mąż zakazuje mi antykoncepcji i grozi rozwodem...

Chyba ześwirował... Mamy dwójkę dzieci, ja więcej nie planuję. Obydwie ciąże całe leżące przez 9 miesięcy, tylko wizyta u ginekologa, wstanie do wc, a tak leżenie non stop. Do tego lekarz powiedział, że mam nie zachodzić w ciążę przez najbliższe kilka ;at, żeby "dojść" do siebie (ciąża jedna po drugiej). W celu antykoncepcji chciałam założyć spiralę. Mój mąż kiedy powiedziałam mu o tym wpadł w furię zrobił awanturę, powiedział, że tylko kurewki się zabezpieczają a mężatki nie, no chyba, że chcą się kurwić!!! Jeżeli założę spirale ma zamiar wnieść o unieważnienie małżeństwa na podstawie unikania potomstwa. Niedowierzam...

ja tez w to co napisalas.

A rozmawiałaś z nim o tym, czy chce więcej dzieci?

ten krazek do pochwowy nuvaring? maz sie nie zorientuje ze sie zabezpieczasz, spirali tak jak chcial miec nie bedziesz a Ty bedziesz miec spokoj...

hehe fanatyk religijny z katolandu:) podwiaz sobie jajniki to nie bedzie antykoncepcja:) a moze on sie boi ze jak suie zabezpieczysz to nie tylko on bedzie w tobie konczył...?:P:P:P

To musi być prowokacja - nie wieżę, że można być takim ...głupcem? Z tego co piszesz, to Twój mąż jest bardzo religijny, a jak głosi przysłowie - "jeśli chcesz być męczennikiem, zwiąż się z religijnym fanatykiem".

UUuuuuppppss... Znaczy sie klacz rozplodowa chce z Ciebie zrobic... Trudna sprawa.. wierze ze jestes w szoku. Ja tez. Jesli mimo TEGO (jego tepej postawy) chcesz to ratowac - to moze odczekaj pare dni, w tym czasie poszukaj dobrego seksuologa, ginekologa (najlepiej psychiatry :P) opowiedz o calej sytuacji i potem powiedz mezowi, ze twoj lekarz zazadal waszej wspolnej wizyty. Moze kiedy uslyszy pare slow od lekarza, specjalisty, to COS do niego dotrze. Jesli nie, to dupa zbita...

Mnie to nie interesuje czy on jeszcze chce dzieci czy nie, bo ja nie chcę!!!!!!!! Nie jestem cielną krową do rodzenia, ani jaakąś matką polką.

zawsze możesz łykac tabletki po kryjomu ;)

On nie jest religijny!!! To nie na tle religii. On chyba myśli, że będę go zdradzać. Ale przecież to nie jest powód, żeby tak myślał. Odwaliło mu.

"Jeżeli założę spirale ma zamiar wnieść o unieważnienie małżeństwa na podstawie unikania potomstwa." >>Zasugerowałem się powyższymi słowami.

to nawet sie nie zastanawiaj, tylko zaloz sobie spirale.Nie tylko jest idiota, ktory mysli, ze go bedziesz zdradzac przy spirali, ale i zupelnie nie liczy sie z twoim zdrowiem.Ty , twoje zdrowie jestes najwazniejsza.Chociazby dlatego , ze masz dwojke dzieci i je musisz wychowac.A jemu polec przy okazji wizyte u psychiatry.Jesli mu to nie pomoze(zakladam , ze mu juz sama tlumaczylas) to niech sie goni.Az nie chce sie czytac, ze moga byc tacy idioci.No chyba, ze czyta kafeterie, gdzie kobiety sie chwala jak to maja po dwoch partnerow i to jest cool.

załóż spirale i nic mu nie mów:) jak on swinia to postępouj po swojemu:)

by nie dostał rozwodu na takiej podstawie. Po drugie sama jestem ciekawa czy by rzeczywiście o niego wystąpił. Moim zdaniem blefuje.

