Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Andzia 87

JAK PRZEZWYCZAIĆ ROCZNE DZIECKO DO FOTELIKA SAMOCHODOWEGO???????

Polecane posty

Gość Andzia 87

Mamy innych dzieciaczków pomóżcie mi!!! bo już nie wiem co robić!!! Mój synuś jak tylko go przypne w foteliku zachowuje się tak jak by go ten fotelik parzył!!! Piszczy,deze się a nawet zanosi... s jak siedzi sam bez fotelika to jest oki. czyli auta sie nie boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze jest mu w nim
nie wygodnie?? moze jest twardy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wczesniej jak siedział? od jakiego czasu mu sie to nie podoba? moze zmieniliscie fotelik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to pierwsza jazda w foteliku ? jak my kupilismy nowy fotelki pokazalismy mu w domu niech sie zapozna z nowym elementem troche pobawił sie , posiedział i ok zreszta nie było u nas problemu nidy z jazda/fotelikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka0510 - próbowałaś cos wytłumaczyć rocznemu dziecku? :D :D :D zaraz skonam! :D Myszka ma racje, weźcie fotelik do domu, niech sobie siada, bawi się. przywyknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem próbowałam i nie jest to az takie straszne jeśli ma się kontakt z dzieckiem to można mu niektóre rzeczy wytłumaczyć. Czy twoje roczne dziecko ma całkowita samowolkę z tego powodu ze ty nie umiesz wytłumaczyć dziecku co złe a co dobre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa roczniak
na pewno zrozumie,ze to dla jego dobra :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mała rozumie co wolno, czego nie wolno i mnie słucha, ale nie ma takiej opcji by zrozumiała: "Naduniu musisz jeździć w foteliku bo to dla twojego bezpieczeństwa" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia a moze jak tylko dziecko ci zaplakalo to ty juz go wyjmowalas z fotelika..bo wczesniej nie wozilas go chyba trzymajac na rekach? mam takich znajomych od samiutkiego poczatku jak tylko maly zaplakal to mamuska go wyjmowala z fotelika i coz dzisiaj sa tego efekty(ma 18miesiecy), zanoszenie sie w nieboglosy(i juz nie raz dawali mu sie w domu bawic fotelikiem wlazic do niego itp hehe), a jazda na dluzsza mete sprawia im nie lada wyczyn...(to jest straszne jaka oni nerwice przechodza no ale coz jak jechali do tesciowej(mieli gora 8min autem) to mama jego twierdzila a po co bede go wkladac do fotelika, przeciez to blisko jest:O:O:O no i tak sie dziecko uczy nie SIEDZENIA W FOTELIKU) co do uwierania to ja nie sadze ze go cos uwiera, tak zostal nauczony i kropka..teraz trzeba bedzie byc twardym w koncu dziecko ma juz rok a jesli dalej bedzie go wyciagac co zaplacze to bedzie problem narastal...TAKZE TRZEBA ten pierwszy najgorszy placz przetrzymac, wsadzic go i kawalek pojechal potem wrocic do domu i dopiero jak wysiadacie odpiac i tak robic az do skutku,az zrozumie ze tak MUSI BYC dla jego bezpieczenstwa bo samo tlumaczenie ze mamusia kocha i ze to dla jego dobra MA GDZIES taki maly brzdac ;) powodzonka zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie
tak sobie mysle [moze sie myle] ze dziecko bylo wozone bez fotelika i spodobalo mu sie i teraz nie chce siedziec przypiety mysle ze fotelik trzeba wziasc do domu i byc moze sie oswoi i jezdzic z nim na bardzo krotkie przejazdzki zeby sie przyzwyczil nie woz dziecka bez fotelika , nie bede pisac dlaczego bo sama o tym wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec jeśli wytłumaczysz dziecku tak ze jeżdżenie w foteliku jest dobre to zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak do tej pory jedziło ??? no chyba do tej pory gdzies sie poruszaliscie autem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia 87
