Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochanawblondzie

Pytanie do farbowanych blondynek

Polecane posty

Gość zakochanawblondzie

Zawsze podobały mi się platynowe blond włosy. Jednakże mojemu mężowi się nie podobają takie.Chciałabym sobie zrobić taki kolorek i teraz pytanko do dziewczyn które farbują się na blond: czy włosy rzeczywiście tak bardzo się niszczą? Moje włosy są ciemnobrązowe (jestem szatynką i mam bardzo jasną karnację). I ile płaciłyście za cały zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawblondzie
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minsalimme
od 120zl w gore i tak bardzo sie niszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawblondzie
tzn? jak potem wyglądają? czy bardziej wypadają czy rozdwajają sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jeny ____pobądź sobie
taką platynową przez rok. Potem ci sie i tak znudzi, a przez tak krótki okres czasu nic ci sie nie zniszczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez jestem szatynką o bardzo jasnej karnacji i dlatego zrobiłam jasny balejaż bo wszyscy mnie pytali czy mam anemię bo taka blada byłam.W jasnych czuję się dobrze,wszyscy którzy widzieli moje zdjęcia w ciemnych włosach tylko mnie w tym utwierdzają ze powinnam mieć takie włosy. Za pierwszy raz płaciłam 220(mam pół długie) Włosy farbuję 2-3 razy w roku Raz na pół roku robię tzw pasemka na koronie(płacę 100) Raz w roku całe odrosty 200-230 zł Fakt trochę niszczy włosy ale to zależy czy z natury masz wytrzymałe,mi aż tak bardzo się nie rozdwajają,może tyle samo co przed farbowaniem Bardzo często robię włoskom saunę(maska np wax lub stapiz z allegro lub z wyciągiem z łożysk+sklepowa foliówka+przeprasowany żelazkiem ręcznik) Potem odżywka gliss-kur w sprayu i odrobinka jedwabiu do wygładzenia po prostowaniu bo męczę je codziennie Raz fryzjerka zaleciła mi balejaż na paście,po zabiegu trochę wypadały mi włosy(a miała być delikatniejsza od proszku) Teraz jak ide robić odrosty to domagam się na proszku bo taniej i włosów mi tak nie niszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×