... Dzisiaj wcale nie żałuję, że go pogoniłam;) Ktoś tu bardzo dobrze napisał - nie chodzi tu o pieniądze, ale o podejście do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy mi na nim ale staram się myśleć o przyszłości realnie. On nawet technikum nie ma - wtedy miałby przynajmniej jakiś zawód. A teraz raz pracuje raz nie. Jak jest praca to dobrze, jak nie ma to się tym nie przejmuje. Nieprzenikniona przeraziła mnie ta perspektywa. W naszym wypadku byłaby całkiem możliwa - bo facet nie chce rozglądać się za mieszkaniem. Chce mieszkać tylko w domu w miescie. Ale już z kolei nie rozumie, że taki dom kosztuje i trzeba na niego zarobić. Myśli nierealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybiki
kurcze po twoim ostatnim poscie jest dla mnie jasne ze sie nie dogadacie...on ci powiedzial wyraznie zamieszka z rodzicami! a ty chcesz miec swoje mieszkanie co ja rozumiem ,3 lata to dlugo i teraz z nim rozmawiaj jak najczesciej bo widze ze pragniecie czego innego wiec chyba nie warto tracic czasu,no faktycznie skoro uczyc mu sie niechce ,zawodu zadnego tu nawet wsparcie i milosc nie pomoze skoro on jest leniem ....spytaj go jak pojawia sie dzieci za co sie utrzymacie jaki bedzie jego wklad w utrzymanie rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtek ma w lazience rybiki zapytałam się go z czego w przyszłości bedziemy się utrzymywać. To mi powiedział, że tylko teraz ma taką pracę. że jak za niego wyjdę to napewno znajdzie dobrą, stabilną pracę... Jakoś ciężko mi w to uwierzyć i zaryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybiki
on jest jakis slabo sprytny:O to niech teraz znajdzie lepsza prace ,przeciez jak zamieszkacie razem bedzie wam kasa potrzebna jaka kolwiek na start,nie wiem ja bym raczej uciekala od niego (zmieniam zdanie) bo on wcale sie nie stara nawet ,nic od siebie nie daje i nie da,znam chlopaka nie ma wyksztalcenia ale jest zdolny zna sie na wielu rzeczach i naprawde stac go aby jego zona siedzila w domu ale on sie stara i chce a towj nie chce nic tylko nowe glosniki ewentualnie :O magluj go na wszystkie strony,przyciskaj do muru bo lepiej teraz niz po slubie jak bedziesz musiala sama zarobic na niego,dzieci i dom bo widac ze on chce siedziec u rodzicow ,lezec i tv ogladac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybiki
ankieterem mozna byc w wieku 18 lat mial on jaks powazna prace wogole??umie cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam, że raz komuś pomagał malować mieszkanie ... Nigdy nie miał niczego na stałe. Znajomi i rodzina też mówią mi, że on jest nieodpowiedzialny i że powinnam sobie go odpuścić. Zaczynam wierzyć, że jak każdy wokół mówi mi że facet jest żabą to napewno nie jest księciem. Ostatnio stwierdził, że jestem kompletną materialistką i że on zawsze zaakceptowałby mnie taką jaka jestem. Tylko, że ja pracuję, utrzymuję się, mam zawód, myśle poważnie o przyszłości to niby czemu miałby tego nie zaakceptować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smaczny *kąsek
wojtek ma w lazience rybiki ja powiem ci jedno ze jak go kochasz naprawde to nic wiecej sie nie liczy ...moze sie to wydac smieszne ...ale zobacz ile jest ludzi ktorzy maja wszysko tzn pieniadze,dobre stanowisko itp i sa nieszczesliwi bo nie maja sie do kogo przytulic,nie maja rodziny,osoby ktora ich kocha...mam koleznke jest teraz w ciazy, prace miala ciezka i pracowla na umowe zlecenie,nie maja wlasnego mieszkania jej maz tylko pracuje zdaja sobie sprawe z tego ze bedzie ciezko(tego dziecka nie planowali teraz,niedlugo bedzie ich pierwasza rocznica slubu)ale jak patrze na nich jak oni sie kochaja i jakie sobie daja wsparcie nic tylko pozazdroscic........ to cała prawda. Pieniądze dzis są jutro ich moze nie byc i magistrow dotykla bezrobocie im najcięzej przystosowac sie do zmiany warunków a bez miłosci trudnosci i problemy bardzo trudno przezwycięzyc. Jesli kochasz to warto walczyc o taki związek. Lepiej biednie i zmiłosci niz w bogactwie i bez uczucia. Wszystko ma swoją cenę. Bogaci są tak zapatrzeni w kase że zyc zapominają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybiki
tak chcialm dodac tylko ze wspomniana kolezanka jak i jej maz zawsze sie staraja,on po pracy potrafi dodatkowo robic jakies remonty,taka zlota raczka z niego ,ona dziecka od czasu do czasu pilnowala dziecka komus dodatkowo ale oni sie bardzo kochaja i staraja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybiki
lily inaczej by mowil jakby to on mialby cie utrzymywac,dziecko,dom ok taka sytuacja moze sie zdarzyc ze chwilowo jedna osoba nie ma pracy ,ok jakos byscie dali rade w koncu jak sie kochacie... ale u niego to chyba jest taki sposob na zycie ,ma bardzo lajtowe podejscie do wszystkiego,widzisz ty chcesz ciezko pracowca i miec swoj dom on woli mieszkanie u rodzicow gdzie o nic sie starc za bardzo nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybiki
zastanow sie dobrze to Twoje zycie i Ty znim bedziesz !czy bedzie dobrze czy zle ...ja Ci powodzenia zycze i trfanych decyzji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janka wstanka1
Jak czytam Twoja opowies to przypomina mi sie moja szwagierka grubo po 30-tce ktora poznala faceta przez neta. Byl chyba jeszcze bardziej beznadziejny niz Twoj 28 lat nigdy nie pracowal siedzi u mamy na garnuszku i caly dzien tylko po internecie serfuje . Szwagierka kupila mu tel i karty do niego zeby mogl do niej dzwonic. Ona ma super zawod sporo zarabia . Jeszcze na szczescie sie nie pobrali bo u niej w domu sajgon jest straszny o tego goscia. Ona zakochana w nim po uszy. Wiec sama widzisz ze Twoja sytuacja nie jest jeszcze taka zla . Ale na Twoim miejscu bym go pogonila nie cierpie takiego typu facetow. :P Powiedzcie mi czemu singielki sa tak glupie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×