kobiety nie podskakujcie za dużo

W każdej kulturze są instytucje prawa, które rozprawiają się z ludźmi "niedostosowanymi" w szerokim rozumieniu. I nikt nie zamierza akceptować gwałtu tylko dlatego, że gwałcicielowi bardzo to odpowiada ...

...ale jak piszesz te "instytucje prawa, które rozprawiają się z ludźmi "niedostosowanymi" same oszukują i nie mają w tym skrupułów. Nie wszystkie oszustwa są ścigane przez te "instytucje", nikt nie potrafi okiełznać zła, a i to co jest złe, dla kogoś innego jest dobrem. Sama nie jesteś bez grzechu (przed chwilą obrażałaś) więc jakie masz moralne prawo oczekiwać, że inni tego robić nie będą.:)

Każdy może odpowiadać tylko i wyłącznie za siebie ... Ale też nie może oczekiwać poklasku... ani też tłumaczyć się faktem, że np. może gwałcić, bo kolega także gwałcił ... to nie przejdzie!

Pod rozwagę wklejam: "RACJE MA SWIAT. Kiedy sie przebudzisz, kiedy zrozumiesz, kiedy zobaczysz - porzadek swiata wyda ci sie sluszny. Zawsze gnebi nas problem zla. Istnieje niezwykle sugestywne opowiadanie o malym chlopcu wedrujacym wzdluz brzegu rzeki. Spostrzega krokodyla zlapanego w siec. Krokodyl odzwywa sie do niego: - Czy ulitujesz sie nade mna i uwolnisz mnie? Byc moze wygladam fatalnie, ale wiesz, to nie moja wina. Tak mnie stworzono. Bez wzgledu na moj wyglad bije we mnie serce matki. Przybylam tutaj w poszukiwaniu pozywienia dla moich malych i wpadlam w pulapke. Na to chlopiec: - Gdybym pomogl ci uwolnic sie z tej pulapki, zlapalabys mnie i pozarla. Na co krokodyl: - Czy myslisz, ze zrobilabym to swemu dobroczyncy i wyzwolicielowi? Chlopiec daje sie przekonac i zdejmuje siec, a krokodyl go lapie. Uwieziony pomiedzy szczekami krokodyla mowi: - A wiec tym mi odplacasz za moj dobry uczynek? Krokodyl odpowiada: - No tak, synu, nie odnos tego tak wylacznie do siebie. Taki jest swiat. Takie sa reguly zycia. Chlopiec protestuje, wobec czego krokodyl sklada propozycje: - Zapytajmy kogos, czy nie mam racji? Wtem chlopiec spostrzega ptaka siedzacego na galezi i pyta: - Ptaku, czy krokodyl ma racje? Ptak odpowiada: - Krokodyl ma racje. Spojrz na mnie. Pewnego razu wracalem do gniazda niosac pozywienie dla moich malych. Wyobraz sobie moje przerazenie, gdy zobaczylem weza wspinajacego sie po cichu po pniu wprost ku gniazdu. Bylem calkowicie bezradny. Waz pozeral moje male, jedno po drugim. Krzyczalem i piszczalem, ale bezskutecznie. Krokodyl ma racje, takie jest prawo zycia, tak skonstruowany jest swiat. Na co krokodyl: - No widzisz. Ale chlopiec nie rezygnuje i prosi: - Zapytajmy jeszcze kogos innego. Krokodyl zgadza sie. Na brzegu rzeki pasie sie stary osiol. - Osle - mowi chlopczyk - czy krokodyl ma racje? Osiol odpowiada: - Tak, ma calkowita racje. Spojrz na mnie. Cale zycie pracowalem ciezko dla mego pana i ledwo mialem co jesc. Teraz kiedy jestem stary i bezuzyteczny, pan wypuscil mnie i tak oto wedruje po swiecie, czekajac, az jakis dziki zwierz zakonczy dni mego zycia. Krokodyl ma racje, takie jest zycie, tak jest skonstruowany swiat. Krokodyl na to: - No widzisz. Chlopiec nie ustepuje: - Daj mi jeszcze jedna, ostatnia szanse. Zapytajmy kogos raz jeszcze. Pamietaj o tym, jak bylem dobry dla ciebie. Krokodyl sie zgadza. Chlopiec widzi przebiegajacego krolika i pyta: - Kroliku, czy krokodyl ma racje? Krolik siada i zwraca sie do krokodyla: - Powiedziales tak temu chlopcu? Krokodyl mowi: - Tak. Na co krolik: - Poczekaj chwile, musimy to przedyskutowac. Krokodyl na to sie zgadza. - Jakze mozemy dyskutowac, skoro trzymasz tego chlopca w paszczy? - stwierdza krolik. - Wypusc go, musi wziac udzial w naszej naradzie. A na to krokodyl: - Jestes sprytny, kroliku. Jak go wypuszcze, to mi ucieknie. Krolik w odpowiedzi: - Myslalem, ze jestes rozsadniejszy. Gdyby chcial uciekac, jedno uderzenie twojego ogona zabije go. Krokodyl zgadza sie z krolikiem i wypuszcza chlopca. Krolik krzyczy: - Uciekaj! - i chlopiec daje nogi za pas. Wowczas krolik zwraca sie do chlopca: - Czy nie przepadasz za miesem krokodyla? Czy ludzie z twojej wsi nie lubia smacznych posilkow? Tak naprawde, to do konca nie wypusciles krokodyla z sieci. Tkwi w niej jeszcze. Dlaczego nie pojdziesz do swej wsi i nie zawolasz swych ziomkow? Chlopiec tak czyni. Mieszkancy wioski przybywaja z siekierami, wloczniami i kijami i zabijaja krokodyla. Chlopcu towarzyszy jego pies. Dostrzega krolika, lapie go i zagryza. Chlopiec przybywa zbyt pozno. Umierajacy krolik mowi: - Krokodyl mial racje, takie jest prawo zycia. Nie istnieje wyjasnienie wszelkiego cierpienia, zla, meczarni, zniszczenia i glodu na swiecie. Nigdy tego nie wyjasnisz. Mozesz bawic sie swymi wyjasnieniami, religijnymi czy tez innymi - ale nie wyjasnisz tego nigdy. Bo zycie jest tajemnica, co oznacza, ze twoj myslacy umysl nie jest tego w stanie rozwiklac. Dlatego wlasnie masz sie przebudzic i wtedy dopiero pojmiesz, ze nie w swiecie ukryte sa problemy, ale ze ty sam jestes problemem.

