Co z soba zrobić?

Witam. Ostatnio często się zastanawiam nad swoją przyszłością. Nie tak to wszystko miało wyglądać. Mam 25 lat, jestem na ostatnim roku pedagogiki, która przestała mnie interesować rok temu, pracuje w sklepie za 1200zł:o Nie wiem co dalej. Chyba przegrałam życie:o Jak to zmienic? Chciałabym mieć dobre stanowisko, zarabiac przynajmniej 2,5 tys. Co robic? Macie jakieś propozycje???:o

Będzie ciężko :P Kazdy chciałby mieć ciepłą posadkę i żeby co miesiąc na konto przychodziło kilka tysiaków, ale poradzą sobie tylko sprytni :)

2,5 tys. nie zarobisz na samym początku. Trzeba mieć doświadczenie i uklady. A poza tym ciężko będzie Ci znaleźć pracę po pedagogice. W Polsce jest 2,5 razy więcej pedagogów na liczbę mieszkańców niż w jakimkolwiek kraju UE.

Wiem własnie. Nie wiem nawet czy chciałabym pracować w tym zawodzie bo już przestał mnie on interesować. Ale może jakiś kurs? Co jest przyszłościowe? Po czym można mieć dobrą pracę?:o

bardzo opłacalny kierunek

Czytałam raport w Wyborczej i najbardziej przyszłościowe są kierunki związane ze zdrowiem. Najmniej społeczne.

Ze zdrowiem? Tzn może medycyna itp, bo mój kumpel skończył zarządzanie zdrowiem, czy coś takiego i po 2 latach od mgr nie może znaleźć pracy w zawodzie, mimo iż jest przebojowym człowiekiem

Społeczeństwo się starzeje. Dobry kierunek to np. pielęgniarstwo

myślałam o fizjoterapii, masażu leczniczym. Co myślicie? To mnie akurat interesuje.

Ciekawe kierunki. Ale pomyśl czy Cię interesują i czy nie boisz się przełamać. jeśli chcesz się nauczyć masażu to na zajęciach wszyscy rozbierają się do stringów - chłopaki i dziewczyny. I się masują nawzajem.

tez mam 25 lat, zarabiam na reke 1400, kilka razy w roku dostaje nagrody i w sumie jestem z pracy bardzo zadowolona, nie chcialabym jej zmieniac. Kazdy by chcial byc na jakims kierowniczym stanowisku, zarabiac kilka tys, ale nie zawsze ejst to mozliwe szczegolnie w naszym kraju. Kilka lat pracowalam naprawde bardzo ciezko za najnizsza krajowa, w rpacy ktorej nie szanowalo sie pracownika, teraz zarabiam wicej, jestem szanowana i w sumie do satysfakcji nie potrzeba 3 tys. wypaty...chociaz wiaodmo ze tez myslalam ze ebdzie lepiej...ale ile ejst osob po studiach bez pracy? cieszmy sie z tego co mamy, dodatkowo jakos sie doksztalcajmy, moze bedzie lepiej :) Najwanziejsze to spokojna praca, ukochany czlowiek u boku i zdrowie :)

Lily-> interesują mnie i nie boję sie :) Chciałabym w przyszłości mieć swój salon masażu czy cos takiego. Myślisz, że to dobry pomysł? Nic nowego masz racje-> wiesz,ja nie chce zarabiać tyle, żeby balangować na przykład. Ale tak myślę o swojej przyszłości, chciałabym urodzic dziecko i za co ja je utrzymam? Za 1200zł miesięcznie? Nie jestem osobą bujająca w obłokach, nie bedę liczyła przede wszystkim na faceta bo ludzie są zawodni. Kobiety decydują sie na dzieci a potem płaczą, że facet je zostawił i zarabiaja po 1000zł i jak maja sobie poradzic. Ja chciałabym takiej sytuacji uniknąć dlatego też myslę co zrobić, aby zapewnić sobie jakis byt i być moze w przyszłości i byt mojemu dziecku.

Nie wiem. Może tak :) Ważne, żebyś robiła to co lubisz