Byłem z nią przez 5 lat a ona mnie okłamywała że nie spotyka sie ze swoim byłym!

Co powiecie o tym jak dziewczyna może być zakłamana i perfidna spotykaliśmy się przez ponad 5 lat i wszyscy w koło o tym wiedzieli tylko u niej w domu to ukrywała i teraz wiem czemu bo cały czas ze swoim byłym była a mnie okłamywała ze nie jest i że jak przyjedzie to ona nie ma na to żadnego wpływu. Widzieliśmy się w święta kochaliśmy się mówiła ze mnie kocha po świętach widzieliśmy się i ona na drugi dzień pojechała na sylwestra z tamtym. czy to normalne ja bym tak nie mógł. Ale chyba o niej to świadczy jaka zakłamaną i perfidną osobą jest. ale jak ktoś tak robił przez tyle lat to się raczej nie zmieni i nie można takiej osobie już zaufać!!

przez 5 lat??co za baba...

O rany ! Ale to nie planowaliście Sylwestra wspólnie? To który z Was jest dla niej chłopakiem, a który kochankiem ? Może kocha Was dwóch ? Daj sobie z nią spokój. Robi Cię w bambuko.

Tak przez 5 a nawet więcej i wciskała mi takie bajki że wierzyłem to co mówi. a teraz jak pojechała na sylwestra a dzień wcześniej się widziała ze mną to co można sądzić o takiej osobie. Mam nadzieje że się nie odezwie.

Nie wierzę, że tacy ludzie (jak Ona) istnieją...

własnie tak było że rozmawiałem z nią na temat sylwestra to mowiła ze w domu spędzi bo koleżnaka do niej przyjedzie a jzu doskonale wiedziała ze jedzie bo na sylwestra do zakopanego nie jedzie sie z dnia na dzień

Nie wiem może mi nie wierzycie ale tak było i tylko to mnie wkurza jak można być taka osoba kochać się z kimś i mówić ze się kocha a wiedzieć ze jedzie się za 2 dni na sylwestra. To mnie właśnie dziwi tez ze tak można.

Czy ten temat jest na poważnie ??? Wybacz, ale nie chce mi się wierzyć, że kobieta nie chce spędzić Sylwestra ze swoim facetem - Tobą, a woli np. z koleżanką (nie było tak, ale nawet gdyby). Przecież to jest oczywiste, że ludzie, którzy są z sobą, są wtedy razem !

no mi się tez nie chce wierzyć ,że takie wredne baby istnieją 8/

czyli ja byłem tylko dodatkiem w jej życiu skoro spędziła sylwestra z tamtym. a wciskała mi kity cały czas. ten post jest jak najbardziej poważny!!

i nie mamy po 2 lata tylko ja 29 i ona 26

mmnnie tez w to trudno uwierzyc że tak mozna zrobic kochać sie z kims a za 2 dzi jechać z kims innym to tylko świadczy o tej osobbie. Ja nie mam juz z nia kontaktu zreszta nawet nie próbuje sie z nia skontaktowac nie chce.

To jakaś dziecinada z jej strony. Ile ona ma lat? Jestem kobietą, ale jakoś sobie nie wyobrażam takiej sytuacji. Dlaczego Ona jest z Tobą, skoro lata za tamtym? Ciekawe, czy tamten wie o Tobie? W każdym razie na Twoim miejscu powiedziałabym "To koniec, chyba wiesz dlaczego" i odcięła się od niej.

No więc sama Cię olewa. A skad wiesz o tym Zakopanem ?

Zdziwiona niesamowicie Było tak ona była z tamtym ja zaproponowałem juz dawno spotkanie i od spotkania do spotkania i tak trwało ponda 5 lat chciałem zeby było nnormalnie ale ona sie obawiała bo chyba cały czas była z tamtym a ja tylko byłem na boku ona ma 26 lat ja 29 i wciskała mi kity o slubie i wogóle a teraz wyszło szydło z worka.

to jakaś paranoja.i przez 5 lat cię tak ściemniała??co za baba...bez komentarza...i co dalej??wygarnąłeś jej?głupio jej chociaż było?przykro?wiem ,że tobie jej żal nie pomoże ale ja nie rozumiem jak przez taki czas można tak sciemniać:/

pomogłeś jej dokonac wyboru odcinając się.a na twoim miejscu udawałabym ,że jest ok i sama kopnęła ją w dupkę.

bo akurat wszedłem na profil koleżanki i dodała zdjęcia jej koleżanka na naszej klasie jak są razem i tak się upewniłem na 100%

wiem,że ludzie mają różne zawirowania w życiu,czasem ciężko podjąć decyzje ale zeby przez 5 lat??!!

Tzn., że spotkałeś się z nią jak była w związku? I ona tego nie przerwała ?

ehehe fajna koleżanka.a może nie są razem...może to tak...nie wiem

ja jej napisałem tylko smsa bo akurat widziałem jak wsiadali do auta i napisałem że "nie życze sobie żeby pisała i dzwoniła do mnie taka zakłamana osoba jaka Ty jestes o czym sie przekonałem że kłamałaś i kłamac bedziesz ale to juz nie mój problem niech sie martwi kto inny teraz. a i z okazji nowego roku wszystkiego najlepszego i z okazji urodzin bo miała na poczatku stycznia spełnienia sie w życiu zawodowym oraz pomyslności w życiu prywatnym. Cześć" tak napisałem

a ile wy macie lat zeby sms'y pisać??po 5 latach wy wyjaśniacie takie sprawy przez tel?no to może i lepiej ,że to nie wypaliło:/

tak jak była w związku ale mowiła później że juz z nim nie jest a nie wygarnąłem jej nic nie mam zamiaru z nia rozmawiac nawet ochoty na taka osobę zakłamaną popatrzec. jak ktoś cos takiego robił przez tyle lat to sie nie zmieni i bedzie juz cały czas tak robił

ja 29 ona 26 ale ja juz sie do niej nie odezwe w życiu tak sie nie robi. mowi sie i koniec i człowiek rozumie a nie myślała ze jej sie uda i bedzie wszytsko dobrze.

i nie masz ochoty jej wygarnąć??i normalnie jak dorośli ludzie porozmawiać? wierzyć mi się nie chce,że tak żyć tyle lat...może to głupie co napiszę ale może wcale nie jest tak jak myślisz?

ale co miało jej się udać??bo przecież za mąż podwójnie by nie wyszła,ciąży by nie ukryła...do czego to mogło prowadzić??ok.nie znam się

No ok., ale dlaczego się mieszałeś do dziewczyny, która miała faceta? Jeżeli była z kimś i spotykała sie z Toba to Tobie tez tak mogła zrobic - w efekcie zrobiła. Ale nawet jeżeli już mogłeś być przyczyną rozpadu ich zwiazku to powinna się określić z kim chce być a nie okłamywać przez 5 lat.

uwierz mi ze nie mam naprawde ochoty nic jej powiedzieć nic wygarnąc. na sudiach jeden koleś nam powiedział pamietajcie milczenie jest złotem jeszcze bardziej boli niz jakby sie odezwac i wygarnąc. A co miałaby ukryć. to że pojechała na sylwestra. Gorzej jak sie odezwie i powie że jest w ciązy to ja jej powiem że urodzi sie dziecko i zrobi sie badanie a jak nie to i tak za jhakis czas wyjdzie do kogo jest podone aby tak nie było!!

Nie mozna powiedzieć ze byłem przyczyna rozpadu bo ten związek sie wogóle nie rozpadł tylko ona mi mowiła ze nie są razem a tak naprawde byli razem. i cały czas mnie okłamywała.