Przyszedł mi jeszcze jeden pomysł - jeśli nie chce, abyś Ty się zabezpieczała w obawie o zdradę, to zaproponuj mu, aby poddał się wazektomi.

A nie nadużywa alkoholu? Podobno są takie choroby psychiczne, które manifestują się obsesja typu że żona zdradza, itp.

każ mu się wysterylizować :D

Widać, że mąż chce cię "udupić" w domu ile się da. Sama pisałaś, że dwie ostatnie ciąże spędziłaś leżąc, więc prawdopodobnie następną również musiałabyś przeleżeć. A więc w 100% zależna od niego :D Wielkiego Pana. Żadnych spotkań itp. Stary zazdrośnik, w dodatku zaborczy. Egoista, bo nie pomyślał, że z zagrożoną ciążą nie da się wychować jeszcze 2 małych dzieci... Daj spokój, rób swoje i tyle. A jak ci zagrozi rozwodem, to ok, droga wolna - na pożegnanie powiedz mu, że zaserwujesz mu takie alimenty że hej :D A i jak powiedzieli inni tutaj, tylko tak sobie gada by postawić na swoim.

nawet miał problem, żeby używać prezerwatyw. Z nim jest coś nie tak i to się coraz bardzie uwidacznia.

Kiedy bo mnie nie wydaje sie, ze chodzi tylko o to, zeby go oszukac, przechytrzyc. Chodzi o to, zeby ten ciemniak przejrzal na oczy - przeciez to jego zona, partnerka na cale (?) zycie no i matka dwojga juz dzieci. Co was laczylo przez te wspolne lata? Teraz mu tak odbilo czy tak juz mial? Jesli nie zauwazylas, to fajne z was malzenstwo.. I co dalej?

a wcześniej tego nie dostrezegałaś ? Nie był zaborczy ? Pozwalał ci sie spotykać ze znajomymi, samodzielnie wychodzić / wyjeżdzać ?

to naprawde przypadek beznadziejny.Niestety.Niec sobie kupi lale dmuchana, taka gumowa i na niej uzywa albo rzeczywiscie pogon dziada , bo skonczysz na cmentarzu.Jak tak bedziesz ciagle bez zabezpieczenia wspolzyc i rodzic dzieci w nie skonczonosc.

Wcześniej miał odchyły, ale tak mi się wydawało, że w granicach normy, jak każda para mieliśmy problemy. Ale ostatnio on stwarza ich coraz więcej. Chyba się nie dobraliśmy jeśli tak to można określić. Dużo dziś o tym wszystkim myślałam i wiem, że nie jest to zbyt udane małżeństwo. I tak się zabezpieczę, a on niech robi co chce, niech sie obraża, awanturuje. To też moje życie, mam prawo o sobie decydować.

czy twój mąż bo gdyby mój mąż mi takie brednie sadził to w ogóle bym nie brała ich pod uwagę a już na pewno nie komentowała tego na forum lecz zrobiła po swojemu a co ty mózgu nie masz, nie potrafisz samodzielnie isć do lekarza ? zresztą na cholerę Ci było drugie dziecko rok po roku ?

męzatko kochana to po prostu się z nim nie kochaj na twoim miejscu bym znalazla sobie kochanka badz z nim skonczyla niestety trzeba bedzie chyba sie rozwiezsc ten czlowiek jest chory na umysle ma deopresje maniakalna wiem o tym cos bo moj tez mial ciao:)

to wtedy napewno zmieni gadke, fiutas jebany. Jak by mu tak cipe rozrywano to by umarl :/

niestety to jest taki typ człowieka że rozmowa nic nei da.... uparł się i tyle... dobrze mówię??? predzej czy później rozstaniecie się, bo nie dasz rady wytrzymać tego.

Hm, myślę, że najlepsza będzie w tym przypadku 100% pewna antykoncepcja, czyli bastynencja :D Może jaśnie panu myślenie się włączy po pół roku bez seksu "bo lekarz nie pozwolił". ;)

jakby mu abstynencję zaserwowała to jeszcze by ją zgwałcił, bo przecież mąż ma prawo..:/