Byłem z nią przez 5 lat a ona mnie okłamywała że nie spotyka sie ze swoim byłym!

Taka osoba już się nigdy nie zmieni cały czas tak będzie robiła. ale ciesze się z to to nie mnie.

No ale byliście jak normalne pary? Znaliście swoje rodziny, znajomych, spędzaliscie razem święta, robiliscie wszystko wspólnie? Czy traktowała Cię luźno, bardziej jak kochanka ?

i po 5 latach rozstaniecie się bez słowa? wg mnie skoro jej tak ślepo wierzyłeś przez tyle lat,to chyba powinieneś z nią pogadać...

własnei ze nie było tak że ona mnie niegdzie nie chciała zaprosić do swojej rodziny na żadne świata ja kiedyś byłem u niej ale to moze 2 razy i nic wiecej. Nie nie warto zawracać sobie głowy takimi osobami ona cały czas z nim była a ja byłem dodatkiem i kochankiem. a wciskała kity o slubie i takie inne pierdoły zakłamana poprostu i nic wiecej

i ty przez 5 lat byłeś taki naiwny??? no wybacz...

To jest niepojęte, aby przez 5 lat nie przedstawić ukochanego swojej rodzinie! Mój narzeczony zabrał mnie na urodziny w swojej rodzinie już po tygodniu i od początku znam wszystkich. Masz odpowiedź - byłeś dla niej kochankiem, odskocznią. Szkoda tylko, że tyle czasu straciłeś.

niebanalna Nie warto z taka osoba rozmawiać ja nie mam juz o czym z taka osoba rozmawiać!! Pojechali razem ok i wszystko dla mnie jest jasne ja mam szacunek dla samego siebie w przeciwieństwie do niej

Tak byłem naiwny przez tyle lat ale ciesze się ze nareszcie otworzyły mi się oczy. jak ktoś tak robił to będzie robił cały czas nie zależnie czy weźmie ślub czy nie to już jest takie coś w charakterze. Z reszta to nie jest już mój problem stać mnie na lepsza osoba i która doceni to co człowiek robi.

Rozumiem, że nie chcesz z nią już gadać. W sumie nie ma o czym, ale wygarnąć wygarnęłabym może jej to i owo.

Współczuję, że przy takiej dziewczynie zmarnowałeś tyle czasu! 5 lat to naprawdę długo. Przez ten czas zapewne niejedna okazja na miłość przechodziła ci koło nosa, a ty trwałeś przy tej zakłamanej suce. No, ale było i minęło. Postaraj się już tego nie rozpamiętywać, wokół jest mnóstwo uczciwych, interesujących dziewczyn.

Ale rada na przyszłość. Nie startuj do kobiety, która już ma faceta. Pomyśl, chciałbyś, aby ktoś startował do Twojej ? Fakt, jeżeli jest silny związek to takie coś nie powinno mu zaszkodzić, ale może nadszarpnąć i można stracić zaufanie.

Zdziwiona niesamowicie wiesz co jest najlepsze ze ja parę razy mówiłem żeby być normalnie nie wiem nie decydowała sie to ja mowiłem ok to sie nie spotykamy i najlepsze jeszcze 2 dni przed jej tym wyjazdem rozmawialisy i mowiła co bedzie ja powiedziałem że koniec to zaczeła płakac i że zmarnowałem jej tyle lat życia ja pierdziele jak można byc tak zakłamaną osoba płacz na zawołanie a na zdjeciach z sylwestra zadowolona i usmiechnieta.

wiesz co jaklby nie chciała to by nie spotkała sie ze mną ja znam takie osoby co próowały startowac do dziewczyny w związku i dostały kosza czyli naprawde to był zwiazek.

jeżeli nawet z kimś była,to powinna wybrać.a tak było jej wygodnie.i tak jest to dla mnie niepojęte jak tak można przez tyle lat...mnie by chyba w psychiatryku zamknęli:Dalbo bym padła z bezsenności

na poczatku było luźne spotykanie sie ale jak ja spotykałem sie z jedną dziewczyna to ona wydzawaniała i códa robiła zebym sie z nią nie spotykał teraz mnie juz to nie wezmie juz nie mam zamiaru nabierac sie na jej sztuczki.

poza tym jeżeli tamten związek byłby dla niej niczym,to nie teraz nie było by tematu:/ ale ja i tak bym jej wygarnęła!

Sasanka423 po prostu życie a wiele razy mógłbym się z kimś innym spotykać i marnowałem tylko czas przy tej osobie teraz to wiem i jestem pewien ze już z nią nie będę NIGDY :)

jest jedno powiedzenie brzydkie nie tykaj........... bo jak dotkniesz to bedzie śmierdziało i ja nie mam zamiaru nic wygarnywac ani nic poprostu zachowam sie z godnością jaka mam której ona nie ma i nie odezwe sie do niej milczenie jest złotem

No nie przesadzaj!!!!!! stary no co ty. przecież żonką twoją nie była co nie?? ani bobaska też z nia nie miałeś co nie?? nie mieszkaliście razem, i zadaje sie, że nie planowaliście wspólnego życia FOREVER CO NIE!! więc mistrzu sie otrząśnij, i tak nic z tym nie zrobisz. poszukaj sobie kogoś albo czekaj aż ktoś cie znajdzie:) THE END. i nie rozpaczaj bo tylko sie zatruwasz złymi emocjami. A laseczka no cóż - ŻYJE PEŁNIĄ ŻYCIA:) W KOŃCU JEST TYLKO JEDNO :) NIE MA POTEM NEW GAME:)

Trzeba mieć swój Honor i poczucie własnej godności!

Na każdego płaczącego faceta przypada 100 przez których płakały kobiety. Sorry, jakoś średnio współczuję.

cóż za spokój i opanowanie:) pozazdrościć:) ja bym wydrapała oczy i Bóg jeden wie co jeszcze ,jak by mnie ktoś tyle lat ściemniał!!

Mylisz sie bo rozmawialismy na temat slubu i wiesz nie wiem ale to była specjalna zagrywka z jej strony teraz to mnie juz nie interesuje. co ona robi mysli THE END

ja nie napisałem żeby ktoś mi współczuł tylko jak można taka zakłamana osobą być. i dlatego napisałem

jak to jest dziwnie...kiedy zranią faceta,to wszystkie się użalamy.kiedy kobitka cierpi to 50/50.połowa powie dobre słowo,a druga dobije:D

Weź deskę czy narty czy co tam masz i na czym umiesz jeździć. Zapraszam w Beskidy bo świetne warunki są.:) Się chłopie odstresujesz, odpoczniesz a wtedy możesz rozmawiać o HONORZE:) i takie tam. Na smuty grzaniec z rumem:)

więc odp prosta!!nie wiem jak można być taką osobą,gdzie ty ją znalazleś facet???tyle lat...ale przynajmniej czegoś cię to nauczyło,a ile się babeczka musiała nakombinować...eh...

niebanalna Naprawdę nie warto nie ma o czym rozpamiętywać po prostu ciesze się że wyszło szydło z worka. Mam nadzieje że ona po tym co jej napisałem się nie odezwie ze nie będzie szukała kontaktu ja im życzę jak najlepiej.

No ale Jego naiwność swoją drogą. Przez 5 lat był u niej 2 razy !!! Przecież zwykle to facet jeździ do kobiety, więc nie podpadało mu to? Przez rok, dwa mogła go zwodzić, ale później ?

nibanalna- też się mi wydaje, że musiała niezły plan mieć i co się umęczyć:) hoho A może nuda się wtargnęła i trzeba było szukać nowych wrażeń?? ooooo