Facet flirciarz

jestem z chlopakiem od pol roku, on jest typem flirciarza- lubi zaczepiac inne ładne dziewczyny.. do kolezanek mowi teksty typu "słonce jak ladnie dzis wygladasz", gdy wyjdziemy gdzies razem oglada sie za ladnymi zgrabnymi dziewczynami- smialo odwraca sie za nimi na ulicy... mowii tez przy mnie ktore dziewczyny np w klubie mu sie podobaja, które "pociagaja" itp do kolezanek tez puszcza oczka, patrzy takim uwodzicielskim spojrzeniem, usmieszki i tego typu rzeczy zapewnia tez ze to tylko flirt jest zawsze i nic wiecej...i ze powinnam mu po prostu zaufac dziwi mnie wlasnie ze on tak spokojnie mi to wszystko mowi i zapewnia ze to jest normalne co o tym sadzicie?

moim zdaniem lepiej poszukaj sobie innego faceta,ale zanim to zrobisz to zrób dokładnie to samo tylko w stosunku do facetów.niech zobaczy że Ty też możesz to robić.jeśli sie wkurzy to znaczy że Cie kocha, a jeśli oleje to ma Cię gdzieś

Z flirtem jak z paleniem trawki, w końcu nie rzucisz bo po co tracić taki fun... a potem sięga się po "twardsze" radochy.

nie raz byla sytuacje tez, ze jakis chlopak mnie podrywal przy nim, czasami jest zazdrosny ale czesciej mowi ze nie musi bo mi ufa i wie ze ja niczego nie zrobie, i ze wtedy wlasnie jest dumny ze ma taka dziewczyna ktora by tez inni chcieli i ze lubi patrzec jak inni mu zazdroszcza wtedy...

Hmm, flirciarz, dumny że ma taką "laskę", jednym słowem jesteś "trofeum"!

i ze powinnam mu po prostu zaufac A to niby dlaczego? Tylko dlatego, ze jest Twoim facetem? Na zaufanie trzeba sobie zapracowac, a i tak nie masz gwarancji, ze facet tego zaufania nie naduzyje. Ja bym dala sobie spokoj, bo takie bawidamki nigdy sie nie zmieniaja.

sory za pytanie ale czy uprawialiście już sex? jeśli tak to jestem pewny że pytał Cie co sądzisz o seksie w trójke lub czwórke.prawda?

Znam kogoś takiego..Jeśli Ci to naprawdę przeszkadza to się z nim rozstań, bo się niestety nie zmieni..Moj kolega pomimo że ma 30 lat żonkę i dziecko zachowuje się tak samo. Tyle, że ...nie przy żonie( co jest moim zdaniem gorsze). Ona jest bardzo zazdrosna i żeby mieć spokoj w domciu jak gdzieś razem wychodzą to cały czas ja za rękę trzyma itd. Kto go dobrze zna widzi jakie to sztuczne. Natomiast gdy jest sam..Myslę, ze zdrada to u niego niestety tylko kwestia czasu.

tak masz racje, uprawialismy sex i mowil ze zawsze marzyl mu sie trojkat, badz wlasnie seks z inna para...

to jest typ faceta któremu imponuje jak ktoś wyrywa jego panne,i gdy ktoś Ciebie pobiera w łóżku to dla niego to będzie fajna zazdrość która będzie go nakręcać bo Ciebie będzie dymał inny facet. sam jestem facetem ale nie rozumiem takiego podejścia,jak coś takiego może kręcić???:/on rteż bedzie chciał żebyś patrzyła jak on posówa inna panienke więc sie przygotuj

Powiem krótko rzuć frajera

male sprostowanie, jezeli chodzi o ten seks to jemu marzy sie oczywiscie 2k+1m..... mowil ze w ostatecznosci moglby tez z jakas para, ale nie pozwolilby zeby ktos mnie "dymal"- bo nie ma takiej opcji... sadze ze wielu kolesi mysli o ukladzie 2k+1m... zastanawiam sie tylko czy takie jego zachowanie wzgledem innych dziewczyn jest w normalne...czy oznacza moze to ze ja mu sie nie bardzo podobam i dlatego tak jest?