Nie chce mi się czytać całości, ale nie porównuj praw natury z oszukiwaniem ... Bo nie tędy droga ...

Nie tłumacz oszustwa tajemnicą życia, bo oszustwo to coś płytkiego i głupiego ... Natomiast prawa natury mają głęboki sens i wszystko jest tak poukładane, jak być powinno ... W prawach natury nie ma oszustwa! Wszystko jest sensowne i czytelne...

W ogóle skąd pomysł takiego porównania? Coś tak głupiego z czymś tak mądrym?

"Nie istnieje wyjasnienie wszelkiego cierpienia, zla, meczarni, zniszczenia i glodu na swiecie. Nigdy tego nie wyjasnisz." - kto tu wyjaśnia? Ja nie wyjaśniam, tylko Ty! Ja tylko zwracam uwagę na ten prymitywizm, który zgodnie z prawami natury powinien zostać wyeliminowany!

Sam tytuł jest odpowiedzią! RACJE MA ŚWIAT - a świat ma instytucje prawa, religię, etykę, kulturę, które zdecydowanie potępiają oszustwa! Zagrałeś do własnej bramki ... :O

Oszustwo jest złem, tak jak zabójstwo, kradzież czy też wspomniany przez Ciebie gwałt i trudno wyjaśnić, dlaczego jest tyle zła na świecie. Zło tak jak i dobro jest częścią życia, tak jak częścią życia jest oszustwo, które występuje również w naturze choć w innej formie aniżeli w kontaktach międzyludzkich. Mamy do czynienia z nim wtedy, gdy ktoś chce coś uzyskać od kogoś, a naszym zadaniem jest nie dać się oszukać.

Ty próbujesz wyjaśniać! A tego jak sam pisałeś nie da się wyjaśnić i z pewnością RACJE MA ŚWIAT potępiający oszustwo ... Czego nie rozumiesz?

