Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inkaaa 68

czy miałyście samoistne pęknięcie krocza podczas porodu-czułyście to?

Polecane posty

Gość inkaaa 68

:) prosze o odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam ale nie pamiętam
czy czułam. Raczej nie zawracałam na to uwagi. Skoro nie pamiętam to chyba nie czułam, na pewno nie bolało. Za to szycie pamiętam doskonale brrrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkaaa 68
a jakie to uczucie byc zszywaną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czulam naciecie nie bolalo, pekniecie czulam, jak dla mnie bardzo bolalo,ale po tym poczulam ulge.dziecko wyszlo na swiat :) co do szycie nie bolalo,choc czulam takie szarpniecia. tylko w jednym miejscu zabolalo mnie bardziej..(to miejsce bolalo az mi szef sciagli-lekarz za mocno naciagnol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie szycie to koszmar
czułam jak mi przewlekają tą nitkę i ciasną szarpią skórę. Jak wbijali igłę to szczypało. Okropne. Pękniecie nie bolało bo było malutkie na 2 szwy. Nacięcie nie bolało wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VIA EPIA
Jestes po 2 porodach czy jednoczesnie pękłas i bylas cieta ? :P Jak ktos peka to juz go raczej nie kroja bo nie ma po co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja peklam pod koniec na zewnatrz tak ze na koniec mialam 2szwy z kazdej strony. Jak pekalam to bardzo szczypalo; poprosilam o wode, polozna tylko krzyknela mojej mamie; ' woda jest na parapecie!'. Polozna Polala mnie woda-natychmiastowa ulga:-) No ale wogole nie byloby problemu gdyby mala az tak nie pchala sie na swiat, tzn najpierw 13 godzin skurczy, odjescie wod 40 minut parcia i juz. Peklam podobno tylko dlatego ze pod koniec mloda za szybko wylazila i polozna nie miala czasu ratowac krocza. Dziekuje coreczko :-D Szycie mialam w znieczuleniu miejscowym, i to byl jedyny moment kiedy zaczelam panikowac, bolec nie bolalo ale czulam takie dziwne ciagniecie bbbrrrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie szycie to koszmar
Po 2 porodach jestem. Szczerze powiedziawszy to pęknięcie mi się szybciej zagoiło i nie mam blizny, a po nacięciu mam, ale nacinana byłam sporo a pękłam minimalnie więc to pewnie dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie szycie to koszmar
Po 2 porodach jestem. Szczerze powiedziawszy to pęknięcie mi się szybciej zagoiło i nie mam blizny, a po nacięciu mam, ale nacinana byłam sporo a pękłam minimalnie więc to pewnie dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrr
bbrrr ja mialam cesarke matko nie wyobrazam sobie jak to jest tam peknac ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam 1 porod ale mimo naciecia i tak peklam. lekarz mi wypchnol dziecko ,nie umialam urodzic 3900 moj bohater mial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szycie jak szycie...
..ja tez byłam nacinana i potem jak lekarka mnie szyła to sie denerwowalam bo pare razy mnie dotknęła igłą do nogi :/ i dla mnie głupiej, najgorszym problemem było, że to nie jest sterylne :p za to potem ściąganie szwów masakrycznie bolało...babka ciągneła tak że myślałam że mnie od nowa porozrywa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sobie tego nie wyobrazam
mialam I cesarke.. teraz jestem w ciazy i boje sie porodu SN...obym tak nie rodziła... naliczyłam jak narazie więcej minusów co do porodu SN niż cesarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam nacięcie, które bolało jak jasna cholera bo nie nacieli mnie w skurczu, ale to przez moją głupotę :P lekarz kazał przeć jak przyjdzie skurcz (i ponoć po tym miąła główka wyjsc) a ja chciałam by szybko juz było po wszystkim więc sobie poparłam zanim skurcz sie rozpoczął (myslałam, ze przyspiesze) to lekarz skoro ja prę myslał, żę mam skurcz i naciął tymi nożycami... :o ale widocznie za mało bo za chwile poprawił to nacięcie :o no masakra! a pękłam i tak w środku bardzo (tego nie czułam) do szycia mnie uśpili wiec nie pamietam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×