POMOCY czy mogą mi coś zrobić??

a więc mój rok miał dostać od nauczyciela emaila z wynikami z kolokwium zaliczeniowego. Ze tamtem dlugo nie odpisywal to wzielam i zrobilam sobie podobnego maila do tegoo nauczyciela, ktory roznil sie tylko jedną kreską _ (w pierwotnym mailu była tylko jedna kreska, w drugim, wymyślonym przeze mnie dwie). Wysłałam na tą poczte maila z wynikami, z niby tylko 3 osoby zaliczyly, ze na zaliczenie trzeba bylo napisac 100%, i ze na poprawe sa nowe zagadnienia i dalam 2 strony a2 nowych zagadnien ktorych niby maja sie nauczyc do srody :) W sumie bylam pewna ze sie zaraz jarną że to sciema, a oni sie nie skapli. Na poczatku zaczeli wyzywac, ze jakto nowe zasady, tylko 3 osoby zaliczyly itd. Jak juz zaczelo byc bardzo grubo na nastepny dzien napisalam zeby popatzeli dokladnie, ze ktos sobie jaja robil, ze to nie jego mail, prubowalam to obrocic w zart a ci sa wsciekli :( Wyslali do nauczyciela maila z cala ta sprawą itd i powiedzieli ze tak tego nie zostawią. Wszystkie te maile pisałam z mojego ip, i teraz mam pytanie, czy mogą sie jakos dowiedziec ze ja to ja? Czy jestem w stanie cos zrobic jeszcze? Oni nie mogą wiedzieć ze to ja :( Nie wiedzialam ze tak wyjdzie, myslalam ze sie wszyscy troche posmieja a tu taka jazda :( Pomozcie

próbowalam* sorki

niezle :D mozesz miec przerabane :P

przeciez musi sie dac cos zrobic ;(

jesteś goopia . to wszystko

Pewnie nikt się nie dowie. Będą tylko klęli

ej ale czy ja pisze ze jestem madra? Nie o to tu chodzi. Jakbym wiedziala ze taka wyjdzie jazda z tego to NIGDY BYM TEGO NIE ZROBILA :(

moze wykladowca oelje sprawe i przez to przycichnie.. a jesli nie to moze nie pobiegna z tym od razu na policje itp bo ich wysmieja ;) powodzenia i mam nadzieje ze Ci się upiecze bo strachu i tak sie juz najadlas i mas znauczke;p

hehe to było śmieszne. No a tak na serio , policja może sprawdzić , że to ty. Poczekaj troche. Zazwyczaj jest tak , ze ludzie duzo gadaja , a nic nie robia. Moze jak emocje opadna to dadza sobie spokoj. No a jak beda chcieli iśc na policje już i zobaczysz, że jest bardzo powiażnie to opowiedz jakąś durna historie , ze była mała impra u Ciebie , wymyśl jakies kuzynki , ze niby troche sie napilyscie i zrobilyscie to na zarty i juz.

fghfghfghfg - dzieki, próbuje się czymś zająć ale cały czas o tym myśle :(

To zalezy jak bardzo ktos bedzie docieklwy no i jak bardzo to wkurzylo innych. Ja bym sie chyba przyznala i przeprosila, powiedzialabym tak jak tu napisalas na forum. Bedzie zle, jak sami do tego dojda...

ale zeby sie nie dowiedzieli to nic nie ogę zrobic? Ten email jest już usunięty z poczty, ale mógł go sobie ktos przeslać do siebie na pocztę :(

No przecież nie pójda na policję, bo ktoś im zrobił kawał. Co najwyżej jeśli wśród Twoich kolegów jest jakiś zagorzały informatyk to sam to sprawdzi jakoś. Ja bym siedział cicho i martwił się dopiero jak będzie czym:)

Ja nie sadze, zeby ktos ankazowal w to od razu policje. Raczej po prostu padnie pytanie, kto za tym stoi. Przeciez to jasne, ze ktos ze studentow.

ale ja nie jestem takim typem ktory umie sie przyznac ;( Byli by na mnie wsiekli, nie chce zeby wiedzieli ze to ja ;(;(;( Zwlaszcza teraz jeszcze przed sesja jak moge od kogos cos potrzebowac :(

ale przecież to śmieszne :D dziwni ludzie...

*angazowal :D

A nie przewidziałaś, że ktoś przez to będzie myślał, że jest w poważnych tarapatach 1) bo nie zaliczy przedmiotu i wyleci z warunku, 2) bo straci stypendium, a bez tego na studia go nie stać, 3) bo pracuje/ma dzieci/jest chory i ciężko mu się jeszcze więcej uczyć? To NIE BYŁO ŚMIESZNE, tylko wredne i chamskie. A najgorsze jest to, że żałujesz "bo się zrobiła taka afera" - jakby się nie zrobiła, to pewnie dalej śmiałabyś się w kułak, mając w dupie odczucia innych.

to nie mów nic. Jak sie nad tym zastanowić to co zrobia , pojda na policje i powiedza "Pana ktos nam wyslal żart na emaila" hehe smiech na sali.

tytul piosenk - wlasnie jest z nami jeden informatyk, ale mam nadzieje ze nie bedziei mu sie chcialo nad tym siedziec... czy latwo jest informatykowi cos takiego sprawdzic?

"Jak juz zaczelo byc bardzo grubo na nastepny dzien napisalam zeby popatzeli dokladnie, ze ktos sobie jaja robil, ze to nie jego mail," Moim zdaniem to moglo Cie zdemaskowac, ale tez niekoniecznie...

ej no bez przesady. Ten email byl odrazu przesadzony, ja bylam w szoku ze sie nie jarneli. 2 strony a4 pytan? Kurcze no mimo wzystko dla mne to tez jest smieszne caly czas, ale 2 raz teraz bym nie zrobila znowu :P Boje sie tylko, bo nie wiem , jakie sa szanse ze sie kapną :(

lily - ale ja tego nie napisałam jako ja, tylko jako osoba anonimowa, niewiadomo kto :) Tam wszyscy tak piszą bo to tylko email.

Nie no, ja jednak mysle, ze sie to rozejdzie po kosciach. ;)

Zdarzają się pierdolnięci prowadzący, którzy byliby stanie rzucić nagle dwie strony tematów - nie ma powodu "się jarnąć" :O I nadal śmieszne? Żal.pl, współczuję Twojemu otoczeniu. Następnym razem podstaw komuś nogę na lodzie, może połamie nogi, ale będzie zabawnie!

a najgorsze jest to, ze ten facet teraz nam nie przeslal wynikow, boje sie ze bedzie chcial zeby wszyscy na zajecia przeszli i bedzie cdhcial wyjasniac sprawe :( bo niepotrzebnie ktos madry mu to napisal ;(;(;( :(:(:(

Posłuchaj, oni nie mają po co iść na policję- bo nie są pokrzywdzeni w sprawie. Robienie dowcipów i podszywanie się pod kogoś to nie jest sprawa dla policji. Sprawę z oskarzenia prywatnego może założyc jedynie wykładowca z powództwa o naruszenie jego dóbr osobistych wtedy sąd zwraca się do providera z nakazem odtajnienia IP.

PS. Mam Twoje IP - myślisz, że to będzie śmieszne, jak namierzę, na której to uczelni afera i prześlę ten topic? PS2. Jestem informatykiem. Peszek, co? :D

w kazdym razie napisz tu, jak to sie skonczylo, bo jestem ciekawa :D

prawniczka - czyli sa marne szanse ze sie dowiedzą???? Dlugo trwa taka sprawa jakby on chcial ja zalozyc? Droga jest?