no fotelik jest zmieniony bo wcześniej miał to tzw "nosidełko" ale tam też był problem to samo zawsze..nawet wziełam od koleżanki fotelik żeby sprawdzić czy może fakycznie to wina fotelika ale znowu jego reakcja to był pisk. A w domu jak zobaczy że fotelik stoi to ucieka na ręce i nawet nie spojży na ten fotelik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewka jesli dziecko bylo przyzwyczajone ze siedzi sobie na kolanach mamy i robi co chce, siada wstaje itp. to jak w pewnym momencie moze polubic fotelik w ktorym jest przypiety i raczej ani wstac ani robic to co chce nie moze..takze to jest dla niego tragedia i tyle i trzeba dziecko po prostu stopniowo do tego fotelika przyzwyczajac i to ze placzem nic nie wskura...jesli mam bedzie twarda oczywiscie;) dlatego na poczatek krotkie przejazdzki sie sprawdza na jego zanoszenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musieliście go nieźle przestraszyć :O jedyne wyjście, niech fotelik stoi w rogu, mały w końcu się z nim oswoi. Może pokazać mu jak miś ładnie siedzi w foteliku itd. ale powolutku, codziennie trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia no coz czeka cie nie lada wyzwanie ale sprostac musisz, bo to dla jego bezpieczenstwa...i zastosuj te krotkie przejazdzki z niereagowaniem na jego placz, musi sie przekonac ze to NIC STRASZNEGO..najlpeij na poczatku siedz z nimz tylu a potem przesiadz sie do przodu ..itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze ty od razy panikujesx jak dziecko za piszczy i mały robi to juz celowo bo mamusia mnie wezmie na kolanka ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia 87
no przyznaje się że jak tylko mały zaczoł stękać to go wyjmowałam ale teraz chce to zmienić bo zaczełam sama jeżdzić i tak na kolanach to tak strah i nie bardzo... bo zawsze ze mną jeżdził mąż albo ktoś z rodziny,znajomych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia 87
z tyłu to jeżdzi ze swoim bratem (3latka) z którym na szczęście nie było takiego roblemu i od kąd zaczoł mówić to sam się upomina żeby go zapiąć i u każdego dziadka w samochodzie zarzyczył sobie foteliki,bo jak on twierdzi że jadąc w fotliku wszystko przez okno widzi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie
dziewczyny ja kiedys widzialam jak facet prowadzil i trzymal takiego malucha na kolanach , nie jechal szybko wiadomo ale po grodze glownej a znajoma wozi dziecko [5 letnie] z przodu na fotelu pasazera z tym ze dziecko czesto stoi dziwie Ci sie autorko ze wozilas takiego malucha bez fotelika naprawde brak wyobrazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na sile wkładanie do fotelika zapinanie pasami i "mówienie siedź i nie wrzeszcz" nie jest skuteczne. dziecko całkowicie zniechęci się do jazdy w foteliku. owszem można zabrać do domu do domu i niech dziecko sie przyzwyczaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie
Ewka to lepiej niech nie jezdzi z tym dzieckiem wcale , takie jest moje zdanie po co ma mu krzywde zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia 87
łatwo ci mówić... ja nie mam wyjścia-musze je zabierać ze sobą!! mieszkam sama z mężem i dziećmi!! nie ma z kim go zostawić... jak jest ciepło to go biore ze sobą na spacerki ale jak jest tak jak teraz-zimno mroźno i śnieg to raczej musze pjechać autem bo zakupów mi niestety ale nikt nie zrobi,tym bardziej że mieszkam na wsi i do sklepu mam kawałek drogi. i się przyznaje że zrobiłam źle wożąc go na kolanach ale się zorientowałam że robiłam źle i chcę to jak naj prędzej naprawić i to chyba nie jest przestępstwem!!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia 87
sukces!! mój synuś p 3 dniach po koleji po niezwracaniu na jego awanturnicze krzyki dał sobie spokój... i siedzi sobie bez problemu w foteliku!!! a przez te 3 dni to go woziłam po 10 minut i do domu z powrotem....piszczał strasznie ale widział że nie daje to rezultatu to dziś dał sobie spokój!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martinica4
Moja córka do ósmego miesiąca bez problemu siedziała w foteliku (od 0 do 11 kg), a w dziewiątym coś się jej odwidziało i wrzeszczy na sam jego widok. Być może nie chce już leżeć tylko siedzieć więc będziemy na cito kupować nowy... Ale to tylko gdybanie... Tak naprawdę to czasami nie wiadomo o co dziecku chodzi. Może macie jakieś pomysły???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem tk jest ze dzieci właśnie buntują się na pozycję lezącą i się awanturują. dziecko jest już duże, ciekawskie i chce widzieć świać. zmiana fotelika powinna pomóc choć- jak sama pisałaś- nigdy nie wiadomo co dziecku w głowie siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×