Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żyję od ciągłym kloszeem

Nadopiekuńcza mama! Nie wytrzymuję... nie mogę nigdzie wychodzić!

Polecane posty

Gość żyję od ciągłym kloszeem

Mam 16 lat i nadopiekuńczą mamę :( Wiem, że chce dobrze dla mnie, ale ja tak nie mogę. Ludzie w szkole się ze mnie śmieją, bo sama mogę chodzić tylko do szkoły i ze szkoły, a jeszcze w pierwszej klasie gimnazjum mama mnie prowadziła. Nie mogę nigdzie wychodzic na dyskoteki, ani na urodziny czyjeś. Ciąglę słyszę, żebym nie rozmawiała z nikim na ulicy. Uważała na nakrkomanów. Nie mogę jeźdżić na wycieczki szkolne :( I nie mogę mamie nic wytłumaczyć, bo od razu mama płacze i krzyczy, że jestem bez serca i nie mam miłości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrzymaj jeszcze dwa lata
do 18 - i wolność! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyję od ciągłym kloszeem
no właśnie nie wiem, mama pewnie będzie chciała dalej mnie kontrolować : (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VIA EPIA
" i wolność! " Jeszcze zaplaczesz za nadopiekuncza mamusia. 18 lat to NIE tylko wolnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyję od ciągłym kloszeem
ALe ja wytykana palcami jestem. Ludzie myślą, że ja sama nie chcę nigdzie chodzić, a przecież nie powiem im, że mi mama zabroniła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleksja11
twojej mamie potrzebna jest pomoc, ma nerwice najprawdopodobniej, idzcie do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyję od ciągłym kloszeem
Właśnie się strasznie pokłóciłam z mamą, bo koleżanka zaprosiła mnie na urodziny, a ja nie mogę iść i mama wyszła z domu i powiedziała, że nie wie kiedy wróci :( I teraz się martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyję od ciągłym kloszeem
Ale mama zawsze tak miała, mogłaby mieć nerwicę już 16 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'i mama wyszła z domu i powiedziała, że nie wie kiedy wróci I teraz się martwię" i zadzwon 100 razy o mamy i dasz jej powod do radochy że znów zadziałał szAntaż emocjonany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ja w twoim wieku
więcej byłam na dworze niż w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyję od ciągłym kloszeem
mama zostawiła specjalnie telefon, żebym nie dzwoniła :( Może coś chce sobie zrobić :( Mam iść szukać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyję od ciągłym kloszeem
ale ja się stawiam i to zawse się tak końćzy :( Kłótnią i mama płacze, że jestem niedobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x x x
normalnie masz syndrom uzależnienia od matki despotki i wariatki :o daj se dziecko spokój, poszła to niech idzie w chuja i wróci jak jej przejdzie. ona ci gra, a ty tańczysz, bo matka doskonale opanowała techniki manipulacji. to nie jest żadna nadopiekuńczość, albo masz matkę z chorobą psychiczną, albo doskonałą szantażystkę i manipulatorkę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy
Twoja mama szantażuję Cie emocjonalnie, robi wszystko, żeby Cię kontrolować. Powinna iść do psychologa, bo bardzo Cię krzywdzi. Co na to twój tato, on nie ma żadnego zdania ? A może twoja mama czuje sie samotna i specjalnie uzależnia Cie od siebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja mama ma naprawde
problemy emocjonalne jeśli to co mówisz jest prawdziwe. Poradziłabym dobrego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyję od ciągłym kloszeem
maa z tatą nie ma dobrych relacji, ale mieszkamy razem. Tato woli się nie wtrącać do tych kłótni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy
To widać od razu, że ona czuje się samotna w małżeństwie i całą miłość przelewa na ciebie. Tylko, że ta miłośc stałą sie chora. Ja też miałam takich rodziców, ale zaczełam się stawiać bo udusiłabym sie ich miłością. Ona specjalnie wywołuje w tobie wyrzuty sumienia. Buntuj sie, póki masz siłę, bo matka zniszczy ci życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz ja tez mialam taka mame
a teraz mam 30 lat, juz tak jej nie slucham, to mama jak spotykam sie z facetem narzeka, ze w ogole jej czasu nie poswiecam i do grobu ja wpedzam. Wpisz w google "toksyczni rodzice" i poczytaj. A co do mamy, to sie nie martw - skoro jej nie ma, chyba mozesz isc na te urodziy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na maxa
oj,masz toksyczna matke,bo wzbudza w tobie poczucie winy za jej samopoczucie, szczerze polecam wybrac sie do osrodka i pojsc na psychoterapie. tam napewno pomoga ci w tej chorej sytuacji z matka moja mama tez byla nadopiekuncza,ale na urodziny czy do kolezanki moglam pojsc,musiala tylko wiedziec z kim i jak wroce do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×