nieplacone alimenty

Witam mam takie pytanie , bo moja kumpela byla wlasnie zlozyc pozew o rozwod, niemieszkaja juz razem 7 miesiecy i przez te 7 miesiecy jej (jeszcze) maz nie dal na dziecko ani zlotowki ...ona byla z dzieckiem na utrzymaniu rodzicow :( czy jest mozliwosc zeby on zaplacil cos kasy za te 7 miesiecy nie placenia ? nawet dziecku pampersow nie kupil kompletnie nic

mam to samo pytanie,moze ktos cos wie

mi kazali zapłacic za okres od momentu złożenia pozwu

preakpause-tak z ciekawosci to ile musisz placic na dziecko i w jakim wieku.i czy wiek ma jakies znaczenie?

wiek ma znaczenie , corka ma 6 lat , na początku 300 , po trzech latach 700 teraz płace 1200 zł .

preakpause-wow to ci zasadzili,tak z ciekawosci to ile ty zarabiasz.jak wyglada taka sprawa o alimenty?

zarabiam różnie tak max do 4500 . sprawa jak sprawa ,sędzia pyta czy zobowiązuję się do płacenia , daje swoją propozycje , matka dziecka swoją wraz z potrzebami i pytaja czy się zgadzam , jak odpowiadam ze tak to po sprawie .

sorki ale czytajac to co piszesz niebardzo chce wierzyc w to co piszesz...rozstaliscie sie w az takiej zgodzie,by nierobic sobie problemow?jesli moge spytac jaka byla przyczyna rozstania,bo chyba nie problemy finansowe.....

Nie chciałem dziecka , Mówiłem o tym matce dziecka a ta mnie oszukała , przyznała się potem ale nie będę wgłębiał się w szczegóły . Nie widziałem tego dziecka od chwili narodzin ,teraz budzi się we mnie uczucie tacierzyńskie :) chciałbym ją zobaczyc ale nie mam odwagi :(

nawet 1 raz,nie spojrzales na wlasne dziecko????????????????????????????????????no a rozwod,jakies widzenia z dzieckiem,nic?

Tak ! to prawda , ani razu nie widziałem córki ,z jej matką nie byliśmy małżeństwem .

ale co teraz cie wzielo na tatusia,tak ironicznie napisane :O

starzeję się , może z wiekiem zrozumiałem ,że to dziecko nie jest winne temu że my nie potrafiliśmy byc wobec siebie w porządku .

sorki zle sie wyrazilam:)chodzi mi o to czy naprawde nic do nich nie czules? i co sie stalo ze jednak chcial bys uczestniczyc w zyciu corki ?

sam nie wiem jak to nazwac . Co się stało ? nie wiem . ot coś we mnie się obudziło :) a może złosc minęła .

starzeje sie ?- ile masz lat,ja mysle ze dojzales do roli bycia rodzicem:)

może masz rację :) mam 33 lata

ale jak ty dajesz rade ze swiadomoscia ze masz i niemasz dziecka,ja kiedy moje jada do taty od zmyslow odchodze.....brak mi juz sil

Wiesz matka mojego dziecka jest 10 lat starsza ode mnie , po tym co zrobiła a tego opisywał nie będę byłem tak wściekły ,że dziecko nie miało dla mnie żadnego znaczenia . Było jednak coś , co nie pozwalało mi aby sprzeciwiac się kwocie alimentów jaką chciała dla dziecka jej matka . Ile chciała tyle dostała . Chciałbym jednak ją zobaczyc , moja matka mówi ,że jest bardzo podobna do mnie .

tzn co masz jakis zakaz sadowy?,czy brak ci odwagi?.wnioskuje ze matka twojej corki chciala cie zlapac na dziecko,mam takich znajomych.niewazne zreszta:)

nie mam zakazu ,mam ustalone wizyty w 1 i 3 sobotę miesiąca ,chyba brakuje mi odwagi , tyle czasu minęło :( co ja jej powiem ?

odzywacie sie widujecie ,rozstaliscie sie z szacunkiem czy po pralniu brudu, nic na sile ,poprostu zadzwon i spytaj co slychac,wiesz nigdy niebylam w takiej sytuacji:)

haotycznie to wszysystko jakos piszesorki

rozstalismy sie w zgodzie nie praliśmy brudów bo nie byliśmy małżeństwem , rozmawiamy tylko na sprawach o podwyżkę alimentów w sądzie .Moja matka ma stały kontakt z moją córką .

o podwyzke? a ile razy ci juz podwyzszala i o jakie kwoty. ile placisz i ile ma dziecko?

niewiem co napisac,?sprobuj jakos sie moze dyskretnie wprosic do nich,juz niewiem,zapros do kina

uciekam do lozka ,trzymaj sie bedzie dobrze

preakpause, skoro jesteście (Ty i matka Twojego dziecka) ludźmi na poziomie, to najlepszym sposobem "wkręcenia się" w życie córki na pewno będzie ROZMOWA. BTW Teraz też mam 33 lata i byłem w przeszłości w związku z kobietą 10 lat starszą ;)

no i pogadales z mama corci ?bo ja dzisiaj mialam powarzna rozmowe z tesciowa,ale mnie zajezyla.....