Co to jest poczucie bezpieczeństwa dla kobiety? ...?

ale to mnie powstrzymalo Mi też się tak wydaję, iż chodzi tu o dom, stałą prace, dużo kasy i myślenie, podejmowanie decyzji, kupowanie biletów do kina czy załatwianie wstepu do teatru.. Właśnie to załatwianie przez samca wszystkiego, a samica o nic nie musi się martwić. Chyba o to chodzi tym cipo ą jestes pro- sta-kiem ! i cipom wlasnie :P :/

moze tez to oznaczac np jak was napadnie grupe wyrostkow a facet nie ucieknie tylko bedzie bronil swojej kobiety jak lew

Poczucie bezpieczeństwa dla kobiety jest, gdy facet bez względu na określone sytuacje bezwarunkowo stoi po stronie kobiety, wspiera ją i rozumie.Jest jej podporą.

Polecam Wam doskonałą lekturę o bezpieczeństwie i poczuciu bezpieczeństwa kobiet. Jeśli ją tylko gdzieś jeszcze kupicie "Elementarz Kobiety Bezpiecznej" w kilku pierwszych rozdziałach autor świetnie to opisuje. Warto przeczytać :)

Kasa kurwa kasa wszędzie zielona kapusta kurwa to jest poczucie bezpieczeństwa

31 latek ---> tak tak , bedzie bronil swojej kobiety jak lew , a da się zarznąć jak świnia :)

dla mnie poczucie bezpieczeństwa to STABILNOŚĆ. Świadomość,że facet mnie nie opuści i będzie przy mnie gdy będe tego potrzebowała,gdy będe miała problem itp

Poczucie bezpieczenstwa w róznym wymiarze i stabilizacji jest dla kobiety czymś najwazniejszym w życiu bo to słaba,delikatna co by nie mówić płeć.Ja nie dostałam tego ani od rodziców ani od zadnego mężczyzny i na dzien dzisiejszy wymiękam ,a powinnam byc jeszcze oparciem dla moich dzieci.Ile mozna bac sie o wszystko,życ w ciąglym poczuciu zagrozenia i niepewnosci,wychodzic na ulicę mając swiadomosc ze nikt sie o ciebie nie boi ,ze za chwilę moze zaczepic cię jakis bandzior i nikt nie stanie w twojej obronie,ile mozna cierpieć myslac ,ze tak naprawdę jestes sama zdana na siebie ,ze za miesiąc lub dwa nie starczy ci pieniedzy na podstawowe artykuły do zycia a siły,zdrowia i mozliwosci do podjęcia pracy brakuje....Jak mam dawać dzieciom cos czego nie otrzymałam od tych którzy powinni mi to dać?Przechodze samą siebie ale łzy bezsilnosci co raz częsciej cisną mi się do oczu...

dzisiejsi faceci to zniewiesciali tchórze,egoisci,nałogowcy,zdrajcy,agresorzy i maminsynki...nienauczeni szacunku i odpowiedzialnosci za drugiego czlowieka,poswiecenia i pracy na rzecz rodziny patrza jeszcze na to żeby to kobieta zarabiała na równi z nimi a do tego jeszcze wychowywała wspolne dzieci i opiekowała sie domem,a jak nie spełnia ich warunkow i oczekiwan to szukają pocieszenia w ramionach innej...niezdolni do stworzenia głebszych i stałych relacji z jedna partnerką,w chwili choroby,rutyny czy innego nieszczescia wolą się poddac i uciec niz walczyć i wytrwać przy niej

mi poczucie bezpieczeństwa dałby jakiś mały domek w pięknej okolicy, na łonie natury, z dala od rodziców, niekoniecznie w Polsce. . i ludzie, do których nie musiałabym koniecznie się ciągle odzywać. no i ewentualnie jakiś facet, żeby bronił domostwa i dawał substytut rodziny, ale generalnie mam takie coś w dupie.

byłam niekochana,krytykowana przez matkę,psychicznie wykańczana przez męża,okłamywana i opuszczona przez znajomych i przyjaciół...jak dalej żyć,skąd czerpać siły skoro nawet w istnienie Boga wątpię:(

głodna nauki - bo widzisz, ludzie to c***e. dlatego trzeba pracować nad samoświadomością, by dobrać sobie takich, z których będzie jakiś zysk - emocjonalny czy materialny czy jakikolwiek. ważne, żeby nie być ich ofiarą, bo zginiesz.

brokeninside87-popieram,domek,normalny facet a do tego kasa która pozwoliłaby sie nie bac o przyszlosc,chocby o to ze tyłek mi zmarznie zimą a moje dzieciaki nie będą musialy nosic ciuchów z lumpeksu czy butów najtanszych,duzo nie wymagam ,naprawde ,a tak na marginesie dlaczego masz to w sumie w d..e?dla mnie to bardzo wazne

"niebanalna bezpieczeństwo-wiedzieć ,że coś trwa mimo wszystko(mimo braku kasy np!!!),że możesz na kogoś liczyc...że czujesz się w miare pewnie.ale każdy rozumie na swój sposób"bo "piniondze" to nie wszystko i te co ponad uczucie je przekładają,prędzej czy pózniej się o tym przekonają

ech. bo mówimy o realnym poczuciu bezpieczeństwa a nie marzeniach, a więc taki facet co daje poczucie bezpieczeństwa prędzej czy później zażąda ode mnie płodzenia mu potomstwa (co uważam za absurd i rzecz obrzydliwą:O, generalnie jak się ma powaloną rodzinę jak ja to raczej nie chce się powtórki z rozrywki) oraz częstego dawania mu d**y (ja bym chciała bardzo rzadko chyba, chociaż nie wiem, nigdy jeszcze nie dawałam) a taki co jest wolny od imperatywu r****cza i ojca, wyzwolony wolny strzelec to z kolei nie daje poczucia bezpieczeństwa zatem wygodniej bez faceta, (ale kto obroni przed wilkami z lasu czy sztormem nad oceanem :( ) więc mogę sobie sama być, z paroma wiernymi przyjaciółmi byle z dala od rodziców, którzy doprowadzają mnie do paniki i furii ale to jedyny, jakich mam więc wszystko c**j

brokeninside87-mimo ze nie lubię muszę Ci przyznac racje tylko ze to musztarda po obiedzie,mądra Polka po szkodzie ,a niektóre i przed szkodą i po szkodzie głupie,dla mnie już chyba za pózno na cokolwiek:(nie moge sie nadziwic ,ze tak kochane,szczere,wrazliwe,empatyczne jednostki jak ja trafiają w zyciu na złych,pozbawionych wyższych uczuć łobuzów,fakt ze przez kupe lat byłam jakby otumaniona i niedouczona,nieswiadoma tego co sie wokół mnie dzieje bo nie miałam internetu i o wielu rzeczach nie miałam pojęcia,otoczona zlymi ludzmi winy szukałam w sobie,ciesze się ze ktos pomógl mi odkorkowac umysł i w jakis sposob dojrzeć,rozwinąć się,żaluje jedynie że stało sie to tak pózno kiedy po tych wszystkich latach ciągłych kopów od zycia i ludzi czuje sie wyzuta z sił i chęci,z odwagi zeby cos zmienic

Zeby facet mial dobra prace i duze pieniadze z tego , mieszkanie i samochod , mial pasje i zapewnial rozrywki to jest poczucie bezpieczenstwa dla kobiety ona w zamian daje tylko d**y :D

dla obu płci przede wszystkim pieniądze, a poza tym myślę że takie poczucie, że można drugiej osobie zaufać itd.