Powiem więcej przyzwalając na zło wg prawa jesteśmy współwinni! A przecież RACJE MA ŚWIAT!

Swiat to nie są prawa państwowe, religijne, etyczne. Zważ na to, że twórcy tych praw również oszukują.

-Mirabello tak rozprawiasz o uczciwosci, o tym , ze oszustwo jest takie bee a na innym topiku piszesz, ze masz dwoch partnerow.Jeden jest z Toba, drugi gdzies daleko.I wypisuje, jak za Toba teskni. Wiesz jak to sie nazywa? HIPOKRYZJA!!!!

autor miał złe przeżycia w dzieciństwie,

Nasredinn (sekret_drania@interia.pl) - Ty ciągle w kółko to samo ... już pisałam, że nie usprawiedliwia Cię fakt, że kolega także gwałcił... każdy odpowiada za swój występek ... Co do świata ludzkiego, bo przecież to nasz świat. To całość to Kultura społeczna (normatywna) obejmuje zbiór norm i wzorców zachowań charakterystycznych dla danego społeczeństwa. Wzory zachowań rozumie się jako wszelkie reguły działalności człowieka w danej zbiorowości.

Nie możemy się porozumieć ze względu na to, że Ty myślisz o utopijnym idealnym świecie, a ja o rzeczywistym. Bez zła nie byłoby dobra.

Elena50 - oczywiście najłatwiej wlecieć na chwilę i rzucić kamieniem ... nie mając wglądu w całość ... Nigdzie nie pisałam, że jestem bez skazy ... Owszem mam dwóch, choć mogłabym mieć ich wielu więcej :P ... Ale z mojej strony jest to czyste ... do obu żywię uczucia ... nie tak jak autor z rozmysłem oszukuje i w dodatku bez celu głębszego ... i w dodatku obraża je ...

[zgłoś do usunięcia] Nasredinn - to gdzie Ty żyjesz? Skoro normy są Ci obce? :O Nawet w buszu mają swoje normy i zasady ...

nie t,o nie jest czyste.To jest totalnie Mirabello obrzydliwe.Dziwie sie, ze mezczyni twoi sie na to godza.A jeszcze piszesz, ze moglabys miec ich wiecej.Gratuluje.Tak trzym.

I jeszcze ma poplecznika, wg którego to prawo natury ... kiedy to nie ma nic z tym wspólnego .. Twierdzi, że to życie a to tylko głupia nic nie wnosząca w życie gra ... oprócz bólu ... I w ogóle nie odnosi się do natury ... Krokodyl nie zjada dla zabawy... :O

Elena50 - podobno to prawo natury ... skoro już tak chcesz się wtrącać .... :O

hop hop hop hop hop hop hop hop hop tyle starczy, ale sobie popodskakiwałam.

Elena50 - czyste w sensie, że mi na nich zależy ... Moją winą jest to, że nie potrafię się zdecydować ... Celowo ich nie rozkochałam ... w dodatku nie traktuje ich jak śmieci ... Jeżeli dla Ciebie to to samo... to Twoja sprawa .... Widocznie Tobie wszystko jedno, czy facet traktuje Cię jak śmiecia, czy jak drogą mu osobę ...

nie mam zamiaru sie wtracac.Tylko razi mnie hipokryzja i dwulicowosc jak czytam taki watek.Bez odbioru.Nie fatyguj sie mi odpisywac.

dołujące to opowiadanie. i jakieś nienaturalnie skomplikowane.

Jakim prawem nadajesz sobie prawo ostatniego zdania? TYlko potwierdzasz, że jest Ci wszystko jedno jeśli facet traktuje Cię jak śmiecia ... :O

no cóż rzec... no cóż - opowiadanie jest całkiem, całkiem ... TYlko interpretacja zła ... :O

może... ale liczyłam że chłopiec naiwnie wypuści krokodyla, ten go zje i koniec. ja wypuszczam takie krokodyle zanim mnie nawet poproszą, i dlatego szukam czegoś dla siebie :/

Natura ma jasne prawa .. Krokodyl jest mięsożerny i tyle ... chłopiec naiwny, zatem w drodze ewolucji musi zostać wyeliminowany .. Kobieta uwiedziona nie musi być przygotowana na skonsumowanie .. i jeszcze wyzwiska ...