nire jest normalne! mnie by takie zachowanie na tyle irytowalo ze nawet chwili bym z nim nie wytrzymala!

uuuuu! Facet do uspienia!

on mówi ze taki flircik i przy tym taka mala zazdrosc jest potrzebna czasami w zwiazku i dodaje "pikanterii" i ze to nic zlego, zapewnia tez nie posunalby sie dalej... i ze wlasnie on zachowuje sie przy mnie normalnie- tzn jak jak i by sam wyszedl z kolegami- i ze niczego nie ukrywa i nie zamierza ukrywac....

Myślę, że niestety posunie się dalej..

lepiej uważaj na tego swojego faceta dobrae ci radze

kurcze no sama niewiem co myslec o jego takim zachowaniu... czy ma taki po prostu charakter? czy to ja mu sie nie podobal i dlatego tak?

Wyraźnie widzisz, że coś jest nie tak, wyraźnie Ci to przeszkadza, nie pasuje, a mimo to szukasz usprawiedliwienia dla niego. Ty nie pytaj nas, co o tym sądzimy, nie słuchaj jego tłumaczeń i flircikach, zazdrości i pikanterii tylko zastanów się, jak TY się z tym czujesz. Lepiej to przemyśleć teraz, niż za 5 lat...

tak powinnam sie zastanowic nad tym wszystkim.... jest tak ze ja mu ufam...ze nie posunie sie dalej... i tak na codzien jest wszystko ok, czasami dopadaja mnie tylko myslI typu- moze ja mu sie nie podobam? moze Go nie pociagam? i wtedy zaczynam to "rozkminiac" o co w tym wszystim chodzi... a wy faceci nie macie takich zachowan? albo dziewczyny czy wasi mezczyzni tez tacy sa?

niech sie ktos jeszcze wypowie tutaj...

jak facet kocha to jest zazdrosny...zresztą masz mój przykład bo wypowiadałaś sie w moim temacie

czy naprawde zawsze tak jest ze ten typ faceta- czyli flirciarz- zdradza? i ze na poczatku tylko flirt a pozniej cos wiecej musi byc? :(

Nie zawsze ale często:)

try walkin- nic dodac nic ujac.

o to chodzi, ze ja sie juz w tym wszystkim kompletnie pogubilam... chce z nim byc bo sadze ze to odpowiedni mezczyzna dla mnie... jednak gdy wyjdziemy gdzies na impreze, on patrzy na inne dziewczyny to az mnie cos bierze...wiem ze to normalne ze sa ladne dziewczyny ktore moga mu sie podobac, ale glupio sie z tym czuje kiedy on oglada sie za inna dziewczyna idac ze mna... mowilam mu o tym, ale on sadze ze w tym zachowaniu nie ma nic zlego.... tak samo jak widze, gdy jestesmy gdzies na imprezie jakies a on patrzy za innymi....

widać, że bardzo Cie "kocha"

sadzisz, że takie zachowanie swiadczy o tym, ze mnie nie kocha? kurcze no ja juz sama niewiem co o tym myslec...bo znowu z drugiej strony- to on nigdy mnie nie oklamuje,dba o mnie, opiekuje sie mna i czuje sie naprawde dobrze... tylko to zachowanie wzgledem innych kobiet...

aaajjjj-->może on po prostu taki jest. Może i kocha Ciebie, ale jak sam przyznał nie potrafi żyć bez flirtu itp. I to tylko od Ciebie zależy, czy chcesz być z kimś takim. Miłość to nie tylko uczucie, to też świadomy wybór i dobranie się z partnerem pod względem charakteru i poglądów-dla Ciebie takie flirty są nie do przyjęcia, a dla niego to normalka. Wyobraź sobie, że żyjesz z nim wiele lat, że on ciągle jest taki...

dziekuje "try walking in my shous" :) za wypowiedz :)