Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majnona

Jak jest to z tą owulacją?

Polecane posty

Dziewczyny proszę o odpowiedz. Jak jest skok temperatury to już jest po owulacji tak? czyli nie ma szans na zapłodnienie????? Bo już się pogubiłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allaallaa
no właśnie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skok temperatury to pierwszy dzień fazy poowulacyjnej czyli zaraz po uwolnieniu jajeczka... komórka jajowa ma szanse przetrwać do 24 godz., więc szansa na spłodzenie potomka teoretycznie jeszcze istnieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z własnego doświadczenia wiem, że właśnie wtedy szanse są największe :) Tak było u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety ale
SKOK temperatury moze nastąpić na 2 DNI PRZED owulacją lub też na 4 DNI PO owulacji określenie dokładnego momentu owulacji w warunkach domych nie jest możliwe tylko monitoring cyklu daje 100% pewności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety ale
miało być DO 4 DNI PO owulacji oczywiście;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, ale moim zdaniem są to skrajne przypadki. Generalnie temperatura rośnie, jeśli zwiększa się poziom progesteronu. Jeżeli organizm jest bardzo "czuły na zmiany hormonalne" skok może być przed owu. Moim zdaniem warto zrobić chociaż raz monitoring i wtedy się zorientujesz, jak jest u Ciebie. Ważne jest też obserwowanie śluzu itp. U mnie trzykrotny monitoring pokazał, że skok= pęknięty pęcherzyk. Faktycznie u każdego może być inaczej. A i skok temp. nie jest gwarancją, że owu się odbyła, niestety. Wejdź na 28dni. Tam dziewczyny naprawdę znają się na rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie podobnie jak u koleżanki powyżej :) oczywiście zdarzają się odstępstwa i oczywiście nigdy nie można mieć pewności... no ale próbować trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
nie czytałam wszystkich wypowiedzi,ale napiszę ze na zapłodnienie jest szansa ja miałam cykle 36-56 dniowe,wiec nie dało sie wyliczyć dni płodnych :) testy owulacyjne zawodziły i obserwacja śluzu przez 1,5 roku aż w końcu temperatura zdała egzamin na 6+ :) robiłam przerwę kilka tygodni od współżycia i kochalismy się dopiero w dniu gdy skoczyła mi temperatura i udało się,poroniłam...ale za 2 razem znowu się udało-tą sąmą metodą :) i jesteśmy szczęśliwymi rodzicami 2 miesięcznego synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×